Relacja z boiska: Widzew – Pogoń Szczecin 2:1 (1:0)

2 listopada 2013, 19:55 | Autor:

Eduards_Visnakovs

Mecz poprzedziła minuta ciszy ku czci zmarłego kilka dni temu pierwszego premiera III RP – Tadeusza Mazowieckiego a także kibiców Widzewa, którzy przedwcześnie nas opuścili.
Pierwszą akcję w 3 minucie przeprowadziła Pogoń, ale strzał Akahoshiego poszybował ponad poprzeczką. W odpowiedzi z lewego skrzydła centrował Marcin Kaczmarek, ale zbyt głęboko i Radosław Janukiewicz złapał piłkę. Chwilę potem Bartosz Ława sfaulował Veljko Batrovicia a po rzucie wolnym Mariusza Rybickiego minimalnie pomylił się Princewill Okachi. W 11 minucie jego wyczyn skopiował po pięknej indywidualnej akcji Batrović. W 19 minucie Widzew objął prowadzenie. Batrović ograł po lewej stronie obrońcę i zagrał płasko w pole karne. Ani po strzale Krystiana Nowaka ani po dobitce Rybickiego piłka nie znalazła drogi do siatki, ale po odbiciu trafiła na lewą nogę Eduardsa Visnakovsa i ten mocnym strzałem z pierwszej piłki w długi róg nie dał szans Janukiewiczowi. W 30 minucie bliski wyrównania był Hernani, ale na szczęście nie zdążył dołożyć nogi i Maciej Mielcarz złapał piłkę. 7 minut później bliska szczęścia była Pogoń po strzale Ngangove Tchamiego, ale Mielcarz odbił piłkę. W 39 minucie z 20 metrów uderzał Batrović, ale nad poprzeczką. 2  minuty przed przerwą ten sam zawodnik podawał na wolne pole do Visnakovsa, ale zbyt mocno i górą w pojedynku biegowym był bramkarz portowców.
Po przerwie zaatakowała Pogoń i od razu przyniosło to efekt w postaci wyrównania. Dośrodkowanie z prawej strony podobnie jak w meczu z Cracovią pechowo przeciął Kevin Lafrance, Mielcarz zareagował z opóźnieniem i było 1:1. Taki wynik utrzymał się jednak tylko minutę. Idealnie z rzutu wolnego dośrodkował Batrović i Lafrance znowu strzelił gola, tym razem do właściwej bramki.  W 67 minucie Mielcarz odważnym wybiegiem zażegnał poważne niebezpieczeństwo po prostopadłym podaniu z prawego skrzydła. Minutę później Maksymilan Rogalski trafił w poprzeczkę, a przy dobitkach bramkarz łodzian miał dużo szczęścia, bo jego interwencji na przedpolu pewnymi nazwać nie można. W 76 minucie w długi róg strzelał E. Visnakovs, ale pomylił się o jakieś 2 metry. W 83 minucie za dwa faule w odstępie dwóch minut wyleciał z boiska Marcin Kaczmarek. Mimo tego to widzewiacy byli bliżsi podwyższenia niż Pogoń wyrównania. Zza pola karnego strzelali Nowak i Aleksejs Visnakovs. Za pierwszym razem piłkę sparował Janukiewicz, za drugim strzał był minimalnie niecelny. Pomimo tego, że sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył nie wiedzieć czemu aż 5 minut, do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Najlepszą szansę miał Rogalski, ale minimalnie przestrzelił z prawie 30 metrów, podobnie jak Maciej Dąbrowski po rzucie rożnym. Po serii trzech porażek Widzew przełamał się i pokonał Pogoń 2:1. Warto dodać, że była to pierwsza porażka szczecinian w tym sezonie.

Bramki:

1:0 E. Visnakovs 19′
1:1 Lafrance 48′ (samobójcza)
2:1 Lafrance 49′

Widzew: Mielcarz 6 – Bartkowski 7, Lafrance 6, Augustyniak 7, Stępiński 7 – Okachi 7, Nowak 5, Kaczmarek 7, Batrović 6 (70 Leimonas 6), Rybicki 6 (76 A. Visnakovs 6)  – E. Visnakovs 6 (89′ Melunović 6)
Pogoń: Janukiewicz – Akahoshi, Bąk, Dąbrowski, Frączczak – Hernani, Ława (34 Tchami), Murayama, Ouedraogo (46 Rogalski), Pietruszka (66 Golla) – Robak

Czerwona kartka: Kaczmarek 83′ (dwie żółte)
Żółte kartki
: Kaczmarek 79′ 83′ –> cz, Lafrance 81′ (obaj faule), Mielcarz 90’+3 (opóźnianie gry) – Tchami 54′, Dąbrowski 73′ (obaj faule)
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 5000

Foto: widzew.pl