Milos i Shehu zostaną, „ostatni taniec” Kuna?

Sobotnim meczem w Radomiu drużyna Widzewa zakończyła sezon ligowy 2023/2024. Wiemy, że do kolejnego przystąpi w nieco zmienionym składzie, ale nie wszystkie ruchy personalne zostały ujawnione. Co jeszcze szykuje się przy Piłsudskiego w tym względzie?

W piątek łodzianie oficjalnie poinformowali, że szatnię opuści czterech zawodników, których kontrakty wygasają z końcem czerwca. Chodzi o Jakuba Szymańskiego, Serafina Szotę, Pawła Zielińskiego oraz Ernesta Terpiłowskiego. Najwięcej emocji wzbudziło potwierdzenie odejścia Szoty, który z tej czwórki miał największy wpływ na grę zespołu. Spotęgował je fakt, że kilka miesięcy temu sam obrońca nie krył, że trwają rozmowy na temat przedłużenia współpracy, a tymczasem skończyło się pożegnaniem. W kuluarach można było usłyszeć, że powody takiego rozwoju sytuacji były dwa: niezbyt satysfakcjonująca gracza perspektywa bycia rezerwowym oraz dostosowany do tej roli poziom wynagrodzenia. Widzewiak miał uznać, że znajdzie klub, w którym będzie mógł regularnie pojawiać się na boisku i dzięki temu będzie lepiej opłacany.

Nadal nie znamy jednak planów względem innych piłkarzy z kończącymi się umowami. Trzech z nich było w sobotę obecnych w składzie przy okazji meczu z Radomiakiem, w tym jeden w wyjściowym zestawieniu. Mowa o Mato Milosu, który po powrocie do zdrowia ma zaufanie u Daniela Myśliwca. Trener zabrał ze sobą także Juljana Shehu, pauzującego od listopada z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. Wydawało się, że skomplikowana kontuzja sprawi, iż Shehu nie zostanie w Widzewie, ale okazuje się, że wcale nie musi tak być. Jak poinformowała nieoficjalnie Interia, zarówno Chorwat, jak i Albańczyk, otrzymali propozycję pozostania w Łodzi na co najmniej rok i od ich decyzji zależy, czy tak się stanie. Obaj nie są jednak specjalnie rozchwytywani przez rynek transferowy, więc najprawdopodobniej skończy się porozumieniem.

Inaczej wyglądać ma sytuacja Dominika Kuna. Pomocnik udał się z drużyną na ostatni mecz sezonu, ale miała to być po prostu forma pożegnania zawodnika o najdłuższym stażu w szatni. Kun spędził w RTS cztery lata, przechodząc z nim drogę nie zawsze usłaną różami. Strzelał ważne bramki, zawsze darzony był sympatią przez kolegów z zespołu i kibiców, więc nie chciano rozstać się z nim ot tak. Miał otrzymać szansę na tzw. ostatni taniec i spuentował go efektownym golem. Według Interii nie zostanie jednak na kolejny sezon i patrząc na to, jak filigranowy piłkarz celebrował swoją akcję i jak zachowywali się wobec niego pozostali gracze, trudno nie odnieść wrażenia, że to już koniec.

Za nieco ponad miesiąc skończą się też umowy Ignacego Dawida, Filipa Przybułka i wypożyczonego do Ruchu Chorzów Juliusza Letniowskiego. O nich także na razie oficjalnie się nie mówi, ale trudno przypuszczać, że pozostaną w kadrze. Dwaj pierwsi młodzieżowcy są kompletnie pomijani przez Myśliwca, a ten ostatni jest już dogadany z Miedzią Legnica. Sam trener nie chciał ujawniać nowych faktów na pomeczowej konferencji. „Czekamy na ostateczne decyzje, nie wszystko zależy tylko od kwestii sportowych” – mówił dyskretnie po spotkaniu z Radomiakiem.

Kontrakty piłkarzy pierwszej drużyny Widzewa:

* piłkarze wypożyczeni do innych klubów
kursywą piłkarze oficjalnie odchodzący z klubu 1 lipca