Zapowiedź meczu Ursus Warszawa – Widzew Łódź

28 kwietnia 2017, 19:31 | Autor:

Widzew_Ursus_Michalski

Po trzech udanych meczach przy Piłsudskiego piłkarze Widzewa znów ruszają w trasę. W sobotnie popołudnie łódzki zespół zmierzy się w Warszawie z broniącym się przed spadkiem do IV ligi Ursusem Warszawa.

Na obiekcie przy Sosnkowkiego spotkają się drużyny będące wiosną na dwóch przeciwstawnych biegunach. Gospodarze w tej rundzie jeszcze nie wygrali. Zaczęli od czterech porażek, a później, w kolejnych trzech spotkaniach, ugrali zaledwie dwa punkty. Słaba forma poskutkowała zmianą trenera. Stanowisko stracił Michał Pulkowski, a zastąpił go znany i nielubiany w „czerwonej” części Łodzi Ariel Jakubowski. Jest to dla niego powrót na ławkę warszawskiej drużyny po kilku miesiącach.

Zupełnie inaczej wyglądają wiosenne dokonania widzewiaków. Zespół Przemysława Cecherza w siedmiu meczach odniósł sześć zwycięstw i raz zremisował. Częściej punkty tracili wyprzedzający go w tabeli rywale, dlatego przy Piłsudskiego odżyły nadzieje na wywalczenie awansu do II ligi. Margines błędu wciąż jest praktycznie zerowy, więc brak wygranej w stolicy może być bardzo bolesny.

Cieszyć może fakt, że w trudny moment sezonu (dziesięć meczów w miesiąc!) drużyna Widzewa wchodzi w dobrej kondycji. Jedynym piłkarzem, który na 100% nie zagra z Ursusem, jest Sebastian Zieleniecki. Nie chodzi jednak o uraz, a nadmiar kartek. Do końca ważyć się będą losy Marcina Nowaka, który największe problemy z mięśniem dwugłowym ma już za sobą. Jeśli sztab szkoleniowy nie będzie chciał podjąć ryzyka i nie wystawi jutro Nowaka, parę stoperów stworzą najprawdopodobniej Przemysław Rodak oraz Sebastian Olczak. Do składu ma wrócić także nieobecny przed tygodniem Bartłomiej Gromek.

Kłopotów kadrowych nie mają także gospodarze. Ursus ma jednak krótszą ławkę, a w środku tygodnia, tak jak łodzianie, musiał rozegrać mecz w okręgowym Pucharze Polski. Widzewiacy mogli pozwolić sobie na sporą rotację w składzie, popularne „Traktorki” mogą być trochę bardziej zmęczone. Nikt w zespole ze stolicy nie musi jednak pauzować za kartki. Po odejściu zimą Tomasza Chałasa (chciał go m.in. Widzew)w ataku próbuje zastąpić go Krzysztof Pikus. Na razie średnio mu się to udaje. Strata najlepszego piłkarza jest wskazywana, jako główny powód słabszych wyników stołecznej drużyny.

„Nowa miotła” z pewnością sprawi, że warszawianie będą bardzo zmobilizowani. Po pierwsze przyjedzie do nich czterokrotny mistrz Polski, po drugie trzeba dobrze zaprezentować się przed nowym trenerem. Jeśli jednak goście zagrają na swoim poziomie, powinni powtórzyć rezultat z rundy jesiennej. Przy Milionowej Widzew wygrał wtedy 2:1, a oba gole strzelił będący w świetnej formie Mateusz Michalski. Pamiętajmy też, że czerwono-biało-czerwoni nie tak dawno wygrali przy Sosnkowskiego. W 2013 roku gościli tam w Pucharze Polski i zwyciężyli 1:0 po bramce Eduardsa Visnakovsa.

Sobotnia konfrontacja rozpocznie się o godzinie 15:00. W Warszawie zabraknie kibiców gości, ale na stadionie ma pojawić się Zbigniew Boniek. Z nim Widzew nie traci punktów! Zapraszamy do śledzenia naszej Relacji LIVE z jutrzejszego spotkania!

Przewidywane jedenastki:

Ursus:
Haluch – Kabala, Zawadka, Skowroński, Baranowski – Słomka, Koriażnow – Prusinowski, Kamiński, Muszyński – Pikus

Widzew:
Wolański – Kozłowski, Rodak, Olczak, Gromek – Michalski, Kazimierowicz, Tlaga, Mąka – Radwański – Kamiński