Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Pelikan Łowicz

24 marca 2017, 20:21 | Autor:

Bartłomiej_Gromek

Nie trzeba było długo czekać na kolejny mecz drużyny Widzewa na nowym stadionie. Niestety w sobotnim pojedynku z Pelikanem Łowicz łodzianie pozbawieni będą wsparcia najbardziej żywiołowych fanów z „Zegara”.

Pierwsze starcie widzewiaków na nowym obiekcie przy Piłsudskiego nie porwało kompletu publiczności. Mowa oczywiście o samym widowisku sportowym, bo cała otoczka meczu otwarcia zrobiła ogromne wrażenie. Na boisku było jednak bez fajerwerków, na co wpływ niewątpliwie miała wyjątkowość wydarzenia. Piłkarzy dopadła trema związana z historycznym momentem i troszeczkę powiązała im nogi. Choć Przemysław Cecherz bardzo się starał, nie do końca wyciszył głowy swoich zawodników.

W spotkaniu z Pelikanem powinno być łatwiej, jeśli chodzi o stronę mentalną przygotowania. Widzewiacy zaznajomili się już mocniej z murawą, a także grą na niej w obecności kilkunastu tysięcy widzów. Ciężko zgadnąć, jak do meczu podejdzie sam trener. Czy będzie chciał mocniej zamieszać w składzie, czy może znów postawić na tych samych graczy, dokonując co najwyżej drobnych korekt?

Naszym zdaniem zbyt wielu szans na występ, przynajmniej od pierwszej minuty, nie będzie miał Yudai Ogawa, który słabo spisał się w zeszłą sobotę. Prawdopodobnie do jedenastki wróci Sebastian Olczak, ostatnio zmagający się z lekkimi kłopotami ze zdrowiem. Chcielibyśmy zobaczyć też w akcji od początku Dawida Kamińskiego, który w dwóch pierwszych pojedynkach dał dwie świetne zmiany. Nie bardzo jest go jednak gdzie wstawić? Adam Radwański musi grać ze względu na wiek, a Maciej Kazimierowicz może liczyć na duże zaufanie szkoleniowca. Z kolei w wysokiej formie strzeleckiej są Daniel Mąka i Mateusz Michalski. Ciężko przypuszczać też, że Cecherz posadzi na ławce Marcina Krzywickiego. Kamińskiego znów będzie musiała zadowolić chyba ławka.

Przed pierwszym gwizdkiem Widzew nie będzie już tak przemotywowany, ale pamiętać trzeba, że goście prezentują o wiele wyższym poziom, niż Motor. Drużyna Pelikana przez większość sezonu notuje dobre wyniki i jest w szerokiej czołówce ligi. Do łodzian traci zaledwie trzy punkty i w przypadku wygranej, może znów wyprzedzić ich w tabeli. W pierwszym meczu obu ekip lepsi byli przyjezdni z Łodzi, ale miejscowy zespół postawił wówczas twarde warunki. Było tylko 1:0, a gola w drugiej połowie, tylko dzięki dużemu cwaniactwu, strzelił Piotr Burski.

Pelikan nie najlepiej wszedł w rundę wiosenną. Co prawda podopieczni Piotra Zajączkowskiego wygrali na inaugurację z Motorem Lubawa, ale później 0:2 ulegli rezerwom Jagiellonii Białystok. Na domiar złego ze składu po tym meczu, z powodu nadmiaru kartek, wypadł podstawowy obrońca Grzegorz Wawrzyński. Przy Piłsudskiego zobaczyć będzie mogli natomiast dwóch zawodników, którzy jeszcze niedawno występowali w Widzewie: Fabiana Woźniaka oraz Daniela Bończaka.

Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 19:10. Gospodarzy dopingować będzie mniej liczna widownia niż przed tygodniem, ponieważ decyzją wojewody zamknięta został tzw. „Zegar”. Każdy, kto nie będzie mógł pojawić się na stadionie, będzie miał możliwość obejrzenia meczu w Widzew TV lub śledzenia naszej tradycyjnej Relacji LIVE! Zapraszamy!

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Wolański – Kozłowski, Nowak, Zieleniecki, Gromek – Michalski, Olczak, Kazimierowicz, Mąka – Radwański – Krzywicki

Pelikan:
Nowak – Gawlik, Bończak, Broniarek, Mroczkowski – Bella, Kasprzyk – Kuczak, Wojcieszyński, Parobczyk – Hłuszko