Oceny widzewiaków po meczu z Pogonią

10 lipca 2020, 16:53 | Autor:

Po pierwszej połowie meczu z Pogonią Siedlce wydawało się, że Widzew w końcu pewnie i bez większych problemów wygra. Niestety, w drugiej części spotkania wszystko się zmieniło, a po katastrofie w ostatnich minutach to gospodarze mogli cieszyć się z trzech punktów. Jakie oceny wystawiliśmy poszczególnym graczom?

Wojciech Pawłowski:
Dziesięć wpuszczonych bramek w czterech ostatnich meczach to bardzo słaby wynik. Pawłowski z wiosny kompletnie nie przypomina Pawłowskiego z jesieni, chociaż w Siedlcach trudno było się przyczepić do niego o któregokolwiek ze straconych goli. Być może przy drugim trafieniu mógł zachować się lepiej, ale strzał Marcina Kozłowskiego II był jednak bardzo precyzyjny. Golkiper miał za to kilka udanych interwencji, zwłaszcza te w 33. i 65. minucie, gdy w efektowny sposób odbił uderzenia kolejno Bartłomieja Olszewskiego oraz Kamila Walkowa. Może to dobry prognostyk? Na zmianę między słupkami się bowiem nie zanosi.
Ocena: 5

Łukasz Kosakiewicz:
Wrócił do regularnego wykonywania stałych fragmentów gry i trzeba przyznać, że zwłaszcza w pierwszej połowie robił to bardzo dobrze. Najpierw po jego wrzutce jeden z obrońców gospodarzy prawie pokonał Piotra Misztala, a później Kosakiewicz był o krok od tego, by samemu trafić do siatki. Niestety, dośrodkowania z gry cały czas wychodzą mu dużo słabiej. W niedzielę starał się być aktywny w ataku, ale niewiele z tego wychodziło. W obronie znów pozwalał przeciwnikom na zbyt wiele.
Ocena: 5

Sebastian Rudol:
Przez pierwsze osiemdziesiąt minut spotkania był niemal bezbłędny. Rudol imponował dobrym ustawieniem i przerywaniem ważnych akcji rywali. Czasem – wzorem Daniela Tanżyny – wyprowadzał tez piłkę na połowę Pogoni, choć niestety bez większego skutku. Byłby kandydatem do tytułu piłkarza meczu, lecz w końcówce bardzo się pogubił. Dwa razy przepuścił siedlczan w okolice bramki Wojciecha Pawłowskiego, a w piątej minucie doliczonego czasu gry sprokurował rzut karny, który na bramkę zamienił Maciej Firlej. Nie chcemy, ale musimy obniżyć ocenę.
Ocena: 6

Daniel Tanżyna:
Wydaje się, że gra obok siebie dobrze wpływa zarówno na Tanżynę, jak i na Rudola, którzy doskonale rozumieją się na boisku. W Siedlcach dało się odczuć chemię pomiędzy nimi. Sam „Dixon” zaprezentował się nieźle. Wygrywał ważne główki, nie popełniał prostych błędów. To po jego podaniu zainicjowana została akcja bramkowa dla Widzewa. Żaden ze straconych goli nie idzie na jego konto, ale przy wyniku 1:3 nie możemy go ocenić wyżej.
Ocena: 6,5

Kornel Kordas:
Kornel, ach Kornel… Wypożyczony z Korony Kielce piłkarz mógł sobie sprawić prezent na obchodzone następnego dnia urodziny, bo przez długi okres spisywał się co najmniej poprawnie. Nie gubił się w obronie, a i w ataku popisał się jednym odważnym wejściem, po którym szansę na trafienie do siatki miał Konrad Gutowski. Niestety, w 58. minucie czar prysł. Kordas nie upilnował Oskara Repki, który głową trafił do siatki. Później często pozwalał przeciwnikom na rajdy jego stroną boiska. Szkoda.
Ocena: 4,5

Henrik Ojamaa (piłkarz meczu):
Twierdzenie, że zagrał swój najlepszy mecz w barwach Widzewa raczej nie będzie raczej ryzykowne. Ze świetnej strony pokazał się zwłaszcza w pierwszej połowie. Był aktywny na skrzydle, schodził do środka, dobrze współpracował z kolegami. Swoją grę ukoronował bramką na 1:0, a gdyby kilka minut później lepiej przymierzył, to mógłby podwoić swój dorobek. Po przerwie nieco zgasł, choć i tak jego wrzutka z 68. minuty mogła przywrócić widzewiaków na prowadzenie. Na kwadrans przed końcem zmienił go Daniel Mąka. Piłkarz meczu.
Ocena: 7

Marcel Gąsior:
Dostał kolejną szansę na występ od pierwszych minut, ale czy ją wykorzystał? Mecz w Siedlcach mógł rozpocząć w najlepszy możliwy sposób, bo już po kwadransie był o krok od strzelenia gola – trafił jednak tylko w słupek. W drugiej połowie prawie zaliczył asystę, gdy po świetnym zgraniu piłki z akcją popędził Rafał Wolsztyński. Przez długi czas Gąsior dobrze zastępował Poczobuta, ale w 85. minucie przyczynił się do straty gola. Był zbyt mało agresywny przy próbie odbioru futbolówki Marcinowi Kozłowskiemu II i pozwolił mu oddać strzał. Za to nota w dół.
Ocena: 5

Mateusz Możdżeń:
Gdzie jest Możdżeń z tamtych lat… a przynajmniej z rundy jesiennej? Od kilku meczów pomocnik kompletnie nie przypomina tego piłkarza, którym był jeszcze w listopadzie. Trudno logicznie wytłumaczyć taki regres formy. W niedzielę był niedokładny, notował za dużo strat. W ofensywie nie dawał zespołowi kompletnie nic. Nie był kreatywny, nie potrafił wejść w buty Adama Radwańskiego. Wydaje nam się, że czas odpocząć na ławce rezerwowych.
Ocena: 4

Konrad Gutowski:
Typowy występ Gutowskiego z rundy wiosennej. Skrzydłowy był bardzo aktywny, na lewej stronie boiska czuł się jak u siebie w domu i bez większych zahamowań przedzierał się w pole karne rywali. Niestety, brakowało mu skuteczności. Najlepszą okazję miał w 28. minucie, gdy zbiegł do środka i uderzył, jednak niecelnie. Szkoda, bo gol dałby Widzewowi dwubramkowe prowadzenie i mecz mógłby potoczyć się inaczej. Na minus łatwo przegrany pojedynek z Norbertem Wojtuszkiem w drugiej połowie, po którym Maciej Firlej prawie pokonał Wojciecha Pawłowskiego.
Ocena: 5,5

Rafał Wolsztyński:
Trzeci raz z rzędu znalazł się wyjściowej jedenastce. Podobnie jak cztery dni wcześniej, w jego współpracy z Marcinem Robakiem dało się dostrzec niezłe momenty. Najlepszy wtedy, gdy zgrał głową futbolówkę do swojego starszego kolegi, a ten znalazł się sam na sam z Rafałem Misztalem. Niestety, w niedzielę „Wolsztyn” był bardzo chaotyczny, a przede wszystkim – zmarnował kilka dogodnych szans. Zdecydowanie najlepszą miał w 66. minucie, gdy w fenomenalny sposób minął dwóch obrońców, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Czy w Katowicach Marcin Kaczmarek znów mu zaufa?
Ocena: 5

Marcin Robak:
Kapitan Widzewa w Siedlcach nie był zbyt widoczny. Na plus trzeba mu zaliczyć bardzo mądre zachowanie przy golu Henrika Ojamy. Robak kilkukrotnie imponował doświadczeniem, dzięki któremu wygrywał pojedynki z przeciwnikiem (zwłaszcza w defensywie!) czy wymuszał faule, ale nie wynikało z tego żadne zagrożenie w polu karnym Pogoni. Oceniamy go tak samo, jak Rafała Wolsztyńskiego, ale za asystę podwyższamy notę o połówkę.
Ocena: 5,5

REZERWOWI

Daniel Mąka:
Wszedł na boisko na kwadrans przed końcem i już po kilku minutach stał się obiektem dużej niechęci ze strony kibiców Pogoni, gdy dodał dużo od siebie przy faulu Tomasza Wełny. Mąka mógł jednak zostać bohaterem, bo prawie miał na nodze piłkę meczową. Niestety, w ostatniej chwili musnął ją obrońca, przez co widzewiak nie był w stanie jej opanować i czysto uderzyć. Poza tą akcją i potężnym kiksem przy próbie strzału, w ofensywie niewidoczny.
Ocena: 5

Łukasz Turzyniecki:
Pojawił się na murawie dopiero w 86. minucie, dość niespodziewanie zmieniając Łukasza Kosakiewicza tuż po stracie bramki. Kompletnie niczym się nie wyróżnił, ale też nie miał na to zbyt wiele czasu. Bez oceny.
Ocena: brak

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)

Metodologia oceniania:

Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę zawodnika. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum 15 minut regulaminowego czasu gry.

Subskrybuj
Powiadom o
21 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
bdddd
3 lat temu

Te oceny są całkowicie na wyrost i zaciemniają skalę upadku niektórych piłkarzy, którzy swoją indolencją ciągną klub na dno.

Hatorian
Odpowiedź do  bdddd
3 lat temu

To chyba oceny z rundy jesiennej

Miki
Odpowiedź do  bdddd
3 lat temu

Akurat Wolsztyn zagrał lepiej niż wskazuje na to jego nota. Reszta, oceny zawyżone o 1 biorąc pod uwagę że 5 to nota wyjściowa..

Krzysztofpiastòw
3 lat temu

Piłkarz meczu po porażce nie powinien być wybierany.

mikeyA5
3 lat temu

Po przegranym meczu z ogórami oceny po 5-6 ? raczej po 1-2. Tanżyna nic nie zawalił? Bo go nie było tam gdzie powinien być środkowy o.? Wg mnie kompletnie przestrzelone oceny. Nawet przy założeniu, że punkt wyjścia to 6tka.

Przemek
3 lat temu

Mam wrażenie, że Jurand ze Spychowa po „opatrzeniu” przez Krzyżaków widziałby więcej niż redaktor wystawiający oceny. Repka strzelając bramkę „przeskoczył” Możdżenia, obok, którego był jeszcze Rudol, Kordas był przy innym zawodniku!?
A pan wini Kordasa za jej utratę? równie dobrze, może pan obwiniać naszego bramkarza, za to że pudłuje Robak! Te noty to nieporozumienie. W swojej interpretacji wydarzeń boiskowych przebija pan „wielkiego eksperta” Kukucia! Nie sądziłem, że na tym portalu tego doczekam, a jednak stało się. Bez pozdrowień.

TOMI
3 lat temu

znow moj wpis usuniety , skandal dlaczego tu jest taka cenzura , nie rozumiem bez wulgaryzmow napisalem tylko ze te oceny to skandal

3 lat temu

Ile będę pisał Mozdzen robi wszystko żebyśmy nie weszli do 1 ligi a wy kurw.. Dajecie mi minusy

JaxJeden
3 lat temu

Zamiast Możdżenia na Katowice wyszedłbym Gąsiorem i Poczobutem w środku.

king
3 lat temu
Kazek III
Odpowiedź do  king
3 lat temu

Prosto i celnie.W całej Polsce się z nas śmieją.

Qbek
3 lat temu

Sposób oceniania mógłby zostać ale musielibyście też oceniać grę zawodników drużyny przeciwnej. Skoro nas pokonali strzelam, że poniżej noty „8” nikt z pogoni by nie miał.

Daniel
3 lat temu

Domyślam się, że oceniający nie dostaje pieniędzy za wierszówkę, a 500+ za każdy punkt dla Ojaamy. Z oceną 7 zgodziłbym się, gdybyśmy oceniali I połowę. Za cały dla mnie piłkarz meczu Wolsztyński, gdyby Ojaamie zależało choćby w 10% tego, co Wolsztyńskiemu, to ten mecz byśmy wygrali. Ale… co ja się tam znam. Zasady ułożone tak, żeby było łatwiej ocenić przy pomocy Instata. Panie oceniający – statystycznie na tym świecie, co drugi to chińczyk, a w futbolu Tanżyna z Rudolem mogą wymieniać piłkę dobrze na 5 metrach 99 razy, raz spierdolą, to będzie jedynie 1% złych zagrań, a na boisku 0:1.… Czytaj więcej »

Daniel
Odpowiedź do  Kamil
3 lat temu

Czyli nie oglądałeś meczu… bo jak Ci piłkarzem meczu wyszedł Ojaama? W I połowie tak, ale nie za całokształt. Przyznaj się, że masz do niego słabość, bo jeszcze nigdy nie przeczytałem, że źle zagrał (no może raz):)

Daniel
Odpowiedź do  Kamil
3 lat temu

Kamil, Ty tu rządzisz, a ja nie jestem przyzwyczajony kopać się z koniem. Po każdych ocenach są negatywne komentarze forumowiczów (żeby nie było, że tylko ja się czepiam). Nic nie zmienicie w zasadach oceny, będziecie oceniać nie według oglądu meczu, tylko sympatii (jeśli Wolsztyn nie miał liczb, to co powiesz o Ojaamie po przerwie? Piłkarz II połowy według Ciebie?), to po prostu będę te artykuły omijał. I jak wnoszę po wpisach powyżej/poniżej nie tylko ja. Może, gdyby Łapa Wam to oceniał, łatwiej by mi było stwierdzić, że się nie znam na piłce, choć kibicem Widzewa jestem ponad 30 lat.

Antek
Odpowiedź do  Daniel
3 lat temu

W 100% zgadzam się. Wolsztyński nie zawsze trafia..ale najbardziej waleczny zawodnik w drużynie.

Hdhd
3 lat temu

Jeśli z tymi ocenami nie zrobi nikt porządku, nie będę od nowego sezonu czytał tych banialuków. Wstyd za te oceny. Chyba, że są w skali 1-30

Marcin Teodor
3 lat temu

Mąka 5… i wszystko jasne.

21
0
Would love your thoughts, please comment.x