Widzew II Łódź – AKS SMS Łódź 0:1 (0:0)

19 sierpnia 2020, 17:56 | Autor:

To nie było udane popołudnie dla piłkarzy rezerw Widzewa. Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego przegrali w czwartej kolejce łódzkiej klasy okręgowej z AKS SMS Łódź 0:1. Na domiar złego, w końcówce boisko z poważnie wyglądającym urazem opuścił Jakub Kmita.

Podobnie jak w poprzednim ligowym spotkaniu, na boisku zabrakło wsparcia z „jedynki”. W jedenastce znalazł się jedynie będący w szerokiej kadrze zespołu wspomniany pechowiec – Kmita, a także trenujący w ostatnim czasie pod okiem Enkeleida Dobiego Marcel Buczkowski i Dominik Najderek. Resztę składu uzupełnili młodzi zawodnicy oraz nieco bardziej doświadczony Grzegorz Brochocki.

W pierwszych fragmentach gry dość niespodziewanie groźniej atakowali goście, którzy już w 7. minucie mogli wyjść na prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym do piłki dopadł Stanisław Domaniecki, ale posłał ją minimalnie obok słupka. Chwilę później szansę mieli widzewiacy, gdy po dośrodkowaniu Dawida Telestaka z rzutu rożnego główkował Jakub Mamełka. Ze strzałem poradził sobie jednak Paweł Sobczak.

W 19. minucie podopieczni trenera Grzeszczakowskiego powinni wyjść na prowadzenie. Kamil Drążczyk podał futbolówkę do Grzegorza Brochockiego, ten błyskawicznie mu ją odegrał, ale uderzenie lewoskrzydłowego minęło słupek bramki przyjezdnych. Po chwili Drążczyk zmarnował kolejną dobrą okazję, tym razem przegrywając pojedynek sam na sam z golkiperem. Był jednak na spalonym, więc nawet gdyby trafił, to gol nie zostałby uznany.

Ostatnie fragmenty pierwszej połowy nie przyniosły już zmiany rezultatu. Po stronie gospodarzy okazję miał Jakub Kmita, a dla gości mógł trafić Miłosz Kapica, jednak żadnemu z nich nie udało się otworzyć wyniku. Do przerwy nie dotrwał niestety Krystian Stopa, który doznał urazu i musiał zejść z boiska. Jego miejsce zajął Kamil Owczarczyk.

Tuż po zmianie stron widzewiacy powinni wreszcie wyjść na prowadzenie. Do dośrodkowania Telestaka z rzutu rożnego doszedł Konrad Cieślak, ale główkował tuż obok słupka. Szansę miał również Brochocki, który minął dwóch rywali, jednak nie był już w stanie oddać strzału. Dobitka Telestaka okazała się z kolei niecelna.

Niewykorzystane okazje niestety szybko się zemściły. W 57. minucie Jakub Maślak ograł Drążczyka i uderzył w sam róg bramki Buczkowskiego, nie dając bramkarzowi szans. Po chwili piłkarz AKS SMS mógł podwoić swój dorobek, ale tym razem jego strzał padł łupem dobrze ustawionego golkipera Widzewa. W odpowiedzi, do wyrównania próbowali doprowadzić kolejno Cieślak oraz Kmita, ale nie byli w stanie pokonać Sobczaka.

Stracona bramka wyraźnie podcięła skrzydła gospodarzom, którzy zostali zepchnięci do obrony i nie potrafili stworzyć większego zagrożenia w polu karnym rywali. Na sześć minut przed końcem niemoc spróbował przełamać Jakub Szlaski, ale jego strzał z linii pola karnego powędrował minimalnie obok słupka. Widzewiacy już nie wyrównali, a mecz zakończył się fatalnie dla Kmity, który z kontuzją opuścił boisko. Miejmy nadzieję, że to nic groźnego, choć na pierwszy rzut oka wyglądało, że jest inaczej…

Ostatecznie rezerwy Widzewa przegrały z AKS SMS 0:1 i po dwóch spotkaniach łódzkiej klasy okręgowej mają na swoim koncie trzy punkty. Następny pojedynek czeka podopiecznych trenera Grzeszczakowskiego już w niedzielę, gdy o godzinie 11:00 zmierzą się na Łodziance z KKS Koluszki.

Widzew II Łódź – AKS SMS Łódź 0:1 (0:0)
57′ Maślak

Widzew II:
Buczkowski – Stopa (42′ Owczarczyk), Cieślak, Mamełka, Bień (52′ Szlaski) – Gołda, Najderek (46′ Owczarek), Telestak (82′ Przybułek), Drążczyk (70′ Merecz) – Brochocki – Kmita

Rezerwowy: Schmidt

AKS SMS:
Sobczak – Rajczyk, Pasik, Chomicz, Pohlid (87′ Rutkowski) – Maślak, Pestka (56′ Pawłowski), Dumicz (74′ Wańczyk), Łojeczko (58′ Mąkola) – Domaniecki – Kapica (77′ Stańczyk)

Rezerwowi: Florczak – Stańko

Żółte kartki: Najderek, Kmita, Gołda – Pohlid

Sędzia: Tomasz Lota (Ustronie)