W „Radio Łódź” debata o przyszłości Widzewa

21 maja 2015, 21:23 | Autor:

trans_biednie

Wczoraj wieczorem rozpętała się kolejna burza dotycząca przyszłości Widzewa. Dziś miała ona swoją kontynuację m.in. w studio „Radio Łódź”, gdzie pojawili się specjalni goście, w tym nowy akcjonariusz Grzegorz Waranecki oraz Prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edward Potok.

Obaj Panowie podkreślali, że sytuacja spółki jest dramatycznie trudna, ale to wiadomo nie od dziś. Kibiców bardziej zastanawiało to, jakie pomysły na wyjście z głębokiego dna mają zaproszeni goście. O swoich ideach opowiadał Waranecki, który nieoczekiwanie zdradził, iż jest w posiadaniu większej ilości akcji, niż wynikające z nowej emisji – odkupił także część od Sylwestra Cacka. Niestety nie zdradził, jak dużą. „Przejąłem część nowych akcji oraz przejąłem część akcji Sylwestra Cacka. Plan ratunkowy to jest zdobycie licencji i finansów. Powinniśmy robić wszystko, żeby grać nawet w II lidze. Odbudowywanie drużyny od B czy A klasy w Łodzi uważam za nierealne. Nie mamy tutaj wielkich firm, koncernów, które wyłożyłyby duże pieniądze” – mówił na antenie.

Biznesmen, będący od lat wiernym fanem Widzewa, zastrzegł, że wspomniane wczoraj 6 milionów, to melodia przyszłości. Na ten moment należy się jego zdaniem skupić na bieżącej działalności klubu. „Nie mówimy, że to będzie 6 milionów już teraz. Na razie chcemy mieć finanse na spłatę bieżących zaległości. Jeśli tego nie zrobimy i nie dostaniemy licencji, Rada Nadzorcza ma obowiązek ogłosić upadłość likwidacyjną klubu” – przestrzegał w „Radio Łódź”.

Swoje przemyślenia na temat dalszego funkcjonowania klubu wygłaszał także Potok. Zdaniem Prezesa, Cacek powinien niezwłocznie oddać Widzew w zarządzenia innemu podmiotowi, najlepiej Miastu Łódź. „Sytuacja Widzewa jest tragiczna nie od dzisiaj, a od wielu lat. Rezygnacja Sylwestra Cacka niczego na razie nie zmienia. Uważam, że jest to najwyższy czas, aby właściciele oddali klub w ręce miasta albo innego podmiotu. To jest moja propozycja. Pomogę znaleźć takich właścicieli. Proponuję panu Cackowi, żeby włączył się w finansowanie nowej drużyny, żeby honorowo spłacił dług, a w zamian reklamował swoje firmy np. na koszulkach” – zaproponował właścicielowi.

Potok dodał też, że wniosek licencyjny, złożony przez Widzew do PZPN nie ma szans na akceptację i należy go ponowić. W przeciwnym razie klub czeka degradacja do III ligi lub start – jako nowy twór – od samego dołu piłkarskiej hierarchii. „Jest szansa na to, by Widzew grał w II lidze. Wymogi licencyjne są niezwykle ostre, ale jeśli Widzew przejmie inny podmiot i uda się odciąć od tego, co przez lata było robione, będziemy zastanawiać się nad tym, jak spełnić wymogi. Jeśli się nie uda, jako Prezes ŁZPN oświadczam, że zrobię wszystko, by Widzew otrzymał licencję na III ligę” – obiecał publicznie.

Całość wypowiedzi Grzegorza Waraneckiego i Edwarda Potoka dostępna jest na witrynie „Radio Łódź”.