Rocznica śmierci Stanisława Burzyńskiego

5 listopada 2022, 13:33 | Autor:

Obchodzimy dziś 31. rocznicę śmierci jednego z najlepszych bramkarzy w historii Widzewa. Stanisław Burzyński zmarł śmiercią samobójczą 5 listopada 1991 roku. Wcześniej zapisał piękną kartę w łódzkim klubie.

Burzyński urodził się 19 października 1948 roku, więc można powiedzieć pół żartem, pół serio, że od zawsze skazany był na Widzew. Zanim do niego trafił, reprezentował barwy Lechii Gdańsk, a następnie Arki Gdynia. Po dziesięciu sezonach opuścił Trójmiasto, przenosząc się na ówczesną Armii Czerwonej 80 w towarzystwie m.in. Zbigniewa Bońka. Od razu stał się podstawowym bramkarzem czerwono-biało-czerwonych, regularnie stojąc między słupkami przez pięć lat. W tym czasie trzykrotnie sięgał po wicemistrzostwo Polski (1977, 1979, 1980), zostając wybranym najlepszym piłkarzem Ekstraklasy w sezonie 1978/1979!

Grał z Widzewem także w europejskich pucharach, eliminując słynny Manchester City z walki o Puchar UEFA. W końcu zadebiutował w reprezentacji Polski. Jest drugim w historii RTS golkiper z najwyższą liczbą występów. Zagrał w barwach klubu z „Miasta Włókniarzy” dokładnie 157 razy we wszystkich rozgrywkach.

Znakomicie rozwijającą się karierę przerwało jednak tragiczne wydarzenie, do którego doszło w 1980 roku. Jadąc samochodem z drugim bramkarzem Piotrem Gajdą, potrącił przechodzącego przez jezdnię pieszego. Poszkodowany zmarł, a będący pod wpływem alkoholu Burzyński zbiegł z miejsca wypadku. Został za to skazany i przebywał w więzieniu przed dwa i pół roku. Po wyjściu na wolność nie wrócił już do Widzewa. Kontynuował grę w piłkę w Gdyni: najpierw w Bałtyku, a następnie ponownie w Arce.

5 listopada 1991 roku Stanisław Burzyński popełnił samobójstwo, skacząc z 9. piętra swojego gdyńskiego mieszkania. Jego przyjaciele uważają, że targały nim wyrzuty sumienia po wypadku z 1980 roku. W chwili śmierci miał 43 lata.

Cześć jego pamięci!

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mario
1 rok temu

Mała poprawka do ostatniego akapitu, nie 9180 roku a 1980r.

Gregor
1 rok temu

Pamiętam tego wspaniałego ZAWODNIKA! Był doskonałym organizatorem obrony, którą znakomicie kierował. Wielka szkoda, że takie nierozważne zdarzenie wpłynęło na życie Pieszego i samego Burzy…

mirson
Odpowiedź do  Gregor
1 rok temu

Masz rację Gregor wspaniały bramkarz,ale niestety tragiczna postać.Nieraz zastanawiałem się jakby nie ten wypadek,to jak potoczyłaby się dla Niego piłkarska kariera.Ja pamiętam go jeszcze z boiska,ale młodsi kibice mogą wyobrazić sobie,jaki musiał być dobry,że został najlepszym piłkarzem ligowym w sezonie 78/79!a wtedy w lidze grali wszyscy najlepsi piłkarze.Nie było zagranicznych wojaży.

Grzesiek
Odpowiedź do  mirson
1 rok temu

Jak potoczyłaby się dalej Jego piłkarska kariera, gdyby nie ten wypadek?-też tego nie wiem. Wiem jednak, że bramkarzem był bardzo dobrym, zwłaszcza na przedpolu i miał bronić w Ipswich Town, tak mówiono wtedy.
Niestety wypadek przekreślił transfer i karierę, a czy był przyczyną tragicznej później śmierci?-nie mnie sądzić.
Mogę natomiast powiedzieć, że ŚP. Stanisław Burzyński był jednym z najlepszych naszych bramkarzy i tak go zapamiętałem…
SPOCZYWAJ W POKOJU, „BURZA”! Pozdrawiam.

Posejdon
1 rok temu

„Jego przyjaciele uważają, że targały nim wyrzuty sumienia po wypadku z 9180 roku”

Ech, a my zwykłe szaraczki dalej w trzecim tysiącleciu. :P

Swoją drogą super, że po zmianie warty na WTM pojawia się trochę więcej historycznych wspominek.

Admin
Odpowiedź do  Posejdon
1 rok temu

Poprawione

Krzysztofpiastòw
1 rok temu

Nie wyrzuty tylko wóda, albo jak już wyrzuty to właśnie po wòdzie. Postać tragiczna to wiadomo ale dziś byłby nazwany słusznie mordercą za kółkiem. To że stał między słupkami i dobrze nam łapał piłkę, też przecież nie za darmo nie może tego przysłonić.
Mógłby jeszcze żyć mój ojciec jest raptem dwa lata starszy, ale on nie pije,a jak pije to nie jeździ.
Niech mu ziemia lekką będzie.

Mar
Odpowiedź do  Krzysztofpiastòw
1 rok temu

Ty jakbyś dziś spowodował wypadek, w którym byś zabił współpasażera z.pewnoscia grubiej byś zapłacił niż pewna polska pływaczka, od pewnego czasu persona na stanowisku publicznym…

janusz z krytej
Odpowiedź do  Mar
1 rok temu

albo pewien polski kopacz, od pewnego czasu ekspert w mediach.

Krzysztofpiastòw
Odpowiedź do  Mar
1 rok temu

OJ była akurat trzeźwa,przekroczenie przepisów RD nie może być traktowane na równi z alkoholem. Uważam że powinna odsiedzieć tyle co śp. Burzyński a on właśnie przynajmniej 8.
Z tego co pamiętam motylia nie siedziała choćby dnia.

Mar
Odpowiedź do  Krzysztofpiastòw
1 rok temu

No właśnie…ani dnia. Myślisz, że też tak łagodnie byłabyś potraktowany? Może byś nawet prezesem Widzewa został ;)

Konrad
1 rok temu

Zmień datę wypadku w artykule.

Admin
Odpowiedź do  Konrad
1 rok temu

Poprawione

13
0
Would love your thoughts, please comment.x