Prawnik na temat układu Widzewa: „Trzeba płacić i to szybko”

26 marca 2015, 18:51 | Autor:

sad_mlotek

Jak powszechnie wiadomo Widzew nie spłacił marcowej raty układu z wierzycielami, co może mieć dla spółki katastrofalne skutki. Tym bardziej, że 17 marca jeden z wierzycieli – Arka Gdynia – zwrócił się do sądu o uchylenie układu. Narósł więc jeszcze większy niepokój.

Dla zwykłego śmiertelnika sprawy układowe są jednak bardzo zawiłe, samo prawo upadłościowe jest mocno skomplikowane, dlatego zwróciliśmy się z prośbą do jednego z prawników, który przygotował nam swoja opinię na ten temat. Adwokat, związany ze środowiskiem kibiców Widzewa, prosił jednak o zachowanie anonimowości, więc nie podajemy jego personaliów.

– Wiemy, że Widzew nie zapłacił marcowej raty. To koniec klubu w tej formie?

– Na pewno nie od razu, układ może zostać uchylony tylko na wniosek jednego lub kilku wierzycieli, gdy dłużnik nie wykonuje układu, bądź gdy nawet wykonuje, ale jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany (art. 302 pr. upadł. i napr.). Ta „oczywistość” jednak jest trudna do wykazania w danym wypadku i sądy rzadko posługują się ta możliwością. W tym przypadku sąd musiałby dojść do wniosku, że istnieje trwała niemożność osiągania przychodów, być może powstają nowe długi, a więc lepiej orzec likwidację, żeby ratować to, co jeszcze jest. Ale podkreślam, to ostateczny wypadek i w dużej mierze teoretyczny.

– Taki wniosek złożyła do sądu Arka Gdynia. Nieoficjalnie słyszymy, że następni wierzyciele też przebierają nogami.

– Tak, Arka zgłosiła się do sądu, bo zwyczajnie nie dostała swoich pieniędzy w terminie przewidzianym przez harmonogram spłat. W przypadku braku spłaty sąd w zasadzie z automatu powinien uchylić układ. Nie mają znaczenia przyczyny, dla których układ nie jest wykonywany. Czytaj: nie ma usprawiedliwienia!

– Czyli jest już praktycznie „pozamiatane”? Kiedy się o tym dowiemy?

– Wniosek o uchylenie sąd rozpoznaje zwykle na rozprawie. Sąd orzeka według stanu istniejącego na moment zamknięcia rozprawy, czyli jeżeli do dnia rozprawy dojdzie do spłaty, nie będzie podstaw do uchylenia. Co jednak ważne – jeżeli dojdzie do rozprawy, to spłaceni muszą być wszyscy wierzyciele, a nie tylko ten, który wystąpił z wnioskiem. Przepis ogólnie bowiem mówi o „wykonywaniu postanowień układu”, a nie o „wykonywaniu wobec danego wierzyciela”.

– A więc Widzew musiałby spłacić Arkę zanim sąd wyznaczy datę rozprawy, a jeśli nie zdąży, to przed jej odbyciem spłacić musi wszystkich wierzycieli?

– Zgadza się, do rozprawy nie dojdzie, jeżeli po zapłacie wierzyciel zdąży cofnąć wniosek. Teoretycznie wystarczałoby zatem zaspokajanie sukcesywne tych wierzycieli, którzy złożyli wniosek w sądzie, o ile szybko ten wniosek cofną. Ale pamiętać trzeba o tym, że tzw. wybiórczość spłat jest zabroniona (art. 302 § 1 KK). Artykuł ten mówi jasno: „kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłaca lub zabezpiecza tylko niektórych, czym działa na szkodę pozostałych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Klub już i tak naraził się ten paragraf, bowiem spłacił już 75 tys. zł, jakie przelał na konto Urzędu Miasta Łodzi.

– W ostatnim oświadczeniu klubu czytamy, że planowane jest złożenie wniosku do sądu o zmianę układu. Ma jakieś szanse?

– Z tego dziwnego komunikatu rozumiem, że klub myśli o wystąpieniu o zmianę układu. To jest teoretycznie możliwe (art. 298 pr. upadł i napr. „w razie tzw. nadzwyczajnej zmiany stosunków gospodarczych, która w sposób istotny wpływa na trwałe zmniejszenie dochodu”), ale w przypadku Widzewa nierealne, bo takiej nadzwyczajnej zmiany nie było (nie można za taką zmianę uznać spadku do I ligi). Poza tym, zmiana układu wymaga ponownego zgromadzenia wierzycieli, czyli dochodzą kolejne tygodnie.

– A jak ma się niespłacenie tej raty względem przepisów licencyjnych? Czy może to mieć wpływ na brak licencji na nowy sezon?

– Nie mam pewności, bowiem nie znam wszystkich przepisów Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale wedle mojej pobieżnej analizy, spłata do końca marca raty układowej jest warunkiem przyznania licencji na nowy sezon. Są w tej transzy bowiem członkowie PZPN (piłkarze, kluby etc.).

– Przyjmijmy na chwilę, że jesteś pełnomocnikiem Sylwestra Cacka. Co byś mu dzisiaj doradzał?

– Gdybym miał mu coś doradzić, to przede wszystkim sugerowałbym, żeby zaczął się w końcu…radzić rozsądnych osób (śmiech). A mówiąc serio, to niezbędna jest spłata zadłużenia wobec Arki Gdynia, to przecież tylko 15% z 64 tysięcy, a więc 9600 PLN. Nie można dopuścić bowiem do wyznaczenia daty rozprawy – być może konieczne będzie spłacanie też następnych wierzycieli, którzy wzorem Arki też zgłoszą się do sądu. Rozprawa = konieczność spłacenia całej raty. Brak tej spłaty = likwidacja spółki.

– Czyli trzeba natychmiast płacić lub się pakować.

– Trzeba płacić i to szybko. Nie przypuszczam bowiem, żeby dało się szybko porozumieć z rzeszą wierzycieli, co do odroczenia terminu. A próba rozgrywek przed sądem w stylu Sylwestra Cacka, czyli na zasadzie „ma być tak, jak ja uważam, najpewniej zakończy się katastrofą…

Rozmawiał Ryan