Oceny widzewiaków po meczu z Rakowem

5 października 2022, 09:15 | Autor:

W zeszłą niedzielę Widzew Łódź podejmował u siebie wicemistrza Polski, Raków Częstochowa. Spotkanie rozgrywane na bardzo wysokiej intensywności zakończyło się bezbramkowym remisem. Pamiętajmy jednak, z kim przyszło się mierzyć łodzianom, więc ten punkt jak najbardziej trzeba szanować. Tym krótkim wstępem zapraszamy Was do pomeczowych ocen!

Henrich Ravas:
Kolejne dobre spotkanie słowackiego golkipera. Jego seria bez straconego gola trwa w najlepsze, a do tego dołożył kolejne czyste konto. Wybronił w zasadzie wszystko, co powinien, a roboty wiele nie miał, gdyż Raków oddał tylko dwa celne strzały. Świetnie zachował się w sytuacji sam na sam z Fabianem Piaseckim, kiedy to skrócił kąt, uniemożliwiając tym samym oddanie lepszego strzału przez napastnika „Medalików”. Na pochwałę zasługuje również interwencja po strzale z woleja Patryka Kuna.
Ocena: 8

Patryk Stępiński:
Ponownie mówimy o ogólnie przyzwoitym występie całej linii obrony. Miał niemałe problemy z Patrykiem Kunem i Ivim Lopezem, bo jak już Raków wyprowadzał groźny atak, to za sprawą tych piłkarzy. Pomagał z wyjściem spod własnej bramki, a świadczy o tym fakt największej ilości podań. Wygrał 80% pojedynków w obronie i miał trzy odbiory.
Ocena: 7,5

Serafin Szota:
Trener Janusz Niedźwiedź będzie miał niemały ból głowy, bo do zdrowia wrócił już Mateusz Żyro, a były piłkarz Wisły Kraków nie daje podstaw do oddania miejsca w pierwszej jedenastce. Z wyłapanych przez nas błędów, to sądzimy, że za łatwo oddał pozycję Fabianowi Piaseckiemu, dzięki czemu dobrym podaniem mógł popisać się Ivi Lopez. Na szczęście Szoty, napastnik z Częstochowy nie wykorzystał tej sytuacji. Nie zdołał również przeciąć dośrodkowania Długosza, po którym Kun uderzał w słupek. Czy mówimy tu o dużych błędach? Raczej nie, gdyż przy pierwszej sytuacji, jak wspomnieliśmy świetnie podawał Ivi Lopez, a przy drugiej w zasadzie cała defensywa pozwoliła dojść do piłki Patrykowi Kunowi. Dobrze wyprowadzał piłkę i skutecznie utrudniał wtargnięcie w pole karne piłkarzom Rakowa.
Ocena: 7

Martin Kreuzriegler (piłkarz meczu):
Najlepszy występ Austriaka w barwach Widzewa. Jedenaście razy odzyskiwał piłkę, zaliczył najmniej strat w całej drużynie. Wygrał jedenaście z czternastu pojedynków w obronie oraz wszystkie trzy w ataku. Ma na swoim koncie, również pięć odbiorów i dwanaście przechwyconych piłek. Co ciekawe posiada również 100% udanych dryblingów (3). Liczby mówią same za siebie, to był genialny mecz, ale musimy jednak przypisać mu małego minusa, ponieważ Raków Częstochowa po jego faulu powinien mieć rzut karny. Na szczęście sędzia nie dopatrzył się przewinienia.
Ocena: 8

Paweł Zieliński:
Nie był to tak dobry występ jak w Mielcu, ale mówimy o poprawnych zawodach tego wahadłowego. W obronie radził sobie nieźle, ale w ofensywie nie dawał tyle ile powinien. Nie było fajerwerków, ale nie było też zawodu. Danielakowi ciężko będzie odzyskać pierwszy skład.
Ocena: 6,5

Dominik Kun:
Nieco słabszy występ. Siedmiokrotnie tracił piłkę, a środkowemu pomocnikowi nie powinno się to zdarzać, aż tak często. Na dwadzieścia dwa pojedynki, wygrał tylko osiem. Z przykrością musimy przyznać, że tamtego dnia, jego brat wyglądał na murawie zdecydowanie lepiej, ale w tym sezonie będzie jeszcze okazja na rewanż. Ostatnie dwa spotkania z golami na tyle wysoko podniosły poprzeczkę, że w spotkaniu z Rakowem Kun nie był, aż tak widoczny.
Ocena: 6

Marek Hanousek:
Czech jest ostatnio ewidentnie pod formą. Nie gra fatalnie, ale nie mówimy już o tak genialnych występach, jak wcześniej. Wiemy, że stać go na więcej i mamy nadzieję, że szybko wróci na ten poziom, z którego go najlepiej wspominamy. Wspomagał defensywę, z przodu był go już zdecydowanie mniej. Wracał często między obrońców, co dawało więcej miejsca Julkowi Letniowskiemu.
Ocena: 6

Mato Milos:
Niemrawy występ Chorwata. Nie chcemy go jeszcze oceniać za całokształt, gdyż byłoby to niesprawiedliwe. To było dopiero jego trzecie spotkanie od pierwszej minuty i dodatkowo, nie gra na swojej nominalnej pozycji. Z tego też powodu będziemy nieco wyrozumiali dla 29-latka. W pierwszej części gry zaliczył katastrofalną stratę na własnej połowie, a to umożliwiło Rakowowi rozegranie szybkiego ataku. Dobrze wtedy interweniowała najpierw obrona łodzian, a później Ravas. W defensywie nadal jest niepewny, a z przodu nie robi nawet w połowie tego, co robił Fabio Nunes. Liczymy, że powoli będzie wchodził na odpowiednie obroty.
Ocena: 5,5

Łukasz Zjawiński:
Fatalny występ tego młodzieżowca. Jesteśmy przekonani, że przy pomyłce Kovacevicia mógł się zachować lepiej. Skończyło się tylko na nieudolnej próbie strzału i wymuszeniu rzutu karnego. Nie nadążał za tempem jakie narzucił zespół z Częstochowy. W ataku wygrał tylko trzy pojedynki, a w powietrzu zero. To za mało, żeby być pewnym pierwszego składu i nie ukrywamy, że powrót Ernesta Terpiłowskiego z pewnością usprawni grę łodzian.
Ocena: 3,5

Juliusz Letniowski:
Zagrał lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Ciągle był pod grą, dając kolegom z drużyny więcej możliwości do podania. Miał też próbę uderzenia z dystansu, ale niestety poślizgnął się i nieźle zapowiadający się strzał powędrował po ziemi w koszyczek bramkarza „Medalików”. Kreatywność jaką wnosi przy rozgrywaniu szybkich akcji jest nieoceniona i nie pokażą tego niestety żadne statystyki, ale faktem jest, że bez niego Widzew miałby znacznie ciężej z wyprowadzeniem ataków.
Ocena: 6,5

Jordi Sanchez:
Słabszy mecz Hiszpana. Pracował w pressingu, ale przy dobrej organizacji gry Rakowa na niewiele się to zdało. Po świetnym podaniu Pawłowskiego miał na nodze trzy punkty, ale nie zdołał pokonać Kovacevicia, w niełatwej sytuacji. Generalnie był to mecz złych wyborów. W pierwszej połowie pamiętamy jego uderzenie z woleja, kiedy to przyjęciem do ziemi rozpocząłby groźny atak, gdyż miał partnera z drużyny z lewej, jak i z prawej strony. Przy jednej z kontr, w drugiej połowie, również mógł poszukać kolegi z drużyny, ale wdał się w niepotrzebny drybling, a jego uderzenie w łatwy sposób zostało zablokowane.
Ocena: 5,5

REZERWOWI

Bartłomiej Pawłowski:
Wydaje się, że po jego wejściu gra nieco przyspieszyła. Poprzeczki nie miał zawieszonej wysoko, bo zmienił źle wyglądającego Zjawińskiego. W pamięć zapadło jego świetne podanie do Sancheza pod koniec meczu, ale Hiszpan nie zdołał wtedy umieścić piłki w siatce.
Ocena: 5,5

Patryk Lipski:
Był niewidoczny i niewiele wniósł do gry wchodząc z ławki. Nijaki występ tego piłkarza.
Ocena: 5 

Karol Danielak:
Tak samo, jak Lipski był niewidoczny i niewiele wniósł do gry.
Ocena: 5

Mateusz Żyro:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ, ale cieszy jego powrót na boisko.
Ocena: brak

Mateusz Kempski:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ. Trzeba jednak przytoczyć, że ten zawodnik w zaledwie cztery dni został zgłoszony do rozgrywek, pojawił się od razu na ławce rezerwowych i dodatkowo zaliczył oficjalny debiut. Gratulacje i liczymy na kolejne występy czerwono-biało-czerwonych barwach.
Ocena: brak

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia

Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.

 

 

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kixon
1 rok temu

Milos tragiczny jakie 5,5

Dani
1 rok temu

ocena Jordiego nie adekwatna do występu tyle w temacie

Raaf
1 rok temu

Kreuzriegler zagrał dobry mecz. Ale nie powinien zostać zawodnikiem meczu z powodu tego faulu w polu karnym. To że sędzia z jakichś powodów tego nie odgwizdał, to inna sprawa. Faul był ewidentny. Mieliśmy dużo szczęścia. Oby tak dalej.

dowcipniś
Odpowiedź do  Raaf
1 rok temu

Zgadzam się, też miał trochę niecelnych podań w polu karnym.
Ogólnie drużyna zagrała przeciętny mecz.
Ravas powinien zostać.

Bula
Odpowiedź do  Raaf
1 rok temu

A ja nie. Najpierw faulował zawodnik Rakowa który przepchnął piłkę do Iviego (na powtórkach widać jak ściąga naszego obrońcę za koszulkę). Gdyby był Var to skończyłoby się na wolnym dla Widzewa.

Kuba
1 rok temu

Ravas świetnie broni na lini, zwłaszcza strzały z bliższej odległości (zdarza mu się czasem źle ustawić przy strzałach z dystansu) natomiast trochę za bardzo jest „przyspawany do linii”. W meczu z Rakowem ewidentnie było widać, że powinien częściej wychodzić i zbierać piłki. Z resztą koledzy też mu chyba na to zwracali uwagę, bo często obrońcy sami musieli walczyć i zastawiać piłki, które spokojnie były dla bramkarza

Jaco
1 rok temu

Milos tragedia wolny zero koncepcji…Nunes wracaj…

7
0
Would love your thoughts, please comment.x