Ostre strzelanie w wewnętrznym sparingu
3 lutego 2018, 10:31 | Autor: Ryan
Na koniec drugiego tygodnia przygotowań do rundy wiosennej sztab szkoleniowy Widzewa postanowił rozegrać sparing wewnętrzny. Drużyna została podzielona na dwie jedenastki. Która ekipa okazała się lepsza?
Franciszek Smuda i Marcin Broniszewski podzielili swoich podopiecznych częściowo według klucza ligowego. Formacja obronna zgodna była z tą, którą oglądaliśmy w rundzie jesiennej. Z nowych zawodników do drużyny „Żółtych” dołączyli nowi ofensywni gracze, m.in. Michał Przybylski czy Karol Stanek. W środku pola z Aleksandrem Kwiekiem biegał testowany Dario Kristo.
Z kolei w zespole „Czerwonych” pojawił się młody obrońca Kacper Pipczyński. W ataku oglądaliśmy natomiast Jakuba Jasińskiego, który błysnął w ostatnim meczu sparingowym z Nerem Poddębice. Teoretycznie wydawał się to słabszy skład, ale wynik tego nie odzwierciedlał – „Czerwoni” szybko uzyskali prowadzenie. Do siatki strzelali Daniel Świderski i Michał Miller, który dobrze wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego.
„Żółci” na chwilę złapali kontakt po trafieniu Stanka, ale za moment na 3:1 dla „Czerwonych” strzelił Daniel Mąka. Podobnie było po przerwie. Gdy gola zdobył Marcin Pieńkowski, koledzy odpowiedzieli drugą bramką Millera. Goniący wynik widzewiacy ostatecznie dopięli swego. Najpierw ponowny kontakt dał Przybylski, a wynik spotkania na 4:4 ustalił Stanek.
Bardzo aktywny w trakcie wewnętrznej potyczki był cały sztab szkoleniowy. Jednej z drużyn wskazówek udzielał Smuda, drugiej Broniszewski, wspierany przez Zbigniewa Małkowskiego i Tomasza Łapińskiego. Widzewiacy zagrali na nieco mniejszym boisku, niż w przypadku spotkań ligowych. Trenerzy kładli nacisk na szybką wymianę podań i utrzymywanie się przy piłce.
Indywidualnie kolejny raz z dobrej strony pokazał się Kristo, autor kilku ciekawych zagrań. Nieskutecznością grzeszył natomiast Świderski, który zmarnował co najmniej dwie 100% okazje do strzelenia dalszych bramek. Podkreślić trzeba też ofensywną aktywność dwóch środkowych obrońców: Sebastiana Zielenieckiego i Damiana Kostkowskiego.
„Żółci” – „Czerwoni” 4:4 (1:3)
Stanek x2, Pieńkowski, Przybylski – Miller x2, Świderski, Mąka
„Żółci”:
Wolański – Kozłowski, Sylwestrzak, Zieleniecki, Pigiel – Michalski, Kristo, Kwiek, Pieńkowski – Przybylski, Stanek
„Czerwoni”:
Humerski – Niedziela, Pipczyński, Kostkowski, Rakowski – Mąka, Kazimierowicz, Falon, Miller – Jasiński, Świderski
Jagiellonia Białystok 
Lech Poznań 
Górnik Zabrze 
Śląsk Wrocław 
Legia Warszawa 
Raków Częstochowa 
Pogoń Szczecin 
Widzew Łódź 
Piast Gliwice 
Stal Mielec 
Zagłębie Lubin 
Radomiak Radom 
Warta Poznań 
Puszcza Niepołomice 
Cracovia 
Korona Kielce 
Ruch Chorzów 
ŁKS Łódź 
Sokół Aleksandrów Łódzki 
Widzew II Łódź 
RKS Radomsko 
AKS SMS Łódź 
Polonia Piotrków Trybunalski 
Ceramika Opoczno 
Start Brzeziny 
Omega Kleszczów 
Zjednoczeni Stryków 
ŁKS III Łódź 
Zryw Wygoda 
Warta Działoszyn 
KS Kutno 
Orkan Buczek 
Boruta Zgierz 
Skalnik Sulejów 
Szczerbiec Wolbórz 
Włókniarz Zelów 
nadal uwazam, ze mamy napastnikow i demjan nie jest potrzebny
Z tymże Demjan nie brał udziału w tej gierce. Może jakby grał toby też strzelił ze dwa, trzy gole.
ty na tym portalu nie jesteś potrzebny. Trochę się hamuj ze swoimi ocenami.I jak już piszesz o Widzewiaku to z dużej litery. Demjan tego twojego radionowa zje na śniadanie.
patrząc na sam wynik, to ewidentnie widać słabość naszej obrony, którą trener i zarząd tak bardzo chwalą
czyli najlepiej jakby było 0-0 co by świadczyło że mamy super obronę patrząc tylko na sam wynik oczywiście…
chodzi mi o określanie naszej podstawowej obrony jako solidną, ewidentnie widać, że tak nie jest
Zawsze możesz wejść jako sponsor i ściągnąć Ramosa, Umtitiego, Albę i Sergi Roberto. No przecież to byłaby obrona na miarę 3 ligi.
Niektóre osoby tylko narzekać potrafią.
Jakby było mnie stać to bym to zrobił i nie narzekam, tylko oceniam fakty. Obrona nie jest monolitem i tyle za to ofensywa się prezentuje ciekawie.
A może po prostu obrona jest monolitem, ale nawet ona nic nie poradzi na atak na światowym poziomie ?
miko a jakby było 0-0 to byś narzekał,że napastników mamy do bani . Tak żle i tak nie dobrze. Na gierce wewnętrznej jednak nie broni się tak agresywnie jak w meczu….
Bronić musi cała drużyna.Bez wsparcia reszty zespołu najlepsza obrona sama nie da rady.
Patrząc na sam wynik to wychodzi z tego że Humerski jest lepszym bramkarzem od Wolańskiego i to On powinien być numerem 1.
Może odwrócić Twój tok rozumowania, to wychodzi że mamy dziarskich napastników i ofensywę.
Nie jest tak?
Bramkarz może mieć mecz życia a i tak przez ogromną ilość sytuacji podbramkowych wpuścić kilka goli, więc ani Humera ani Wolańskiego nie ma co oceniać patrząc na wynik.
Za to ofensywa prezentuje się fajnie na tym etapie przygotowań, więc nie trzeba odwracać mojego toku rozumowania, bo stwierdzenie o ofensywie to fakt.
Wszystko zweryfikuje liga, ja tylko wyrażam swoją opinię.
Czyli bramkarzy nie można ocenić przez sam wynik, ofensywe i defensywe już tak. Czekam aż powiesz jaki wynik musiałby być aby ocenić że mamy dobrą drużynę i pewny awans a wtedy będę takiego wyczekiwał, może się na jakimś treningu trafi ;) A tak poważnie zamiast oceniać całe formacje na podstawie wyniku można było się przejść na trening i zobaczyć jak się piłkarze prezentują a nie marudzić :) Ja ufam Frankowi i sztabowi i myślę że ten skład + Kristo ( + ewentualnie jakaś niespodzianka) spokojnie wystarczy i będziemy się cieszyć z awansu po sezonie Pozdro
chodzi mi o wynik meczu bez jego oglądania – zwyczajne gdybanie ;)
na treningu byłem w tym tygodniu i widziałem jak się piłkarze prezentują i swoje zdanie na ten temat mam ;)
Narzekania ciąg dalszy.
Panowie . Obrona e zeszlej rundzie byla stabilna . Nie mieliśmy ataku . Teraz mamy atak . Obrona sie z nini zgra i bedzie dobrze . Po co to sztuczne gadanie ? Zobaczcie idzie ku dobremu. Najważniejsze jest przeciez zebysmy strzelili jedna bramke wiecej niz przeciwnik ;)
TYLKO WIDZEW RTS ;)
Takie gierki wewnętrzne rządzą się swoimi prawami. Mają przede wszystkim charakter szkoleniowy. Także wysnuwanie z nich jakichkolwiek wniosków jest zupełnie nieracjonalne.
Cierpliwość. Jestem kibicem Widzewa od ponad 30 lat i prosiłbym wszystkich kibiców naszego kochanego klubu o cierpliwość. Czytam wszystkie komentarze ukazujące sie tu lub na widzewiaku i widzę, że każdy kibic wie najlepiej co zrobic aby od razu nasza drużyna wygrała wszystkie ligi a najlepiej od razu champions league. Tak sie nie da. Budowanie drużyny nie moze sie udać w przeciagu kilku miesięcy. Dajmy spokojnie popracować trenerowi Smudzie, do którego mam olbrzymi szacunek. Dla tych którzy nie pamiętają lat 90 tych przypomnę, ze tamten Widzew Smudy nie grał super od pierwszych spotkań, a trener potrzebował sporo czasu na wkomponowanie poszczególnych… Czytaj więcej »
Zgadzam sie. Masz po częścią racje. Rownież uważam, ze Gołębiewski to wielka pomyłka. A Kwiek wydawał sie po prostu leniwy. Jednak kto nie popełnia błędów. A co do budżetu, to właśnie na tym polega piękno piłki, ze pieniądze nie grają, gdybyśmy wiedzieli ze każdy mecz na pewno wygramy to po co miałbyś iść na mecz. Ci zawodnicy z małych klubów bedą całe życie wspominać ze zremisowali lub wygrali z Widzewem w 2017. Tylko ze w 2021 Łomża cały czas bedzie w tej lidze a my gdzie wtedy będziemy? Zauważ, ze każdy klub który przyjeżdża na Widzew gra najlepszy mecz w… Czytaj więcej »
A moze to naszym sie nie chce? Bylem na pucharze w Wisniowej Górze i oczy bolały jak byla 120 minuta na zagarze a 100 kilowy napastnik rywali jechal na „dupie ” a nasze panienki przeskakiwały kałuże!
Podpisuję się pod komentarzem wszystkimi kończynami!! Sam jestem kibicem WIDZEWA od 95 roku i również będę stał murem za Frankiem Smudą!! Dodam tylko od siebie cztery nazwiska – Pieńkowski, Przybylski, Stanek, Jasiński!!!!! Dobrze jest być Widzewiakiem!!
Z Widzewskim pozdrowieniem!
Skupcie się lepiej na kupowaniu karnetów. Ekipa musi mieć wsparcie i ciśnienie. O wyniki się natomiast nie martwię. Myślę, że zarząd i trenerzy mają świadomość tego, że coś nie poszło w czerwcu 2017.
Z wyniku jasno wynika że mamy bardoz wyrównaną kadrę!
Mi się natomiast bardzo podoba ultraofensywny wariant formacji 4-4-2, który forsuje Smuda. Gramy tylko jednym środkowym pomocnikiem stricte defensywnym (Kristo/Kazimierowicz) i jednym ofensywnym środkowym pomocnikiem (Kwiek/Falon) + prze nimi duety nominalnych napastników. Bardzo byłbym zadowolony, gdyby Widzew na wiosnę grał właśnie takim ofensywnym wariantem formacji 4-4-2.
Dodałbym tylko, że jestem bardzo ciekawy co wiosną Smuda zrobi z Danielem Mąką (Daniel – szacun, za to co grałeś do tej pory). Jak dla mnie Pieńkowski to jest bomba wodorowa!! Jego cechy wolicjonalne to jest zwyczajnie KOSMOS!! Fizycznie też ok, technika – umówmy się oceniam mecz z Nerem – jak najbardziej w porządku, ciąg na bramkę, przegląd pola, czerwone serducho… Nie mogę się doczekać wiosny!!!! Trzymam kciuki za chłopaczynę!!!