P. Cecherz: „Są dwa pomysły na zastąpienie Mąki”

1 maja 2017, 09:48 | Autor:

Przemysław_Cecherz

Przemysław Cecherz wciąż nie poniósł porażki jako trener Widzewa. Remis w Warszawie można jednak przyjąć jako duży zawód, bo walka o awans do II ligi komplikuje się coraz bardziej. Poniżej obszerne wypowiedzi trenera po meczu z Ursusem.

O spotkaniu z Ursusem

To był wyjątkowo trudny mecz. Ursus schowany był za podwójną gardą i praktycznie bronił się w dziesięciu. Ciężko było nam stworzyć jakąś klarowną sytuację. Było ich mało. W takim meczu trzeba wykorzystać najmniejszy błąd przeciwnika. Dzisiaj brakło nam trochę jakości w polu karnym. Mało było też wygranych pojedynków jeden na jednego. Szkoda tej bramki, bo prowadziliśmy 1:0 i można było do wybronić. A tak straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, w dodatku samobójczą i zespół bardzo to przeżywa.

O wejściu Okuniewicza

Planowałem taką zmianę. Widziałem, że „Kamyk” nie daje już rady. Piotrek Okuniewicz wszedł i strzelił bramkę. Potem postawiliśmy na dwóch napastników i stworzyliśmy jeszcze sytuację. Nie udało się. To boli, tym niemniej, że przecież mimo tego wszystkiego mieliśmy okazję ku temu, żeby wygrać.

O postawie Wolańskiego

Jesteśmy zawsze narażeni na ryzyko, dlatego, że musimy zawsze atakować, a rywale mogą się bronić i nastawiać na kontrataki czy stałe fragmenty. Mają też możliwość zaskoczyć nas właśnie strzałami z dystansu. Dzisiaj Patryk Wolański wybronił świetnie dwie takie piłki, wybite po stałych fragmentach gry. Chwała mu za to!

O taktyce na mecz

Musieliśmy atakować pozycyjnie i ciężko było oddać strzał z dalszej odległości. Rywale bronili się całą drużyną i było bardzo gęsto. Dlatego musieliśmy postawić na ataki skrzydłami. Szkoda tych paru sytuacji, szczególnie „Mączki” w pierwszej połowie.

O pościgu za rywalami

Jest jeszcze dziewięć kolejek. Wiadomo, że na mecze z nami czy z ŁKS i Drwęcą przeciwnicy będą się głównie bronili i nastawiali na kontry. Każdy może stracić jeszcze punkty. To, co się będzie działo, jest oczywiście uzależnione również od postawy naszych konkurentów w walce o awans. Nie jest powiedziane, że Drwęca wygra w Morągu [Drwęca wygrała dwie godziny po rozmowie – WTM], a ŁKS w niedzielę z Ostródą nie starci punktów.

O sytuacji kadrowej i zastąpieniu Mąki

Musimy to na spokojnie przeanalizować. Przede wszystkim spojrzeć na stan kadrowy zespołu. Wiadomo, różne urazy wychodzą najczęściej na drugi dzień. Na zastąpienie Daniela są nawet dwa pomysły i zobaczymy. Czy Piotrek Okuniewicz zagra od początku? Myślę, że można mu dać szansę. Nawet jak zrobi jakiś drobny błąd, to nie zostanie wygwizdany. To chłopak, który wkłada w występ całe serce i jak straci piłkę, natychmiast wraca do pracy i do odbioru.

O braku Budki i problemach Gromka

Po meczu pucharowym nastąpiło zapalenie ścięgna Achillesa. Adrian był już na badaniu USG i okazało się, że to nie jest nic groźnego. Trwa leczenie. Być może będzie już na środę, ale wszystko będzie zależało od tego, jak to się będzie goiło. Co do Gromka, to złapał się za mięsień, ale za chwilę grał już na 100%. Może Bartek ma po prostu jakiś inny próg bólu w głowie, którego się obawia. Myślę, że nie będzie zagrożony jego występ.