Wilk jednak nie dla Widzewa, ale jest alternatywa!

3 lutego 2014, 22:14 | Autor:

Erfan_Zeneli

Jeszcze wczoraj informowaliśmy, że z otoczenia Jakuba Wilka nadchodziły sygnały twierdzące, że skrzydłowy będzie chciał rozwiązać sprawę kontraktu w Vaslui i spróbować szczęścia w Widzewie. Okazało się to jednak mrzonką. Jak dowiedział się portal WTM Wilk najprawdopodobniej zagra na Litwie. Szefowie łódzkiego klubu znaleźli jednak interesującą alternatywę, ale na przeszkodzie stoi limit nałożony przez PZPN.

Mini-serial dotyczący Jakuba Wilka często gościł w ostatnich dniach na łamach WTM. Wczoraj dotarły do nas ciekawe informacje z bliskiego otoczenia piłkarza, że ma on zamiar wyjaśnić kwestie kontraktowe z rumuńskim FC Vaslui i przyjechać do Łodzi. Dziś wiemy już, że nic z tego nie wyjdzie. Zgodnie z naszymi informacjami były mistrz Polski faktycznie rozstanie się z rumuńskim klubem, ale przeniesie się nie do Widzewa, a najprawdopodobniej do litewskiego Żalgirisu Wilno.

W momencie postawienia krzyżyka na Wilku łódzcy działacze rozpoczęli poszukiwania alternatywy. Jak udało nam się dowiedzieć naleźli ją w mocno filtrowanej tej zimy Finlandii. Chodzi o lewoskrzydłowego HJK Helsinki, Erfana Zeneliego. Co ciekawe piłkarz ten tak, jak Xhevdet Gela, posiada albańskie korzenie, urodził się w mieście Gjakova, w byłej Jugosławii.
Po przenosinach na północ Europy Zeneli rozpoczął piłkarską edukację i w 2009 roki trafił do szkółki najbardziej utytułowanej fińskiej drużyny, HJK Helsinki. W stołecznym Klubi-04, będącym satelitarnym klubem HJK, występował do roku 2010, po czym awansował do pierwszej drużyny HJK.
Łącznie w fińskiej ekstraklasie rozegrał 163 spotkania, w których zdobył 27 bramek i zanotował aż 47 asyst. Dobra gra w klubie zaowocowała powołaniem do reprezentacji. Erfan Zeneli zaliczył 3 występy w pierwszym zespole Finlandii. Debiutował w sierpniu ubiegłego roku w towarzyskim meczu ze Słowenią, co ciekawe, u boku eks-widzewiaka Riku Riskiego oraz grającego w Lechu Poznań Kaspera Hamalainena.
Z drużyną HJK sięgnął po 5 tytułów mistrzowskich, 2 Puchary Finlandii oraz 1 Puchar Ligi.

Mogący grać także na prawym skrzydle Zeneli, którego Artur Skowronek chciałby mieć w zespole,  jest bardzo zainteresowany grą w Łodzi, na co spory wpływ ma z pewnością obecność w składzie rodaka, Xhevdeta Geli. Fin byłby gotów z dnia na dzień wsiąść do samolotu i stawić się na treningu Widzewa. Problem jednak w tym, że łodzianie wyczerpali już niemal cały limit płacowo-transferowy, wyznaczony przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN (700 tys. zł.). Jedyną szansą na sprowadzenie bardzo wartościowego zawodnika jest więc pomoc sponsorów, którzy jesienią ochoczo deklarowali wsparcie klubu, a w trakcie wzmacniania drużyny odeszli w cień.
Lokalnym biznesmenom oczywiście trudno się dziwić po tym, jak zostali oni potraktowani w mediach przez Sylwestra Cacka. Niemniej jednak jeśli nadal chcą oni pomóc Widzewowi, który jak mówią kochają, to jest to właściwy moment na schowanie dumy do kieszeni. Inaczej bardzo dobry piłkarz przejdzie łódzkiemu klubowi koło nosa.

Foto: hjk.fi