TMRF przegrał sparing ze spadkowiczem

24 sierpnia 2014, 14:20 | Autor:

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Już tylko tydzień dzieli nas od pierwszego meczu TMRF w debiutanckim sezonie w rozgrywkach B-klasy. Wczoraj zaś miał miejsce pierwszy sparing nowej drużyny z RKS Łódź, który zakończył się naszą porażką 1:3 (1:0).
W tym testowym spotkaniu wystawiliśmy dwie różne jedenastki. Od pierwszej minuty na boisku zameldowali się zawodnicy, którzy stanowić powinni o sile naszej drużyny. Po spokojnych pierwszych minutach, narzuciliśmy przeciwnikowi swój styl gry. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania, grając przy tym twardo i po męsku. Nie ma co ukrywać, kości kilka razy mocniej zatrzeszczały. Sędzia ewidentnie sobie z tym nie radził i w sukurs przyszedł mu nasz trener dokonując pierwszych zmian. W żaden sposób nie wpłynęło to na obraz gry. Posiadaliśmy przewagę, której nie potrafimy jednak zamienić na bramki, zaś goście chyba tylko raz w ciągu pierwszej połowy stworzyli zagrożenie pod naszą bramką. Atakowaliśmy to z lewej, to z prawej strony i wreszcie po składnej akcji lewym skrzydłem Mateusz Kurak zdobył dla nas prowadzenie. Do końca pierwszych 45 minut nie udało nam się już zmienić wyniku, pomimo kilku dogodnych sytuacji.

Po przerwie na boisko wybiegła całkiem nowa jedenastka, złożona z mniej doświadczonych zawodników oraz kilku testowanych. Pierwszą bramkę straciliśmy po lekko kontrowersyjnym karnym. W dalszej części gry goście zyskali przewagę i wykorzystali wszystkie swoje atuty oraz doświadczenie (RKS to tegoroczny spadkowicz z A-klasy). Cieszyć może to, że pomimo tego, udało nam się stworzyć jeszcze kilka dogodnych okazji. Koniec końców jest taki, że przegraliśmy 1:3.

Niewątpliwie spotkanie to dostarczyło wiele ważnych informacji o naszym zespole. W dużej mierze mamy wykrystalizowany skład, za który nie powinniśmy się wstydzić. Umiejętności na tym poziomie zawsze może komuś zabraknąć, ale nie zaangażowania i woli zwycięstwa. Biorąc jeszcze pod uwagę brak kilku zawodników, którzy będą stanowić o sile zespołu, nie przywiązujmy tak bardzo uwagi do wyniku. Dla wszystkich niech będzie on mobilizacją do jeszcze cięższej pracy na treningach. Z każdym kolejnym meczem gra będzie się coraz bardziej zazębiać, a zawodnicy lepiej między sobą rozumieć.
Tak wiec, do zobaczenia za tydzień! Tym razem pełna pula, czyli 6 punktów musi zostać w rękach TMRF oraz RTS Widzew!

PS. Dziękujemy drużynie RKS za rozegranie tego spotkania… do końca. Gra rzeczywiście momentami była w naszym wykonaniu bardzo ostra. Najważniejsze jednak, ze mecz zakończył się bez kontuzji i na koniec wszyscy potrafili sobie podać ręce!