Pajączek o Radwańskim: „Wciąż się waha”

6 sierpnia 2020, 17:59 | Autor:

W poniedziałek piłkarze Widzewa Łódź rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu I ligi. Od samego początku w grupie trenujących nie ma jednak Adama Radwańskiego, którego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania. Temat ten poruszyła wczoraj Martyna Pajączek.

Prezes łódzkiego klubu przyznała, że pomocnik wciąż zastanawia się nad tym, jaką podjąć decyzję. Dodała też, że wbrew wcześniejszym informacjom, nie rozmawiała z nim w poniedziałek, a wyłącznie tuż po meczu ze Zniczem Pruszków. „Nic jeszcze nie wiem. Zawodnik wciąż się waha, na razie nie chce grać dalej w klubie, ale zobaczymy, co przyniesie czas. Rozmawiałam z nim tylko na gorąco, przez telefon, na drugi dzień po spotkaniu ze Zniczem” – powiedziała w środowym programie „Piłka meczowa” na antenie TV Toya.

Od kilku dni słychać medialne spekulacje, że Radwański liczy na rozwiązanie kontraktu z Widzewem z winy pracodawcy. Powodem mają być wydarzenia, które miały miejsce w „Sercu Łodzi” po ostatniej kolejce poprzedniego sezonu. „Radwański ma ważny kontrakt z klubem, a o tym, czy są podstawy do rozwiązania go, nie będzie stanowił ani menedżer, ani Widzew. Jeżeli nie ustalimy wspólnego stanowiska, to od rozstrzygania takich sporów są sądy” – stwierdziła szefowa czerwono-biało-czerwonych.

Pajączek czeka na to, aż piłkarz ochłonie i zdecyduje o swojej przyszłości na spokojnie, a nie w emocjach. Jeżeli nadal będzie chciał odejść, to podjęte zostaną odpowiednie działania, by rozwiązać ten problem. „Podejmowanie decyzji w emocjach nigdy nie jest dobre. Jeżeli on za chwilę powie, że przetrawił te emocje, ale wciąż nie chce grać w Widzewie, to podejmiemy takie działania, żeby jakoś rozwiązać tę sytuację” – dodała na zakończenie prezes Widzewa.

Przypomnijmy, że usługami Radwańskiego ma być ponoć zainteresowana występująca w… krakowskiej okręgówce Wieczysta Kraków, choć „Wyborcza” informuje, że to tylko zasłona dymna, a tak naprawdę piłkarz może trafić do Jagiellonii Białystok lub jednego z beniaminków Ekstraklasy. Na razie jednak nie trenuje, bo… przysłał do klubu zwolnienie lekarskie – czytamy w dzisiejszej „GW”.