Zapowiedź meczu Olimpia Grudziądz – Widzew Łódź

5 czerwca 2015, 20:01 | Autor:

Widzew_Olimpia

Do zakończenia obecnego, bardzo smutnego dla łódzkich kibiców sezonu zostało już tylko 90 minut spotkania z Olimpią. W Grudziądzu spotkają się dwie drużyny, którzy nie mają już szans na poprawę swoich pozycji w tabeli. Stawką pojedynku będzie więc jedynie prestiż.

Pomimo, iż Olimpia ma już zapewnioną czwartą lokatę na koniec sezonu, a na jej stadion przyjedzie ligowy outsider, w Grudziądzu mecz z Widzewem wywołuje spore emocje. Po pierwsze dla miejscowych sympatyków biało-zielonych będzie to pierwsza w historii obu klubów konfrontacja na grudziądzkiej ziemi, po drugie w mieście działa bardzo prężny fan club RTS, który na co dzień rywalizuje z lokalnymi rywalami. Choć sportowa stawka tego pojedynku jest zerowa, na trybunach będzie gorąco.

Przyjazd widzewiaków będzie też z pewnością wydarzeniem dla olimpijczyków, mających za sobą grę w Widzewie lub ŁKS, a tych naprawdę nie brakuje. Pierwszą grupę stanowią tacy gracze, jak Sebastian Zalepa, Bartosz Fabiniak, Adam Banasiak, Marcin Kaczmarek i Arkadiusz Aleksander, drugą z kolei m.in. Robert Szczot, Michał Łabędzki, Dariusz Kłus czy Adam Cieśliński. Łącznie w kadrze gospodarzy znajduje się aż 10 byłych piłkarzy obu łódzkich klubów, a więc można z nich złożyć niemal całą jedenastkę. Jak dodać do tego zestawu trenera Jacka Paszulewicza, który bronił barw Widzewa w sezonie 2001/2002, a wcześniej także ŁKS, w szatni Olimpii można by rozgrywać mini-derby „Miasta Włókniarzy”.

Dla miejscowych bieżący sezon jest najlepszym w dziejach. Czwartej lokaty grudziądzanie już nie stracą, ale mimo to będą chcieli dopisać sobie kolejne trzy oczka. Trenerski duet (z Paszulewiczem drużynę współprowadzi Hubert Kościukiewicz) może jednak nie mieć zbyt dużego komfortu w doborze składu. W ekipie biało-zielonych kilku zawodników uskarża się na kontuzję mięśniowe, dlatego możliwe jest, że w ich miejsce zobaczymy jutro paru młodszych zawodników.

Kłopoty kadrowe ma także Wojciech Stawowy, który już tydzień temu nie zebrał nawet meczowej osiemnastki. Wynikało to bardziej z jego własnego wyboru, a nie sytuacji losowej, bo zwyczajnie odstawił już tych, których nie będzie w drużynie w przyszłym sezonie. W sobotę można spodziewać się kontynuacji tej strategii, do zespołu już zostali włączeni trzej utalentowani juniorzy, którzy pojadą z bardziej doświadczonymi kolegami na mecz do Grudziądza. Chodzi o 17-letniego pomocnika Kamila Wielgusa, 19-letniego Damiana Kozieła i 18-letniego napastnika Adriana Kralkowskiego, którzy od paru dni pojawiali się na treningach pierwszego zespołu.

Kogo już nie zobaczymy? Z Olimpią na pewno nie zagrają zawieszeni za kartki Piotr Mroziński i Tsubasa Nishi oraz przebywający w Dubaju na zgrupowaniu reprezentacji Kirgistanu Edgar Bernhardt. Na bocznicy, na własne życzenie, są też już Bartłomiej Kasprzak i Damian Warchoł, a Krystian Nowak w poniedziałek rozwiązał umowę. Nie spodziewamy się także obecności skreślonych Liridona Osmanaja, Roka Strausa, Dimitrije Injaca i Mateusza Brozia. Nie wiadomo, czy znajdzie się miejsce dla Tomasza Lisowskiego i Juliena Tadrowskiego. Obaj nie zagrali z Chrobrym z powodu drobnych urazów.

Widzewiacy pojadą do Grudziądza nie tylko na wycieczkę, ale i o godne pożegnanie się z I ligą. Nawet największych rozmiarów wygrana nie zrekompensuje kibicom fatalnych wyników, ale zaangażowanie, wola walki i chęć zwycięstwa przynajmniej nieco osłodzi im sobotnie popołudnie. Tym bardziej, że na stadionie nie zabraknie licznej grupy fanów RTS z całej Polski. Będą to też okazje do rewanżu – dla łodzian za wysoką porażkę z rundy jesiennej (0:3), dla gospodarzy za przegraną w lutowym sparingu w Gutowie Małym.

Przewidywane jedenastki:

Olimpia:
Fabiniak – Jaroch, Łabędzki, Piter-Bucko, Banasiak – Smoliński, Kłus – Kaczmarek, Popovic, Skórecki – Cieśliński

Widzew:
Krakowiak – Kimura, Kasperkiewicz, Tadrowski, Wrzesiński – Rozwandowicz, Zgarda, Janiec – Rybicki, Batrovic, Kwiek