Zapowiedź meczu Górnik Zabrze – Widzew Łódź

2 grudnia 2013, 10:44 | Autor:

Górnik_Widzew

T-Mobile Ekstraklasa przyspiesza na finiszu. Już jutro łodzianie zagrają kolejne spotkanie, tym razem na trudnym terenie w Zabrzu. Do meczu przystąpią jako zdecydowany outsider. Może brak presji psychicznej wreszcie da Widzewowi tak długo wyczekiwany triumf na wyjeździe?

Przed wtorkową potyczką murowanym faworytem zdaje się być ekipa Górnika. Co prawda Ryszard Wieczorek, który zastąpił Adama Nawałkę na stanowisku trenera, ma problemy z licznymi kontuzjami w zespole, ale nie powinno to mieć większego wpływu na dyspozycję zabrzan. Do końca roku Górnicy radzić będą sobie musieli bez trzech obrońców: świeżo upieczonego reprezentanta Polski, Rafała Kosznika, a także bez Seweryna Gancarczyka i Błażeja Augustyna. Oprócz tego z chorobą zmaga się lider środka pola Radosław Sobolewski (nie wiadomo, czy trenerzy nie oszczędzą go na sobotnie derby z Ruchem), a od dłuższego czasu kontuzjowani są też inni defensorzy: kapitan Adam Danch i lewy obrońca Mariusz Magiera.
Zabrzanie do meczu przystąpią mocno podrażnieni porażką w małych derbach Śląska. W sobotę ulegli oni Piastowi Gliwice 0:2 i z pewnością będą chcieli odzyskać zaufanie kibiców pokonując łodzian. Pomóc w tym ma dobra dyspozycja Mateusza Zachary i Prejuca Nakoulmy, którzy strzelili dla Górnika 7 z ostatnich 1o goli. Kluczem do zachowania czystego konta będzie więc zneutralizowanie tej dwójki.

W Widzewie także narzeka się na problemy z defensywą. Nie dość, że łodzianie stracili najwięcej bramek w lidze (36), to w dodatku trener Pawlak co rusz musi zmieniać zestawienie linii obronnej. W Zabrzu będzie ona znów zmodyfikowana, bowiem za czerwoną kartkę pauzować musi Rafał Augustyniak, a do rezerw przesunięci są Kevin Lafrance i Levon Airaperian. Wraca po kartkowej przerwie Hiszpan Perez, a do dyspozycji (choć chyba jeszcze nie w ekstraklasowej formie) jest też od biedy wracający do pierwszego zespołu Hachem Abbes.
Pozostali piłkarze, poza od dawna kontuzjowanymi: Michałem Płotką, Michałem Jonczykiem i Tomaszem Kowalskim, są zdrowi i mogą być brani pod uwagę przy ustalaniu składu.

Mecz w Zabrzu będzie miał jednego faworyta, co paradoksalnie sprzyjać może widzewiakom. Czarny rekord meczów bez wygranej na wyjeździe już padł i teraz łodzianie nie mają nic do stracenia. Muszą wyjść na boisko i zagrać najlepiej, jak potrafią, bez ciśnienia. To Górnik musi zagrać tak, by wygrać, bo brak trzech punktów we wtorkowy wieczór będzie dla gospodarzy prawdziwą tragedią.

Początek spotkania przy Roosevelta o godzinie 18:00.

Przewidywane jedenastki:

Górnik:
Steinbors – Olkowski, Shevelyukhin, Łukasiewicz, Małkowski – Sobolewski (Iwan), Mączyński – Nakoulma, Przybylski, Madej – Zachara

Widzew:
Mielcarz – Bartkowski, Perez, Nowak, Kaczmarek – A. Visnakovs, Leimonas, Kasprzak, Rybicki – Melunovic (Batrovic) – E. Visnakovs