Włókniarz Zelów – Widzew II Łódź 0:4 (0:0)
17 marca 2024, 10:38 | Autor: Michał
Udaną inaugurację rundy wiosennej mają za sobą piłkarze rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Michała Czaplarskiego do przerwy dość niespodziewanie remisowali na wyjeździe z Włókniarzem Zelów 0:0, lecz w drugiej połowie nie dali swoim rywalom szans i ostatecznie odnieśli pewne zwycięstwo 4:0.
Na to spotkanie kadrę drugiej drużyny wzmocniło trzech zawodników pierwszego zespołu. W bramce pojawił się Jan Krzywański, natomiast na prawej obronie zaczął Ernest Terpiłowski. Z przodu pojawił się z kolei Ignacy Dawid. Poza tą trójką skład stanowili etatowi gracze rezerw. Na ławce pojawiło się tego dnia kilku młodszych zawodników, w tym świeżo sprowadzony Bartosz Kruk, który dotychczas rywalizował w Ślęzy Wrocław.
Jak czytamy na widzew.com, od samego początku to widzewiacy dyktowali warunki tego pojedynku z ostatnią ekipą ligi. Szybko zagrozić bramce mógł Mateusz Kempski, ale jego strzał czujnie obronił stojący między słupkami Wiktor Kowal. Z biegiem czasu łodzianie tworzyli sobie kolejne okazje – w 26 minucie próbę wpisania się na listę strzelców ponownie podjął Kempski, ale tym razem piłka została zablokowana przez obrońców.
Spotkanie w Zelowie cały czas wyglądało tak, jak można było się tego spodziewać. Brakowało jednak bramek, ponieważ mimo intensywnych natarć gości, zelowianie wytrwale bronili swojej bramki. W 37. minucie znów zapachniało otwarciem wyniku. Po rozegraniu akcji przed bramką rywala, strzał oddał Daniel Chwałowski, ale znów na posterunku znalazł się bramkarz. Później swojej szansy szukał także grający z opaską kapitańską Daniel Mąka, ale do przerwy w Zelowie bramek nie oglądaliśmy.
Był to rezultat dość niespodziewany, dlatego w przerwie trener Czaplarski dokonał kilku zmian. Na plac gry wbiegli Marcin Kozłowski, Ernest Kurzawa i Konrad Niedzielski. Przebieg meczu się nie zmienił – to dobrze, bowiem RTS nieustannie atakował pole karne rywali. Kwestią czasem było zatem otwarcie wyniku. Doszło do tego w 53. minucie i po wrzutce Mąki, do bramki trafił właśnie wprowadzony kilka minut wcześniej Kurzawa. Pięć minut później widzewiacy wyprowadzili drugi cios. Znów z gola cieszył się wprowadzony z ławki zmiennik, a konkretnie Niedzielski, który przelobował bramkarza.
Zdobyte dwie bramki z pewnością mogły dać ulgę czerwono-biało-czerwonym, ale ci szukali kolejnych trafień. W 64. minucie było już 3:0! Do protokołu meczowego wpisał się nieobecny w Krakowie Ernest Terpiłowski. Rywale nie mogli otrząsnąć się po tej akcji, ponieważ po dwóch minutach Kowal znowu wyciągał piłkę z siatki. Po podaniu od Kurzawy dobrym strzałem popisał się Kozłowski, który podwyższył na 4:0. Było to jednocześnie ustalenie końcowego wyniku meczu. Spotkanie było już rozstrzygnięte i w końcówce niewiele się zmieniło. RTS atakował, a do gry wchodzili kolejni rezerwowi. Szansę debiutu dostał Bartosz Kruk.
W pierwszym meczu rundy wiosennej IV ligi rezerwy Widzewa pewnie wygrały na wyjeździe z Włókniarzem Zelów 4:0. Następny mecz już za tydzień. Wtedy do Łodzi przyjedzie Skalnik Sulejów.
Włókniarz Zelów – Widzew II Łódź 0:4 (0:0)
53′ Kurzawa, 58′ Niedzielski, 64′ Terpiłowski, 66′ Kozłowski
Włókniarz:
Kowal – Jeromenko, Wąsowski, Dolot, Białkowski, Rygała, Rosiak, Wasilewski, Chmielewski, Kaliski, Barański
Trener: Szymon Kowalczyk
Widzew II:
Krzywański – Terpiłowski (67′ Preuss), Lenart (73′ Najderek), Tanżyna, Tlaga (46′ Kozłowski) – Chwałowski, Przybułek, Zawadzki (46′ Kurzawa) – Ignacy Dawid (57′ Pokorski), Mateusz Kempski (46′ Niedzielski), Daniel Mąka (67′ Kruk)
Rezerwowi: Mistygacz – Kostewski
Trener: Michał Czaplarski
Żółte kartki: Przybułek
Sędzia: Adam Dolny (Łódź)





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Widzew Łódź
Arka Gdynia
Motor Lublin
GKS Katowice
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
GKS Bełchatów
KS CK Troszyn
Olimpia Elbląg
GKS Wikielec
Jagiellonia II Białystok
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Koziołek to co mecz (licząc sparingi) ładuje. Szkoda, że jedyny prawy obrońca z jakimikolwiek inklinacjami ofensywnymi gra akurat w rezerwach…
Jesteśmy bardzo blisko awansu. Tylko czy znajdą się dodatkowe pieniądze, bo III liga to większe koszty utrzymania.
Nie ma ich za dużo na 1 zespół to na 2 może braknąć.
Grać młodymi to koszty nie wzrosną. A nie przepłacać takich co już kupony odcinają.
Wystarczy nie utrzymywać tam armii emerytów
Może oni widząc jak tragiczny jest Zieliński i kastrati na prawej obronie to testowali terpilowskiego hmmm
Czyżby już taka desperacja?
Zieliński ostatnio gra przyzwoicie a Kastrati potrzebuje czasu żeby obcykać się z ligą i formę złapać .
W rezerwach winni grać zawodnicy pierwszej drużyny którzy aktualnie nie mają szans na grę w ekstraklasowych meczach. Na tym też polega rola rezerw i jest to naturalne
My mamy inny pomysł , wolimy zatrudniać byłych piłkarzy Widzewa specjalnie do gry w rezerwach zamiast dać grać młodym i lawkowiczow z jedynki. Kto bogatemu zabroni ?
Poczytaj regulamin a zrozumiesz że zawodnicy nie będący młodzieżowcami nie mogą grać w jednej i drugiej drużynie .
No to jeden mecz za późno. Skoro grał w rezerwach to i w jedynce mógł grać z Cracovią. A tą grupę asów: Zieliński, Kastrati, Milos jak najszybciej pożegnać.
Terpiłowski się odnalazł?