Zapowiedź meczu Pilica Przedbórz – Widzew Łódź

15 września 2015, 20:42 | Autor:

KS_Widzew

Drużyna Widzewa wraca do ligowej walki. Jutro zmierzy się z silnym rywalem, jakim bez wątpienia jest Pilica Przedbórz. Kibice domagają się jednak wyłącznie trzech punktów, a pomóc w tym ma fakt, że kluczowi gracze RTS mogli w ostatnim czasie wreszcie trochę odpocząć.

Po co trzydniowym maratonie najważniejsi piłkarze w talii Witolda Obarka miały w końcu trochę luzu. Ostatni raz walczyli o punkty w Paradyżu, a później jedynie trenowali. Więcej ruchu mieli jedynie Damian Dudała, Michał Pietras czy Igor Świątkiewicz, którzy zaliczyli pełne 90 minut w meczu pucharowym ze Startem Brzeziny. W weekend odpoczywali wszyscy, bo spotkanie z Polonią Piotrków Trybunalski przełożono na październik.

Paradoksalnie nieco więcej wolnego nie wpłynęło na poprawienie sytuacji zdrowotnej widzewiaków. Co prawda do zajęć wraca już pomału Adrian Budka, ale na urazy zaczęli narzekać inni. W poniedziałek gruchnęła wiadomość o kontuzji Princewilla Okachiego (na szczęście okazuje się mniej groźna), a drobne dolegliwości trapią od dłuższego czasu Mariusza Rachubińskiego, który ból stopy musi uśmierzać tabletkami. Jak dodamy do tego niewielkie problemy Michała Czaplarskiego oraz nie do końca zaleczone urazy Aleksandra Majerza czy Adriana Kralkowskiego, rysuje nam się obraz, który musi niepokoić Obarka.

Na narzekania nie ma jednak czasu. Jutro łodzianie rozpoczną kolejny maraton i wszyscy są zdeterminowani, by sięgnąć po zwycięstwo, a w niedzielę walczyć o awans na fotel lidera. Sztab szkoleniowy w ostatnich dnach pracował nad poprawą w ofensywie. Niestety póki co nie udało się sprowadzić do zespołu Kamila Zielińskiego, który mógłby wnieść dużą jakość do ataku RTS. Obarek musi więc znów postawić na Kralkowskiego lub Nikodema Kasperczaka, który w Brzezinach strzelił debiutanckiego gola w oficjalnym spotkaniu. Czy postawi też na Okachiego, okaże się pewnie dopiero przed meczem. Mając jednak w pamięci granie z urazem Budki i jego 90 minut w Kleszczowie, nie zdziwimy się, gdy Nigeryjczyk usiądzie na ławce rezerwowych.

Pilica ma nieco inne cele, niż Widzew, ale sroce spod ogona nie wypadła. Zespół z Przedborza zajmuje wysokie, szóste miejsce w tabeli i zgromadził tylko dwa punkty mniej od łodzian (choć rozegrał jeden mecz więcej). Na swoim boisku przedborzanie gościli trzech rywali: wygrali 3:0 z Mazovią i 4:1 ze Zjednoczonymi Bełchatów oraz przegrali 0:2 z Mechanikiem . Ta ostatnia porażka była dość zaskakująca, bo drużyna z Radomska nie należy do ligowych potentatów. Podobnie zresztą, jak Zawisza Pajęczno, który ograł Pilicę w minioną sobotę 2:0.

Najskuteczniejszym strzelcem w ekipie trenera Rafała Rabendy jest 24-letni napastnik Bartłomiej Madej, autor trzech goli. Po dwie bramki mają na koncie Daniel Szymczyk i Damian Woźniak. Dobrą wiadomością dla gospodarzy jest także powrót do składu obrońcy Janusza Stolarskiego, który w Pajęcznie nie mógł zagrać z powodu nadmiaru żółtych kartek. Nikt inny pauzować jutro w zespole z Przedborza nie musi.

Początek spotkania o godzinie 17:00. Wcześniej rozpoczniemy naszą tradycyjną Relację LIVE. Zapraszamy!

Przewidywane jedenastki:

Pilica:
Milczarek – Stolarski, Głowacki, Wyciszkiewicz, Lizińczyk – Janowski, Kujawski, Szymczyk, Woźniak, Karasiński – Madej

Widzew:
Sokołowicz – Pietras, Maczurek, Dudała, Milczarek – Bartos, Rachubiński, Czaplarski, Gilarski – Świątkiewicz – Kasperczak