Sokół Aleksandrów Łódzki – Widzew Łódź 3:1 (1:0)

19 listopada 2016, 13:03 | Autor:

pilkarze

Drużyna Widzewa doznała trzeciej porażki w sezonie. Tym razem podopieczni Tomasza Muchińskiego nie sprostali broniącemu się przed spadkiem Sokołowi Aleksandrów Łódzki. Łodzianie przegrali wyjazdowe spotkanie 1:3. Nie pomógł honory gol Mateusza Michalskiego.

Przeciwko Sokołowi widzewiacy nie mogli wystąpić w najsilniejszym składzie. Kilku piłkarzy jest wciąż kontuzjowanych, z kolei Kamil Tlaga musiał pauzować z powodu nadmiaru kartek. Tomasz Muchiński zdecydował się postawić w środku pola na Kacpra Bargieła. Drugą zmianą było wystawienie w ataku Patryka Strusa kosztem Kamila Sabiłły.

W pierwszych fragmentach meczu lekką przewagę uzyskali piłkarze z Aleksandrowa, którzy już w 3. minucie mogli otworzyć wynik. Dobre dośrodkowanie w pole karne dostał Dawid Przezak, który głową z kilku metrów obił poprzeczkę bramki gości! W 18. minucie powinno być już 1:0, ale dla RTS. Daniel Mąka doskonale wyłożył piłkę Strusowi, a ten będąc w 100% sytuacji uderzył nad poprzeczką!

Jak to często bywa, niewykorzystana okazja zemściła się na widzewiakach. W 20. minucie znów dały znać o sobie problemy w bronieniu przy stałych fragmentach gry. Michał Wrzesiński uciekł spod krycia i bez problemów zamknął z bliska dośrodkowanie z rzutu wolnego. Po chwili Widzew strzelił na 1:1, jednak zdaniem sędziego bocznego Mateusz Michalski znalazł się na spalonym i główny gola nie uznał. Przed przerwą jeszcze jedną dobrą okazję miał Strus, ale Sebastian Ostrowski odbił jego uderzenie na róg. Atakowali też gracze Sokoła, którzy mieli w tej części spotkania przewagę, ale Mateusz Wlazłowski drugi raz nie dał się pokonać.

Na drugą połowę Muchiński puścił w bój dwóch nowych zawodników. Na boisko weszli Krzysztof Możdżonek i Maciej Szewczyk, a opuścili je Strus oraz Bartłomiej Gromek. Po przerwie jako pierwsi znów groźną okazję stworzyli sobie miejscowi. Po szybkiej akcji z 20. metra strzelał Chojecki, ale piłka wbrew radości lokalnych fanów wpadła tylko w boczną siatkę! Za chwilę było już jednak 2:0. Znów stały fragment, koszmarny błąd techniczny Wlazłowskiego i Wrzesiński notuje dublet!

Widzew mógł natychmiast odpowiedzieć kontaktowym golem. Wzdłuż bramki zagrał Mąka, ale Michalski z bliska nie trafił w piłkę, marnując 100% sytuację! Na boiskową sytuację Muchiński zareagował kolejnymi zmianami, wykorzystując komplet po godzinie gry. Na murawie zameldowali się dwaj napastnicy – Kamil Sabiłło oraz Robert Kowalczyk. Ofensywna gra przyniosła skutek, bo w 68. minucie zrobiło się 1:2. Michalski został bez krycia i głową strzelił nie do obrony przy słupku!

Goście szybko zostali jednak sprowadzeni na ziemię. Sokół rozmontował obronę łodzian składną akcją i Przezak z bliska strzelił na 3:1! Widzew nie poddawał się, ale brakowało jakości. W 74. minucie w polu karnym strzał oddał Mąka i piłka trafiła w poprzeczkę! W końcowych minutach Sokół tworzył sobie sytuację po kontrach albo błędach Wlazłowskiego, który tym występem powinien skończyć karierę w Widzewie. Szczęścia brakowało nam też w ataku, gdy Ostrowski dobrze bronił strzał z woleja Sebastiana Zielenieckiego.

Porażka mocno skomplikuje i tak niełatwą sytuację łodzian w tabeli. Jeśli ŁKS i Drwęca wygrają w niedzielę swoje spotkania, zima w klubie będzie bardzo smutna. Nawet przy ewentualnej wygranej za tydzień w Ząbkach.

Sokół Aleksandrów Łódzki – Widzew Łódź 3:1 (1:0)
20′, 54′ Wrzesiński, 71′ Przezak – 68′ Michalski

Sokół:
Ostrowski – Pawlak (90′ Golański), Stępień, Woźniczak, Zasada – Marciniak (82′ Knera), Kobiera – Zwoliński, Chojecki (73′ Osowski), Wrzesiński – Przezak (90′ Bierżyński)

Rezerwowi: Reszka – Smolarek, Rogalski

Widzew:
Wlazłowski – Bartos (62′ Kowalczyk), Jędrzejczyk, Zieleniecki, Gromek (46′ Szewczyk) – Budka, Rodak, Bargieł (57′ Sabiłło), Michalski – Mąka – Strus (46′ Możdżonek)

Rezerwowi: Choroś – Nouri, Zawodziński

Żółte kartki: Stępień, Zwoliński – Mąka, Jędrzejczyk

Sędzia: Tomasz Skopiński (Skierniewice)

Widzów: