Smuda i jego byli piłkarze z kolejnym pucharem

19 września 2016, 15:42 | Autor:

smuda_puchar

Choć od awansu do elitarnej Ligi Mistrzów w wykonaniu drużyny Widzewa minęło 20 lat, bohaterowie tych zdarzeń nadal otrzymują trofea. Na ręce Franciszka Smudy w niedzielę złożono okazjonalny puchar, upamiętniający sukces z 1996 roku.

Wręczenie pucharu było kontynuacją świętowania jubileuszu gry w fazie grupowej Champions League. W przerwie meczu z Ursusem Warszawa na płycie boiska pojawił się wspomniany Smuda, w towarzystwie Andrzeja Pyrdoła, Tadeusza Gapińskiego, Marka Citki, Andrzeja Michalczuka, Piotra Szarpaka, Marcina Zająca oraz Marka Bajora.

Legendy Widzewa nie omieszkały zabawić się z kibicami. Ci w odpowiedzi śpiewali pamiętne „Mistrzem Polski jest Widzew…”. Mikrofon na chwilę przejął też sam Smuda. „Kibice Widzewa nic się nie zmienili i nigdy się nie zmienią. Jedyne, czego im trzeba, to awansu do Ekstraklasy” – mówił popularny „Franz”.

Do tablicy wywołany został również Citko, którego spiker Marcin Tarociński namawiał do oddania strzału z połowy boiska, jak w kultowym meczu z Atletico Madryt. Była gwiazda RTS wykręciła się jednak od tego wyzwania. „Dzisiaj nie da rady. Przecież wieczorem mieliśmy małe świętowanie” – żartował Citko. „Na nowym stadionie strzelę na pewno!” – obiecał. Całkiem nieźle piłką operował z kolei Michalczuk, który w końcu wciąż ma ważny kontrakt z łódzkim klubem. Do końca życia, jak sam zwykł mawiać.

Legendarni widzewiacy przywitali się z obiema trybunami, rozdali autografy i zrobili sobie z fanami sporo zdjęć. Był to ostatni akcent wspomnień gry w Lidze Mistrzów z udziałem uczestników. Miejmy nadzieję, że ikony klubu pojawią się w Łodzi ponownie wiosną, na otwarciu nowego stadionu przy Piłsudskiego.