Zapowiedź meczu Świt NDM – Widzew Łódź

11 marca 2017, 18:45 | Autor:

Widzew_Świt

Kibice Widzewa żyją już meczem otwarcia nowego stadionu, ale zanim to nastąpi, trzeba jeszcze zmierzyć się w Nowym Dworze Mazowieckim ze Świtem. Kto wie, czy ze sportowego punktu widzenia nie będzie to ważniejsze spotkanie.

Mecz w Nowym Dworze Mazowieckim będzie jednym z sześciu wyjazdów Widzewa w rundzie wiosennej. W naszej opinii najtrudniejszym, bo Świt to naprawdę poukładana i bardzo solidna drużyna. Zwłaszcza na swoim boisku, co czym jesienią przekonali się choćby lider ŁKS czy rezerwy Legii. Pierwsi przy Sportowej 66 zremisowali, drudzy nie ugrali nawet punktu. Świt w roli gospodarza przegrał tylko jedno spotkanie i zdobył 15 punktów, o jeden mniej od łodzian.

Trzeba jednak zauważyć, że duży wkład w udane wyniki miała trójka ludzi, którzy zimą Nowy Dwór Mazowiecki zamienili na Łódź. Pomocnicy Sebastian Olczak i Adam Radwański byli jesienią podstawowymi piłkarzami Świtu, a z ławki trenerskiej dowodził nim Przemysław Cecherz. Szkoleniowiec Widzewa doskonale zna niedzielnego rywala i będzie chciał wykorzystać jego słabe strony oraz przygotować się na największe zagrożenie.

Drużyna Świtu to przede wszystkim szczelna defensywa. W poprzedniej rudzie bramkarz Mateusz Prus wyciągał piłkę z siatki tylko piętnaście razy. Mniej bramek stracili tylko ełkaesiacy. Z kolei w ofensywie biało-zielonych, po odejściu Jewhena Radionowa, brak wyraźnego lidera. Zdobywanie goli jesienią rozkładało się na kilku piłkarzy. Najwięcej, tylko cztery, strzelił Radosław Kamiński, który gra… na środku obrony!

Po zimowych sparingach podobnie scharakteryzować można widzewiaków. Widać, że Cecherz zgodnie ze starą szkołą budował zespół od tyłu. Niepewnych młodzieżowców między słupkami zastąpił Patryk Wolański, który w III lidze powinien być prawdziwym hitem transferowym. Spodziewamy się także przebudowanej linii obrony, z Marcinem Nowakiem i Sebastianem Zielenieckim na środku i Marcinem Kozłowskim i Bartłomiejem Gromkiem na jej bokach. W środku pola powinniśmy zobaczyć duet Sebastian Olczak – Maciej Kazimierowicz, a na skrzydłach bramkostrzelnych jesienią Mateusza Michalskiego i Daniela Mąkę. Z przodu piłką operować będzie Adam Radwański, a strzelanie goli spocznie na barkach Marcina Krzywickiego.

O ile o obronę łodzian można być spokojnym, to kibice wciąż obawiają się o skuteczność. Widzew zimą nieźle prezentował się nawet na tle sparingpartnerów z wyższych lig, tworząc dużą ilość sytuacji podbramkowych. Sęk w tym, że niewiele wykorzystywał. Nie licząc pierwszej gry kontrolnej na zlodowaciałym boisku, ekipa Cecherza strzeliła tylko pięć bramek, z czego aż cztery po stałych fragmentach gry. W Nowym Dworze wystarczy nam jednak skromne 1:0. Nie ważne, jak padnie gol.

Pierwsze spotkanie będzie bowiem niezwykle istotne. Po pierwsze wcześniej ligę wznowi ŁKS, który zapewne bez trudu pokona u siebie Huragan Wołomin i odjedzie na piętnaście punktów. Po drugie korzystny wynik jeszcze bardziej podgrzałby atmosferę na meczu otwarcia. Ta i tak będzie podniosła, ale gdyby drużyna straciła szanse na awans już po pierwszym wiosennym starciu, nie będzie tak miło, jak mogłoby być.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00 i będzie kończyć 18. kolejkę III ligi. W Nowym Dworze nie zabraknie naszej Redakcji. Już teraz zapraszamy Was do śledzenia Relacji LIVE z meczu, a chętnych do obejrzenia transmisji odsyłamy na widzew.com!

Przewidywane jedenastki:

Świt:
Prus – Napora, Drwęcki, Kamiński, Przysowa – Jabłoński, Karaszewski, Pomorski, Perzyna – Wolski – Szczepański

Widzew:
Wolański – Kozłowski, Nowak, Zieleniecki, Gromek – Michalski, Olczak, Kazimierowicz, Mąka – Radwański – Krzywicki