Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Puszcza Niepołomice

8 kwietnia 2021, 21:00 | Autor:

Czas zapomnieć o występie piłkarzy Widzewa Łódź w Sosnowcu. W minioną sobotę podopieczni Enkeleida Dobiego zaprezentowali się fatalnie i stracili świetną okazję na wejście do strefy barażowej, ale… jutro znów ją dostaną. Warunkiem koniecznym będzie pokonanie nieprzewidywalnej Puszczy Niepołomice.

Trudno sobie przypomnieć gorszy mecz czerwono-biało-czerwonych niż ten sprzed pięciu dni. Zagłębie dominowało w każdym aspekcie gry i już po kilku minutach powinno prowadzić. Ostatecznie na pierwszego gola musiało poczekać dwadzieścia dwie minuty, gdy Jakuba Wrąbla pokonał Quentin Seedorf. Holender błyskawicznie podwoił swój dorobek, a w drugiej połowie wynik ustalił Joao Oliveira. Nawet gdy łodzianie wysoko przegrywali i nie mieli nic do stracenia, praktycznie nie tworzyli sobie sytuacji pod bramką przeciwnika. Stwierdzenie, że było to ich najsłabsze spotkanie w tym sezonie, nie jest więc zbyt ryzykowne.

O tamtym pojedynku trzeba jednak zapomnieć i skupić się na kolejnym. W teorii to podopieczni trenera Dobiego będą faworytami, ale rzeczywistość nie będzie tak łaskawa. Prowadzona przez Tomasza Tułacza drużyna ma do widzewiaków tylko dwa punkty straty, a do tego odniosła zwycięstwa w dwóch ostatnich kolejkach. To zespół nieobliczalny, który jesienią wygrał z Widzewem po popisie antyfutbolu, ale półtora miesiąca później potrafił stworzyć z drugim klubem z Łodzi, ŁKS, fantastyczne widowisko, zakończone wynikiem 4:4. Tak samo było wiosną – w Pucharze Polski Puszcza przegrała z Arką Gdynia 2:5, by kilka dni później rozbić ją w lidze 4:0. Trudno więc przewidzieć, czego świadkami będziemy jutro.

Pierwsze skrzypce w podkrakowskiej ekipie odgrywa ostatnio Jakub Bartosz. Mający na swoim koncie sześćdziesiąt trzy występy w Ekstraklasie skrzydłowy zdobył trzy bramki w dwóch poprzednich spotkaniach i dyryguje grą niepołomiczan. Ciekawymi postaciami są także dwaj inni ofensywni zawodnicy: najlepszy strzelec Jewhen Radionow (choć w tej rundzie Ukrainiec najczęściej zaczyna na ławce, bo stracił miejsce w wyjściowej jedenastce na rzecz Szymona Kobusińskigo), a także grający na lewej pomocy Hubert Tomalski. Uwagę trzeba będzie zwrócić też na bardzo doświadczonego Erika Cikosa, zwłaszcza że to właśnie Słowak był autorem jedynego gola w jesiennym starciu pomiędzy Puszczą a Widzewem.

Patrząc na kadrę jutrzejszych gości, nie sposób oczywiście zapomnieć o Marcelu Pięczku. Wypożyczony z czterokrotnego mistrza Polski zawodnik szybko stał się etatowym członkiem pierwszego składu swojej nowej drużyny i można być pewnym, że w piątek też w nim wyjdzie, najpewniej na lewej obronie, choć zdarzało mu się grywać również na innych pozycjach. „Największym jego atutem jest duży entuzjazm w pracy. (…) To bardzo uniwersalny zawodnik, a to, że czasem popełnia błędy, to trudno. Prawie każdy młody chłopak je popełnia, ale ważne, aby plusów było więcej” – mówił w rozmowie z WTM trener Tułacz. Przeszłość przy al. Piłsudskiego, ale dość krótką, mają także Marcin Stefanik oraz Longinus Uwakwe.

Jeżeli chodzi o czerwono-biało-czerwonych, to dawno nie mieliśmy takiego problemu z doborem przewidywanej jedenastki, a opieramy się wyłącznie na przypuszczeniach oraz domysłach. Przede wszystkim, naszym zdaniem na ławkę trafi Kacper Gach, który przeciwko Zagłębiu zaprezentował się katastrofalnie. Skorzystać na tym powinien Łukasz Kosakiewicz i po kilku tygodniach przerwy wrócić do wyjściowego zestawienia, oczywiście na prawą obronę, w efekcie czego na lewą stronę przesunięty zostanie nieźle dysponowany Patryk Stępiński. W linii defensywy prognozujemy jeszcze jedną zmianę, bo do pełni zdrowia wrócił „numer jeden” trenera Dobiego, czyli Krystian Nowak. Najprawdopodobniej zajmie on miejsce Michała Grudniewskiego, ale ofiarą paść może także Daniel Tanżyna.

Czy to koniec roszad? Raczej nie. O ile skrzydła powinny pozostać takie same, a pewne miejsce w składzie wydaje się mieć też Bartłomiej Poczobut, to zmienić może się jego partner w środku pola. Zamiast Patryka Muchę, jutro ujrzymy najpewniej albo Marka Hanouska, albo Mateusza Możdżenia. Nam bliżej do tej pierwszej opcji, lecz i druga nas kompletnie nie zdziwi. Finalną zmianę przewidujemy z kolei w ataku, gdzie w naszej opinii na ławkę powędruje kolejny antybohater z Sosnowca, Paweł Tomczyk. Najbardziej logiczne będzie zastąpienie go Piotrem Samcem-Talarem, więc właśnie tak obstawiamy. Wypożyczony ze Śląska Wrocław zawodnik stworzy duet napastników ze swoim niedawnym idolem, czyli Marcinem Robakiem. Może to będzie receptą na sukces i pewne zwycięstwo?

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Puszczą Niepołomice rozpocznie się o godzinie 17:40 na stadionie przy al. Piłsudskiego. Jego arbitrem będzie Łukasz Szczech z Kobyłki, który sędziował już łodzianom w wygranych zawodach ze Stomilem Olsztyn. Na trybunach tradycyjnie zameldują się przedstawiciele Redakcji WTM, dzięki czemu przebieg boiskowych wydarzeń będziecie mogli śledzić za pośrednictwem naszej Relacji LIVE. Spotkanie obejrzeć będzie można w Polsacie Sport, a posłuchać go w na antenie RadioWidzew.pl i Widzew.FM.

Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
3 lat temu

Grudniewski za Tanżyne, inaczej tego nie widzę

Darek
Odpowiedź do  Paweł
3 lat temu

Wróbel Kosa Nowak Grudniew Stępinski Michalski Ameyow Mucha Hanousek Samiec(Foundambo) Robak. Jak dla mnie. I walczyć do końca o zwycięstwo.

///
3 lat temu

Proszę nie zepsujcie tego, ten sezon jeszcze nie jest stracony, do baraży wciąż nam nie wiele brakuję.

wojtek
Odpowiedź do  ///
3 lat temu

a co w jesli juz baraże,się ziszczą pobożne żvczenie…?Lanie i kolejne rozczarowanie?

Kamyk
3 lat temu

Moge zrozumiec brak umiejetnosci ale brak zangazowania nie zdzierze !!!!!
W WIDZEWIE nie bedzie takich machlojek to mowie ja PREZES !!

Norbert
3 lat temu

Panowie, proszę was pokażcie ze potraficie być drużyna która umie grać w piłkę i dajcie nam kibicom trochę radości po ostatnim blamazu

Rafał1910
Odpowiedź do  Norbert
3 lat temu

Tu nie ma co prosić ,za tę kasę co biorą to trzeba wymagać a nie prosić

W1910
3 lat temu

Brak dobrego napastnika aż razi. Robak już zrobił swoje i za to trzeba mu być wdzięcznym. Czubak – kontuzja, zresztą i tak trener woli beznadziejnie słabego Tomczyka. I na tym koniec. A to przecież od napastników wymaga się liczb. Ile to razy pomocnicy, czy obrońcy mają ich wyręczać? Jutro znowu będzie ból głowy po meczu i w najbardziej optymistycznej wersji 1:0 dla RTS-u.

Piotr Z.
Odpowiedź do  W1910
3 lat temu

Ale napastnicy żyją z podań. A tych, jak na lekarstwo…

TopSecret
3 lat temu

kosakiewicz…ja pier….

KTOŚ
3 lat temu

CZAS zapomnieć … ?
co to za TEKST ???
dobrze że nie zapomniałem kupić KARNETU

Andrzej
3 lat temu

Panowie dajcie dzisiaj maxxxa pokażcie że umiecie grać i macie honor aby Widzew był WIDZEWEM a wy z podniesiona głową zeszli z boiska

Bodek
3 lat temu

Poważnie, Kosakiewicz? To już po ptakach.

RokiKoki
3 lat temu

DZIŚ wygrana, albo won gwaizdorzy!!

14
0
Would love your thoughts, please comment.x