Widzewiacy trenowali bez kapitana

W poniedziałek drużyna Widzewa zainaugurowała przygotowania do kolejnego ligowego meczu. W piątym starciu tego sezonu ich rywalem będzie Górnik Zabrze, a wyjazdowe spotkanie zaplanowane jest na najbliższy piątek.

Doniesienia z dzisiejszych zajęć brzmią nieco niepokojąco, ponieważ udziału nie wziął w nich Patryk Stępiński. Kapitan łodzian zaliczył występ w pełnym wymiarze czasowym w sobotnich Derbach Łodzi i nic nie zwiastowało problemów zdrowotnych. Być może absencja nie wynika z kontuzji, ale z przyczyn prywatnych lub co najwyżej przemęczenia. Miejmy nadzieję, że optymistyczny scenariusz się sprawdzi, ponieważ w najbliższym pojedynku nie będzie mógł wystąpić inny obrońca, Luis Silva. Kolejny ubytek w formacji defensywnej znacznie skomplikowałby sprawę.

Pozostali widzewiacy ćwiczyli w pocie czoła. I to dosłownie, ponieważ na Łodziance, jak w całym kraju, panuje spory upał. Z powodu krótkiego odstępu między meczami z ŁKS i Górnikiem, rozpoczęty dziś mikrocykl nie przewiduje wolnego. Zespół Janusa Niedźwiedzia ćwiczyć ma codziennie, a w czwartek wyjechać na Górny Śląsk.

Co ciekawe, na treningu pojawił się także Jan Krzywański. Co prawda bramkarz jest wyłączony z gry z powodu urazu, ale chodzi o problem z dłonią. Młodzieżowiec postanowił więc przyjść i pokopać piłkę w towarzystwie kolegów i trenera Andrzeja Woźniaka.