Sobieraj wzmocni Widzew? Musiałby się przeprosić ze Stawowym…

11 czerwca 2015, 13:32 | Autor:

Krzysztof_Sobieraj

Jak donosi sport.pl, jednym z pierwszych wzmocnień Widzewa w letnim oknie transferowym może być Krzysztof Sobieraj. Obrońca Arki z końcem czerwca odchodzi z gdyńskiego klubu, więc można będzie pozyskać go za darmo. Łódzki kierunek może nie być jednak zbyt oczywisty.

Chodzi o relację Sobieraja z Wojciechem Stawowym, które jakiś czas temu uległy ochłodzeniu. 33-letni stoper pracował już w Trójmieście ze Stawowym w latach 2006-2008 i szkoleniowiec nabrał uznania dla umiejętności piłkarza. Obaj panowie mieli na tyle dobry kontakt, że żartowano nawet, iż Stawowy jest piłkarskim ojcem Sobieraja. Trener chciał go później sprowadzić do Miedzi, ale transakcja nie wypaliła, o czym zawodnik doskonale pamięta. „Nie jestem synem Stawowego, mój tata ma na imię Jerzy, a nie Wojciech. Był taki moment, że to ja dzwoniłem do trenera z prośbą o pomoc, gdy znalazłem się w ciężkiej sytuacji. Przyjechałem na rozmowy do klubu, a później Pan Stawowy nie odbierał telefonu.O to mam do niego żal” – mówił po marcowym meczu w Byczynie.

Zaszłości mogą jednak zostać  puszczone w niepamięć, tym bardziej, że obrońca wciąż ceni swojego byłego opiekuna. „Uważam też, że jest świetnym trenerem, nie mam pojęcia dlaczego nie prowadzi żadnej topowej polskiej drużyny. Mimo naszych spraw, życzę mu wszystkiego dobrego, podobnie jak Widzewowi!” – dodawał wówczas Sobieraj.