Zarząd w końcu rozwiązał problem bazy

29 sierpnia 2016, 09:30 | Autor:

Płuska_trening

Zanim na Łodziance stanie nowa baza treningowa minie jeszcze prawie rok. Do tego czasu drużyna Widzewa musi gdzieś trenować i niestety, robi to poza Łodzią, co jest ogromnym wstydem dla włodarzy miasta.

Dotychczas Marcin Płuska prowadził zajęcia w Zgierzu lub Kalonce, gdzie piłkarze nie mogą liczyć na dobre, równe i wymiarowe płyty. Czasami, z braku alternatyw, ćwiczyli nawet… w parku! W takiej sytuacji ciężko liczyć na efekty pracy nad doskonaleniem gry i taktyką.

Wygląda jednak na to, że zarządowi w końcu udało się rozwiązać problem bazy treningowej. Do czasu oddania ośrodka przy Małachowskiego, widzewiacy mają trenować w Gutowie Małym. Na razie przynajmniej dwa razy w tygodniu. „Pozwoli nam to rozwinąć skrzydła. Rozmawiałem z trenerem Lechii i cały czas trenują na głównej płycie. Sprzyja to rozwojowi drużyny. My od dłuższego czasu mamy to utrudnione. Teraz ma się to zmienić, więc z optymizmem zerkamy w przyszłość” – cieszy się Płuska.

Kiedy zespół będzie mógł zacząć treningi w Gutowie? „Plan jest taki, by wejść tam od września. Mam nadzieję, że do tego dojdzie. Jeśli mamy się rozwijać jako drużyna, to musimy mieć do dyspozycji boisko o odpowiedniej jakości” – uważa trener Widzewa.