W. Stawowy: ,,Musimy potwierdzić naszą dobrą dyspozycję”

18 kwietnia 2015, 12:00 | Autor:

Wojciech_Stawowy

Dziś o godzinie 16:00 w Świnoujściu piłkarze Widzewa rozegrają kolejny niezwykle ważny mecz w walce o utrzymanie za zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Przeciwnikiem czerwono-biało-czerwonych będzie miejscowa Flota. Na temat tego spotkania, jak i kilku innych kwestii odniósł się w rozmowie z oficjalną witryną klubu trener RTS-u, Wojciech Stawowy.

Szkoleniowiec stwierdził na początku, że zarówno jego, jak i całą drużynę w sobotnim meczu interesują tylko trzy punkty. ,,Aby nasza walka miała sens, każde zwycięstwo musi być poparte kolejnym. Po poprawnym meczu z Termaliką, w którym wywalczyliśmy pozytywny wynik, musimy potwierdzić naszą dobrą dyspozycję w następnych spotkaniach. Przed nami pojedynek z Flotą Świnoujście, który chcemy zakończyć zwycięstwem.” – uważa opiekun Widzewa.

Klub z wyspy Uznam od jakiegoś czasu boryka się z licznymi problemami organizacyjno-finansowymi, w związku z tym przez moment istniało zagrożenie, że do dzisiejszego spotkania może w ogóle nie dojść. Stawowy przyznaje jednak, że nie interesują go kłopoty przeciwnika. ,,Każdy ma swoje problemy. Jedni większe, drudzy mniejsze. Jako trener Widzewa, nie skupiam się na kłopotach innych drużyn. Mamy do wykonania swoje zadanie, jakim jest poprawa sytuacji w tabeli. Na to mam wpływ i z tego będę rozliczany.” – stwierdził.

Trener łodzian kontynuował swoje przemyślenia na temat meczu z Flotą a także kolejnych spotkań. ,,Mamy do rozegrania jeszcze dziewięć spotkań i mam nadzieję, że złapiemy serię. Moja drużyna potrafi grać w piłkę i umie wygrywać. Klęska w Legnicy i wygrana z Termaliką to dwa mecze, z których udało nam się wyciągnąć wnioski. – mówił. – Klub traktuje walkę o utrzymanie bardzo poważnie. Wyjechaliśmy dzisiaj wczesnym rankiem, bo w Świnoujściu panuje specyficzny mikroklimat, do którego trzeba się przyzwyczaić.” – dodał.

Stawowy odniósł się również do zmian w meczowej osiemnastce. ,,W autokarze zabraknie Bernhardta, który narzekał na uraz mięśnia. Podobnie sprawa wygląda z Osmanajem. Myślę jednak, że nawet bez tych dwóch zawodników, jesteśmy w stanie wywieźć dobry wynik ze Świnoujścia. (…) Chcemy tym meczem potwierdzić, że wciąż liczymy się w walce o utrzymanie.” – zakończył.