Widzew Łódź – Śląsk Wrocław (24.04.1982)
10 stycznia 2010, 16:10 | Autor: Ryan24.04.1982r. odbył się jeden z najciekawszych i najdramatyczniejszych meczów pomiędzy Widzewem Łódź a Śląskiem Wrocław. Stawka tego meczu była ogromna albowiem Śląsk liderował w ekstraklasie a Widzew zaciekle go gonił (pamiętny był finisz tego sezonu kiedy Widzew zremisował z Ruchem 1:1, a Śląsk u siebie w dramatycznych okolicznościach przegrał z Wisłą Kraków też 0:1, co dało w efekcie drugie mistrzostwo Polski dla Widzewa). W Łodzi i Wrocławiu zapotrzebowanie na bilety było olbrzymie. Na stadionie ostatecznie zasiadło 20 tys. kibiców z czego ok. 4 tys. to byli wrocławianie. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie widziano w Łodzi tylu kibiców Śląska, którzy zajęli całą trybunę od strony Niciarki.
Trener gości Jan Caliński przed meczem mówił ”Oczywiście liczę na olbrzymie zaangażowanie i ambicję swoich zawodników, ale z drugiej strony doprawdy trudno przewidzieć czy potrafią oni wytrzymać to wielkie ciśnienie odpowiedzialności. Przecież nasza drużyna w porównaniu z przeciwnikiem, nie ma praktycznie żadnego doświadczenia w tak trudnych, decydujących próbach”. Słowa trenera gości były prorocze a warunki gry jakie postawili piłkarze Widzewa, czyli walka wręcz, nie pozwalanie na nabranie oddechu przez rywala spowodowały „że Śląsk w końcu ”pękł”. Widzew wygrał 2:1 (0:1) i była to pierwsza porażka Śląska na wiosnę. W Widzewie grali wtedy min. J. Młynarczyk, W. Żmuda, Z. Boniek, W. Smolarek a w Śląsku J. Jarecki, R. Wójcicki, R. Tarasiewicz, J. Sybis a więc jak na tamten czas czołówka polskiej ligi i reprezentacji Polski. Zanim doszło do takiego rozstrzygnięcia piłkarze i kibice z Wrocławia oszaleli w 13 min. ze szczęścia. Zawodnicy Śląska przeprowadzili wtedy swoją pierwszą akcję ofensywną. Po dośrodkowaniu M. Pękali strzelił głową T. Pawłowski a interweniujący J. Młynarczyk odbił piłkę, która z powrotem trafiła do kapitana wrocławian i ten nie zmarnował już okazji. Okrzyk „Jeest” wydobywający się z gardeł przyjezdnych fanów i tańczenie na trybunie było bardzo widowiskowe a zarazem bardzo stresujące i wkurzające. Nerwy piłkarzy Widzewa w pierwszej połowie były na tyle nie do opanowania, że przed przerwą nie potrafili zdobyć bramki, choć sam Smolarek miał dwie okazje. W 11 min. strzelił w poprzeczkę a w 21 min. przegrał pojedynek sam na sam z J. Jareckim łapiąc się po tym za głowę. Co się odwlecze to nie uciecze i w 49 min. Smolarka w polu karnym sfaulował R. Wójcicki. Karnego w pięknym stylu po zmyleniu bramkarza wykorzystał Z. Boniek i teraz szaleństwo ogarnęło kibiców Widzewa. Pod Zegarem dwa szczelnie wypełnione sektory (co wtedy zdarzało się tylko przy arcyważnych meczach, bo na przeciętne mecze ligowe zajmowany był jeden sektor) wpadły w ekstazę i ci co stali w środku nagle „przesunęli się” o kilka ławek w dół nie wytrzymując naporu cieszących się kibiców z górnych rzędów. Radość była ogromna a trzeba tu nadmienić, że wiele osób nie chciało z nerwów patrzeć jak karnego wykonuje Z. Boniek i odwracało się plecami do boiska trzymając ręce jak do modlitwy. W 65 min. atakujący z wielką pasją Widzewiacy zapewnili sobie zwycięstwo po wykonaniu rzutu rożnego. Dośrodkowywał Z. Boniek a próbujący strzelać P. Woźniak źle trafił w piłkę i ta poleciała do nieobstawionego M. Filipczaka. Ten bez namysłu strzelił i ustalił wynik meczu, również końcowe minuty były niesamowicie nerwowe. W tym spotkaniu zadanie pilnowanie Z. Bońka miał J. Szarek i nie był w stanie dotrzymać mu kroku. Gdy ten przyśpieszał to piłkarz Śląska był bezradny-to było to czym Z. Boniek czarował na boiskach ekstraklasy. Widzew po tym meczu miał tylko 1 punkt straty do wrocławian. Po spotkaniu w tramwajach czy autobusach można było spotkać kibiców Śląska, którzy w barwach jechali w kierunku dworca Kaliskiego, co dzisiaj wydaje się rzeczą niemożliwą, wręcz abstrakcyjną. Wtedy jednak był jeszcze inny czas i inne kibicowski realia albowiem między Widzewiakami i wrocławianami istniał układ, o którym wielu mówiło zgoda (na następnym meczu Śląska z Widzewem we Wrocławiu już tego układu/zgody nie było).





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska