Wahadłowi dochodzą do siebie. Kiedy wrócą do gry?
21 marca 2023, 19:04 | Autor: RyanOd kilku tygodni Janusz Niedźwiedź nie może w pełni korzystać ze wszystkich dostępnych zawodników. Jednym z często kontuzjowanych piłkarzy jest w ostatnim czasie Fabio Nunes. Teraz dołączył do niego także Mato Milos.
Nunes to jeden z największych pechowców obecnego sezonu. W 9. kolejce, w spotkaniu przeciwko Cracovii, został ostro sfaulowany przez Michała Rakoczego i musiał opuścić boisko. Diagnoza była nie mniej brutalna – konieczność przeprowadzenia zabiegu operacyjnego i kilka miesięcy przerwy w grze. Portugalczyk wrócił do treningów dopiero na początku roku, a formę odbudowywał m.in. podczas zgrupowania w Turcji.
Wybiegł w podstawowym składzie w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej, z Pogonią Szczecin oraz Jagiellonią Białystok, a następnie znów doznał urazu. Tym razem mięśniowego. Gdy go wyleczył, przyplątał mu się nowy problem. Nieobecność lewego wahadłowego liczona jest więc już w sześciu spotkaniach. Czy uda mu się wrócić na kolejne? Na razie strona oficjalna poinformowała, że Nunes będzie kontynuował rehabilitację, a także będzie stopniowo wchodził w trening z zespołem.
Podobnie wygląda sytuacja Milosa. Z tą różnicą, że Chorwat wypadł z gry dopiero niedawno. Okazuje się, że nabawił się kontuzji mięśniowej w trakcie wyjazdowego starcia z Wisłą Płock. Został w nim zmieniony w 79. minucie przez Jakuba Sypka, a następnie zabrakło go w składzie na mecz z Lechem Poznań. Prawy wahadłowy ma przechodzić zabiegi fizjoterapeutyczne, ale na temat długości ewentualnej przerwy klub informacji nie podaje.
Obecnie trener Niedźwiedź ma do dyspozycji dwóch nominalnych wahadłowych: lewego Andrejsa Ciganiksa oraz prawego Pawła Zielińskiego. Przeciwko Lechowi na boku boiska zagrał za to Dominik Kun. Kolejny mecz łodzianie rozegrają 2 kwietnia. Jest więc szansa, że do tego czasu obaj kontuzjowani zawodnicy wrócą do zdrowia.






Wisła Płock
Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Raków Częstochowa
Zagłębie Lubin
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Piast Gliwice
Widzew Łódź
GKS Katowice
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
He….jakieś czas temu w 13 osób zdobyliśmy MP.
ale mielismy 5 reprezenatów Polski!
Teraz nie licząc kontuzjowanych, to takich na poziomie ekstraklasy, do gry, to chyba mamy nawet mniej. Jak powiedział klasyk tuż przed tą rundą: „Skład jest optymalny”. Ja, das is optimal.
Tracąc tych dwóch lepszych wahadłowych nie mamy alternatywnego ustawienia bez wahadłowych. Wychodzi na to, że choć nie wygrywamy, to ustawienie z wahadłowymi jest czymś najdoskonalszym co wymyślono w piłce.
Wrócą w czerwcu , później latem znów złapią kontuzję i wrócą w lutym. Coś niedawnego mi to przypomina
W Polsce czas i sposób leczenia jest 2 razy dłuższy niż w ligach zachodnich. Trwa to strasznie długo a u nas to chyba najdłużej. Nunes to chyba już nie pogra w tym sezonie. Trzeba wysłać lekarzy z Dimedical na przeszkolenie do Niemiec czy Holandii
To nie DiMedical leczy naszych zawodników ale Sporto. I to są jedni z najlepszych lekarzy sportowych w Polsce. A dr Grabowski był na stażu w czołowych klubach włoskich, a tam jest top medycyny sportowej na świecie.
Urazu mięśniowe i stawowe są typowe jeśli dużo trenujesz na sztucznym granulacie zamiast naturalnej trawy. Także gorsze wiosny i dużo micro-urazów to nie tylko kwestia ostatnich 5 sezonów ale i pewnie 5 kolejnych. Cytując klasyka „Łódź kur..”. No chyba że jesteś upośledzonym i niezaradnym bratem, nazywasz się łks, to masz od starych (miasto) do własnej dyspozycji kilka placów zabaw i jeszcze paczki od wujków z Ameryki.