Smuda chce aż czterech widzewiaków! Falon zostaje

Siedmiu piłkarzy wskazał Radosław Mroczkowski, jako przewidzianych do odejścia z Widzewa. Co ciekawe, spora część z nich może wylądować w Łęcznej, gdzie trenerem jest Franciszek Smuda. Ma on chrapkę na czterech łodzian!

Media już przed kilkoma tygodniami informowały, że Smuda chętnie sprowadziłby do Górnika Roberta Demjana. Teraz „Wyborcza” dodaje, że szkoleniowiec piątej drużyny w tabeli chciałby także pozyskać trzech innych widzewiaków: Marcina Pigiela, Marcina Pieńkowskiego oraz… Kacpra Falona. Z tym ostatnim może się nie udać.

O ile przeprowadzka Pigiela, Pieńkowskiego i Demjana na Lubelszczyznę byłaby sztabowi łodzian na rękę, to o oddaniu Falona na razie nie ma mowy. Choć pomocnik po podpisaniu nowego kontraktu mocno obniżył loty, nie został jeszcze skreślony przez Mroczkowskiego. Szkoleniowiec chce dać mu jeszcze szansę i 21-latek ma normalnie w styczniu rozpocząć przygotowania z zespołem.

Na jakich warunkach pozostała trójka miałaby wzmocnić Górnik, na razie nie wiadomo. Dowiedzieliśmy się, że sprawa jest jeszcze na etapie luźnych sygnałów o zainteresowaniu piłkarzami, a nie oficjalnymi ofertami. W grę może wchodzić zarówno rozwiązanie kontraktów z Demjanem i Pieńkowskim lub wypożyczenie tego drugiego. Wszystko będzie zależało od determinacji łęcznian, planów samego „Pienia” oraz tego, jaką przyszłość w Widzewie widzi dla niego Mroczkowski.

Najprościej powinno być z Pigielem, ponieważ gracz ten jest jedynie wypożyczony z Jagiellonii Białystok. Zainteresowane ze strony „Franza” może sprawić, że lewy obrońca będzie mieć zdecydowanie większe szanse na regularne występy, co może pomóc w zmianie barw klubowych.