Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Drwęca Nowe Miasto Lubawskie

4 maja 2018, 21:11 | Autor:

Na osiem kolejek przed końcem sezonu sytuacja Widzewa w tabeli III ligi daleka jest od komfortowej. Margines błędu piłkarze Franciszka Smudy stracili już dawno. Pora wrócić na zwycięską ścieżkę, by nie obudzić się z ręką w nocniku. Okazja na przełamanie jest duża!



Widzewiacy byli już w podobnej sytuacji w rundzie jesiennej. Co ciekawe, punkty gubili również w meczach z Huraganem Morąg i Ursusem Warszawa. Wówczas zaliczyli dwa remisy, teraz w starciach z tymi rywalami zdobyli zaledwie punkt. Przełamanie przyszło dopiero w trzecim spotkaniu, w którym łodzianie zmierzyli się… z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Wyjazdowe zwycięstwo 3:1 pozwoliło na chwilę złapać rytm, ale później znów zdarzały się wpadki. Teraz nie ma już na nie czasu. Może się okazać, że awans do II ligi zapewni tylko wygrywanie tydzień w tydzień.

Powagę sytuacji na szczęście zaczął wreszcie dostrzegać Franciszek Smuda. Szkoleniowiec z powodów zdrowotnych nie prowadził zespołu w ostatnim meczu, ale wynik zdenerwował go na tyle, że w czwartek uciął sobie z piłkarzami ostrą pogawędkę. „Pokazałem im, kto to jest Franek” – mówił w swoim stylu „Franz”. Trener nie zamierza jednak poprzestać  wyłącznie na rozmowach wychowawczych. W wyjściowym składzie planowane jest wręcz prawdziwe trzęsienie ziemi, prowadzące aż do pięciu zmian!

Szczegółowo o roszadach w jedenastce pisaliśmy TUTAJ. W skrócie można powiedzieć, że Smuda z jednej strony dokonuje manewrów bardzo zaskakujących. Zarówno negatywnie, z Marcinem Pieńkowskim i Markiem Zuziakiem na bokach obrony (!), jak i pozytywnie, bo od początku zagrać mają także Kacper Falon, Daniel Mąka oraz Michał Miller. Na środek defensywy wrócić ma także Radosław Sylwestrzak. Kto padnie ofiarą tych zmian. Niewykluczone, że na ławkę powędrują m.in. Marcin Pigiel, Mateusz Michalski czy Marcin Kozłowski. Raczej na pewno nie zobaczymy juro Damiana Kostkowskiego, a już na 100% Karola Stanka, oddelegowanego do zespołu juniorów starszych.

Bez względu na ostateczny układ w jedenastce można być pewnym, że Widzew wyjdzie na boisko ukierunkowany bardzo ofensywnie. Trudno się temu dziwić. Po pierwsze „Franza” skłania do radykalnych działań sytuacja w tabeli, a po drugie fakt, że do Łodzi przyjeżdża drużyna, dla której wywalczenie choćby punktu byłoby ogromną sensacją. Drwęca jest w tym momencie wymarzonym rywalem do przełamania i nie chcielibyśmy być w skórze zawodników i trenerów, gdyby coś poszło nie tak.



Skąd tak niska ocena „obrońcy tytułu”? Nowomiejski zespół obecnie w niczym nie przypomina ekipy, która wygrywała poprzednie rozgrywki, grając na nosie faworyzowanym ŁKS i Widzewowi. Już jesienią był to zespół wyraźnie słabszy, ale zimą doszło w nim do istnego demontażu. Na skutek wycofania się głównego sponsora, z Drwęcy uciekli niemal wszyscy najważniejsi piłkarze, a kadrę uzupełniono co zdolniejszymi juniorami. Jedynym wyróżniającym się zawodnikiem, który nie opuścił tonącego okrętu, jest Grzegorz Domżalski. Przesunięty do ataku 34-latek strzelił wiosną już sześć goli. Wyrasta na legendę klubiku z województwa warmińsko-mazurskiego.

Sam Domżalski nie jest jednak w stanie w pojedynkę ciągnąć drużyny. Widać to w bilansie tej rundy: zero zwycięstw, cztery remisy i pięć porażek. Warto jednak oddać gościom, że… w ostatnich trzech meczach zdobyli trzy punkty, a więc tylko „oczko” mniej od Widzewa! Zdecydowanym faworytem będą łodzianie, ale można być pewnym, że przeciwnik nie położy się ze strachu na boisku!

Sobotnie zawody rozpoczną się o porze stałej dla widowni w „Sercu Łodzi”, czyli o godzinie 19:10. Nadszedł czas, by kibice po raz kolejny pokazali swoje przywiązanie dla drużyny, bez względu na wyniki. Tych, którzy na Piłsudskiego jednak się nie wybierają, zapraszamy na naszą Relację LIVE!

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Humerski – Pieńkowski, Sylwestrzak, Zieleniecki, Zuziak – Mąka, Kazimierowicz, Kristo, Miller – Falon – Demjan

Drwęca:
Niźnik – Olszewski, Dyszy, Zakrzewski, Trojanowski – Zajączkowski, Mater – Małachowski, Czarnota, Napora – Domżalski


Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mati
5 lat temu

Ciekawi mnie, jakby za Demjana, był np Jasiński ;d

Dolar
Odpowiedź do  Mati
5 lat temu

Prędzej za Demjanem i to na ostatnie 20 minut.

Mario
5 lat temu

Nie oszukujmy się, jak w 3 najbliższych spotkaniach będziemy mieli jakieś problemy z odniesieniem zwycięstwa to po prostu (sportowo) nie zasługujemy na 2 ligę.

Zygmunt
5 lat temu

Ustawienie Zuziaka na lewej obronie przypomina trochę sytuację z Rafałem Siadaczką z lat 90-tych. Wtedy to był strzał w dziesiatkę, zobaczymy jak będzie teraz. Świetnie, że do podstawowej 11-stki wraca Miller. Jutro zwycięstwo Widzewa.

Aniołek55
5 lat temu

haha forum jak w Koreii Pólnocnej…zlasowane mózgi :)

Jazz1910
Odpowiedź do  Aniołek55
5 lat temu

Po tym jak dołączyłeś/aś – tak

Aniołek55
Odpowiedź do  Jazz1910
5 lat temu

zalogowałem się na forum WTM.napisałem (Ja) co myślę o naszym Franku co czyni cuda i dostałem bana :)
Widzę że nawet na Widzewiaku ludzie nie piszą a kiedyś pisali….widac że za kasę można się….

pozdro

łukasz
5 lat temu

Dlaczego z Drwęcą mamy grać dwójką defensywnych pomocników ? Przecież Michalski był przymierzany do środka pomocy. Kazik na ławkę.

Jary
5 lat temu

Wreszcie trener się obudził miejmy nadzieję – Zuziak to jest tylko i wyłącznie boczny obrońca – to jest dla niego idealne miejsce – kto wie może drugi Siadaczka – jego gra w drugiej lini to nieporozumienie,nie dasje jakości – a wykonywanie stałych fragmentów wygląda jak sabotaż – tylko i wyłącznie lewa obrona – to urodzony lewy obrońca panie trenerze – powinien pan to zauważyć po Huraganie

TakaPrawda
5 lat temu

Jak wyjdziemy z takim ustawieniem w obronie to nasza defensywa leży i robi pod siebie.

10
0
Would love your thoughts, please comment.x