Z jastrzębianami po raz szósty
28 marca 2021, 09:23 | Autor: Kamil
Piłkarze Widzewa Łódź i GKS Jastrzębie nie mieli do tej pory zbyt wielu okazji do spotykania się na ligowych boiskach. Obie drużyny występowały na tym samym szczeblu tylko przez trzy sezony – 1988/1989, 2008/2009 i 2020/2021. W tym czasie mierzyły się ze sobą pięciokrotnie. Z jakim efektem?
Latem 1988 roku jastrzębianie wywalczyli premierowy awans do I ligi. Już w siódmej serii gier udali się do Łodzi, by stawić czoła faworyzowanemu Widzewowi. Gospodarze bili jednak głową w mur i ani razu nie byli w stanie pokonać bramkarza GKS, którym był… dobrze znany kibicom Andrzej Kretek. Ostatecznie starcie zakończyło się bezbramkowym remisem. Rewanż był jeszcze większym zaskoczeniem, bo zawodnicy z Górnego Śląska rozpaczliwie walczyli o utrzymanie (którego ostatecznie nie udało im się uzyskać), a widzewiacy znajdowali się w środku stawki. Kretek ponownie zachował czyste konto, ale tym razem z lepszej strony zaprezentowała się ofensywa. Na trzy minuty przed końcem gola na wagę zwycięstwa strzelił Bogdan Kuśmierski, dając powody do radości sześciu tysiącom fanom gospodarzy.
GKS zaliczył jednak dwa spadki z rzędu i na dwie dekady osunął się w hierarchii krajowego futbolu. Na drugi szczebel wrócił w sezonie 2007/2008, a rok później spotkał się tam ze zdegradowanym z Ekstraklasy Widzewem. We wrześniu ekipa z Jastrzębia-Zdroju przyjechała na al. Piłsudskiego i… znów nie straciła bramki! Tym razem pokonać nie dał się Jakub Kafka, a zwycięskie trafienie zanotował Kamil Kostecki. Na tym koniec, bo rewanż zakończył się pierwszą wygraną łodzian. I to bardzo pewną – 3:0. Wynik otworzył Marcin Robak, zaś w drugiej połowie podwyższyli go Mindaugas Panka i Przemysław Oziębała.
Dwa sezony później obie drużyny zmierzyły jeszcze się w Pucharze Polski – do przerwy łodzianie prowadzili już 4:0 (!), ale pogoń gospodarzy zmniejszyła rozmiary porażki do 3:4. Na kolejny ligowy pojedynek trzeba było jednak czekać do bieżących rozgrywek. Spotkanie miało się odbyć w Jastrzębiu-Zdroju, lecz z uwagi na wymianę murawy przeniesiono je do Łodzi. Widowisko nie było najwyższych lotów, na szczęście zwycięsko wyszli z niego podopieczni Enkeleida Dobiego. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył jeszcze w pierwszej połowie Mateusz Możdżeń. Czy i tym razem komplet „oczek” zostanie przy al. Piłsudskiego?
Historia meczów Widzewa z GKS:
10.09.1988, Widzew Łódź – GKS Jastrzębie 0:0
22.04.1989, GKS Jastrzębie – Widzew Łódź 1:0 (Kuśmierski)
27.09.2008, Widzew Łódź – GKS Jastrzębie 0:1 (Kostecki)
09.05.2009, GKS Jastrzębie – Widzew Łódź 0:3 (Robak, Panka, Oziębała)
25.09.2020, GKS Jastrzębie – Widzew Łódź 0:1 (Możdżeń)
Bilans: 2 zwycięstwa Widzewa, 1 remis, 2 zwycięstwa GKS. Bramki: 4:2 dla Widzewa.





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
To,co się wyprawia obecnie w Widzewie,to są jakieś wielkie,kwadratowe i zdecydowanie puste jaja…Klub nie ma pieniędzy żeby dać 35 tysięcy złotych pensji utalentowanemu piłkarzowi,którego sponsorował,utrzymywał i ogrywał przez 2,5 roku i na którym może zarobić ogromną kasę,sprzedając go kiedyś za miliony???. Ameyowowi te pieniądze się po prostu należą,bo już teraz prezentuje dobrą piłkarską klasę i jest w tym względzie na ewidentnej fali wznoszącej…Podobnie ma się rzecz z Muchą,a także Kitą i jeśli chcemy awansować do Ex,to tych ludzi trzeba bezwzględnie zatrzymać!!! A wyświechtane hasełka i slogany Szorów,Pietrasiaków i innych dyletantów o „nie tworzeniu kominów płacowych”,nie trzymają się kupy i dupy,… Czytaj więcej »
ale w 1 lidze pensje sa na poziomie 20/30 tys
Tomczykowi mogli dac 20 tys i jeszcze za niego zaplacili a co gra kazdy widzi jak jego poprzedni trenerzy a u nas dla Kity i Ameyaha piłkarzy mlodych z przyszloscia nie ma pieniedzy??/
a skad wezma na wykup Wrabla ?
na kontrakt dla Poczobuta?
tylko sprzedaz Muchy uratuje finanse na chwile!