Mroziński, Kozłowski i Kasperkiewicz: „Mimo spadku chcemy zostać i walczyć”

6 czerwca 2015, 09:47 | Autor:

Mroziński_Kozłowski_Kasperkiewicz

Pisaliśmy na WTM, że jednym z piłkarzy, którzy zdecydowali się zostać w Widzewie i pomóc mu wrócić do I ligi, jest Piotr Mroziński. Sam zawodnik potwierdził to w rozmowie z oficjalną witryną klubu, wracając też do środowej uroczystości wmurowania kamienia węgielnego, w której uczestniczył. Z optymizmem w przyszłość patrzą też Marcin Kozłowski i Arkadiusz Kasperkiewicz.

Pomocnik podkreślił, że nie może doczekać się już chwili, gdy zagra na nowym stadionie. „To wielkie wyróżnienie. Wzięcie udziału w takiej uroczystości, która poniekąd rozpoczyna budowę stadionu, dla zawodnika Widzewa jest bardzo ważne. Czekamy na ten obiekt z utęsknieniem„- powiedział Mroziński.

Widzewiak dodał jednak, że to nie postępująca budowa nowego obiektu jest czynnikiem, dla którego chce zostać w klubie. „Nas nie trzeba zachęcać nowym obiektem. Mimo spadku do II ligi, chcemy tutaj zostać i dalej walczyć o sukcesy dla Widzewa. Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji, ale nie poddajemy się i zrobimy co w naszej mocy, aby podnieść klub w sferze sportowej” – zapowiada popularny „Mrozu”.

Koledze wtórowali też dwaj pozostali członkowie delegacji na środową ceremonię. „Dla mnie to bardzo wielkie wyróżnienie. Jako wychowanek klubu, zawsze marzyłem o tym, żeby zagrać na nowym stadionie z herbem Widzewa na piersi. To historyczne wydarzenie zarówno dla miasta, jak i dla Widzewa. Mam nadzieję, że wraz z oddaniem do użytku nowego stadionu, stworzymy dobrą drużynę, która co tydzień będzie przyciągała na trybuny komplet widzów” – mówił Kozłowski. „Reprezentowanie Widzewa na tak ważnym wydarzeniu dla miasta i dla Klubu wiele dla mnie znaczy. Mamy nadzieję, że wszystko będzie szło zgodnie harmonogramem. My natomiast zrobimy co w naszej mocy, żeby wraz z budowaniem nowego stadionu, zbudowana została także silna drużyna, godna tak pięknego obiektu” – dodawał Kasperkiewicz.