Ośmiu widzewiaków może ponownie zagrać z Legią

24 listopada 2020, 15:47 | Autor:

Dokładnie w rocznicę poprzedniego meczu miało zostać rozegrane tegoroczne starcie Widzewa Łódź z Legią Warszawa. Koronawirus popsuł jednak te plany i drużyny zmierzą się niecały miesiąc później. Dla ośmiu zawodników czerwono-biało-czerwonych może to być okazja do wzięcia rewanżu na „Wojskowych”.

Właśnie tylu piłkarzy, których przed rokiem delegował do gry Marcin Kaczmarek, będzie jutro miał do dyspozycji Enkeleid Dobi. Mowa o Wojciechu Pawłowskim, Łukaszu Kosakiewiczu, Sebastianie Rudolu, Danielu Tanżynie, Danielu Mące, Bartłomieju Poczobucie, Mateuszu Możdżeniu i oczywiście Marcinie Robaku. Dziewiąty byłby Przemysław Kita, ale wciąż nie jest w pełni sił po kontuzji, z kolei Marcel Pięczek trzynaście miesięcy temu całe zawody przesiedział na ławce rezerwowych.

Kogo z tego grona tym razem zobaczymy na boisku? Wydaje się, że największe szanse mają Kosakiewicz, Tanżyna, Poczobut, Możdżeń oraz Robak, chociaż nie zdziwimy się, jeżeli trener Dobi postawi również na Mąkę. Dla doświadczonego pomocnika każde starcie z Legią ma symboliczny wymiar, zwłaszcza że jeszcze jako zawodnik Polonii miał nawet okazję zdobyć bramkę w derbach Warszawy. Najprawdopodobniej nie zagrają z kolei Pawłowski i Rudol – ten pierwszy nie ma w Pucharze Polski statusu młodzieżowca, który posiada Miłosz Mleczko, drugi zaś przegrywa rywalizację z innymi stoperami.

>>> PRZECZYTAJ RELACJĘ Z POPRZEDNIEGO MECZU WIDZEWA Z LEGIĄ

A jak wygląda sytuacja u przeciwników? W kadrze lidera Ekstraklasy znajduje się aż jedenastu graczy, którzy poprzednio wystąpili w „Sercu Łodzi”. Z tego grona do Łodzi na pewno nie pojedzie kontuzjowany Walerian Gwilia, pod dużym znakiem zapytania stoi też obecność Radosława Cierzniaka, Domagoja Antolicia oraz Jose Kante. W kadrze powinni się znaleźć Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk, Mateusz Wieteska, Michał Karbownik, Andre Martins, Paweł Wszołek, a także Luquinhas.

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Varix
3 lat temu

Szkoda że Pawłowski nie dostanie szansy. Oni grają dużo wrzutek a nasz bramkarz nie ma odwagi do wychodzenia do dośrodkowań :(

Wiesiek z Wiśniowej Góry
Odpowiedź do  Varix
3 lat temu

Też bym wystawił w takim meczu Pawłowskiego oraz Grudniewskiego na prawą obronę a Kosę przestawił do pomocy.
Fakt, największym problemem Mleczki to gra na przedpolu.

Piotr
Odpowiedź do  Varix
3 lat temu

Też bym dał szanse Pawłowskiemu

big
3 lat temu

Od kilku dni toczę wewnętrzną walkę. czy ten mecz oglądać nie wiem może i ja tylko tak mam. Serce mówi jedno ( bo jest czerwone) za to rozum mi nie daje spokoju ciągle.

Alon
3 lat temu

Nie ma co tu ukrywać przy obecnej formie wynik jest znany. Może coś tam powalczą. Cuda się zdarzają ale w aż takie cuda nie wierzę.

Odpowiedź do  Alon
3 lat temu

Z 2:0 na 2:2 to tylko z Cwelka pożyjemy zobaczymy, ale jutro musi bronić Wojtek.

Odpowiedź do  Alon
3 lat temu

Z 2:0 na 2:2 to tylko z L – uczę się grać Wojciech musi bronić i będzie dobrze

Alon
Odpowiedź do  Tomasz
3 lat temu

Że co będzie dobrze? Dwa razy to samo się nie zdarza. Będzie porażka oby nie wysoka.

8
0
Would love your thoughts, please comment.x