M. Stępiński: „Mocno liczę na kibiców Widzewa”

19 grudnia 2016, 18:26 | Autor:

stepinski_blaszki

Już 28 grudnia tegoroczna edycja „Pomagamy od serca”, znów pod patronatem WTM. O kulisach imprezy, zaproszonych gwiazdach oraz głównym celu charytatywnym opowiedział nam jeden z organizatorów – Mariusz Stępiński.

Poprzednie edycje turnieju odbywały się w rodzinnej miejscowości piłkarza – Błaszkach. Teraz lokalizację zmieniono. „Akcja została przeniesiona do Zduńskiej Woli przede wszystkim, dlatego iż potrzebująca Oliwka pochodzi z tego miasta i stąd taka decyzja. Z drugiej strony dobrze nam zrobi, że akcję promujemy w różnych miastach. Kto wie, może w przyszłym roku akcja wróci do Błaszek? Będziemy o tym decydować na bieżąco. Mamy kilka planów na dalszą organizację Pomagamy od serca” – mówił były napastnik Widzewa.

Wiemy już, że w Zduńskiej Woli wystąpią m.in. Józef Młynarczyk, Patryk Lipski czy Dariusz Dudka. To jednak nie koniec znanych osobistości. „Myślę, że udało nam się namówić naprawdę bardzo interesujące osoby. Zwłaszcza gdy spojrzymy na to, jakimi dysponujemy warunkami. Ujawniliśmy na razie kilka nazwisk, ale codziennie, aż do dnia turnieju, będą się pojawiały informacje o kolejnych zawodnikach oraz gadżetach, jakie będzie można wylicytować. Zapewniam, że jest się czym chwalić” – z dumą poskreśla Stępiński.

W tym roku „Pomagamy od serca” wspierać będzie leczenie Oliwki, chorej na tzw. siatkówczaka, czyli rodzaj nowotworu. „Celem jest zebranie jak największej kwoty na leczenie Oliwki. Bankiet również pomoże nam uzyskać pokaźną sumkę. Myślę, że to pójście w dobrym kierunku. Wpadliśmy na to podczas luźnej dyskusji z Łukaszem Masłowskim. Zastanawialiśmy się, jak jeszcze zwiększyć potencjał całej akcji i wymyśliliśmy, że wydłużymy imprezę właśnie o ten bankiet. Pojawią się na nim m.in. Marcin Daniec czy Michał Wiśniewski, a poprowadzi go Paulina Czarnota-Bojarska. Z kolei turniej na hali jako spiker poprowadzi Marcin Tarociński” – wyjaśnia piłkarz francuskiego FC Nantes.

W imprezie mile widziany są wszyscy chętni, ale Stępiński i Masłowski nie ukrywają, że liczą także na odzew widzewskiego środowiska. „Oczywiście zapraszam na halę wszystkich kibiców Widzewa, na któryc mocno liczę. Akcja ma przecież miejsce w mieście, które jest czerwono-biało-czerwone. Mam nadzieję, że fani RTS pomogą zapełnić halę do ostatniego miejsca i może przy okazji wylicytują dla siebie jakąś ciekawą pamiątkę. Wspólnie pomożemy od serca!” – zaapelował były gracz RTS.