Urodziny Edwarda Lonki i Zdzisława Rozborskiego
28 marca 2023, 13:10 | Autor: RyanDwóch byłych piłkarzy Widzewa obchodzi dziś swoje urodziny – świeczki na torcie zdmuchują Edward Lonka oraz Zdzisław Rozborski. Obu solenizantom życzymy dużo zdrowia oraz wszelkiej pomyślności!
Lonka urodził się 28 marca 1957 roku w Bytomiu i od najmłodszych lat związany był z tamtejszą Polonią. Jako napastnik reprezentował jej barwy przez sześć lat, po czym w 1981 roku przeniósł się do Widzewa. Trafił idealnie, do zespołu broniącego mistrzowskiego tytułu. Piłkarz nie odegrał w ekipie Władysława Żmudy wielkiej roli, ale zaliczył piętnaście występów, przyczyniając się w pewnym stopniu do kolejnego triumfu w I lidze.
Po zakończeniu rozgrywek uznano jednak, że Lonka musi odejść z drużyny. Wrócił do Polonii i z powodzeniem występował w niej przez kolejne pięć sezonów, pomagając wywalczyć awans do Ekstraklasy. Na koniec kariery wyemigrował do Australii, gdzie pracę zawodową łączył z grą w lokalnym polonijnym klubie z Adelajdy. Kończy dziś 66 lat.
Dużo bardziej utytułowanym i pamiętanym przez kibiców widzewiakiem jest urodzony w 1955 roku Zdzisław Rozborski. Wychowanek Bałtyku Gdynia pojawił się w Łodzi w 1975 roku, po średnio udanym wypożyczeniu do Górnika Zabrze. W sezonie 1975/1976 zespół występował w najwyższej klasie rozgrywkowej jako beniaminek i spisał się dobrze, kończąc kampanię na 5 miejsce. Rozborski odegrał w tym znaczącą rolę, będąc podstawowym zawodnikiem. Rok później świętował z klubem pierwsze wicemistrzostwo Polski, a później brał udział w zwycięskim dwumeczu z Manchesterem City w Pucharze UEFA.
Najlepsze lata miały jednak dopiero nadejść. W sezonach 1978/1979 oraz 1979/1980 ponownie sięgnięto przy ówczesnej Armii Czerwonej 80 po srebrne medale, a w kolejnych dwóch łodzianie byli już najlepsi w kraju. Dzisiejszy solenizant w obu sezonach odgrywał kluczową rolę, będąc jedną z najważniejszych postaci w zespole. Ukoronowaniem jego gry w RTS była fenomenalna postawa w Pucharze Mistrzów, w którym drużyna stoczyła zwycięskie boje z Rapidem Wiedeń i Liverpoolem, awansując do półfinału najważniejszych piłkarskich rozgrywek. Zajmuje piąte miejsce w historii Widzewa pod względem liczby występów (264 oficjalne mecze).
Po zakończeniu sezonu 1982/1983 Zdzisław Rozborski wyjechał za granicę, do ligi francuskiej. Występował m.in. w Stade de Remis, a karierę kończył w lokalnym klubie AS Beaune. Na stałe osiadł we Francji. Dziś obchodzi 68. urodziny.
Wszystkiego najlepszego!







Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Dużo Zdrówka dla Was !!!
To są jubilaci, a nie solenizanci.
Najlepszego Panowie Zdrówka!!!!
O ile Lonka rzeczywiście nie pograł u nas zbyt wiele (nie strzelił chyba nawet gola, ale grał w dwumeczu pucharowym z Anderlechtem) — o tyle „Zito”, bo tak Rozborskiego nazywano, grywał zazwyczaj od początku do końca, będąc w tym czasie, kiedy grał, absolutnie podstawowym naszym zawodnikiem! Wygrał z Widzewem dwa mistrzostwa kraju (grając w pierwszym z nich wszystkie mecze) i cztery wicemistrzostwa, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy Widzewa. Najbardziej jednak zapadł w pamięć grą w pucharach europejskich, w których to zagrał we wszystkich 22 meczach, jakie wtedy rozegrał nasz klub (rozgrywek Interto oczywiście nie liczę), strzelając w… Czytaj więcej »
Rozgrywek Intertoto oczywiście nie liczę…
Wszystkiego Najlepszego dla obydwu jubilatów.Oglądać na żywo grę Zdzisława Rozborskiego to była czysta przyjemność.Jeden z najlepszych piłkarzy w historii Widzewa.W reprezentacji niestety nie zaistniał bo były to czasy Kazimierza Deyny.Boniek zawsze mówił,że Zito ,taki miał pseudonim, był jednym z najlepszych piłkarzy z którymi grał.Takich piłkarzy miał nasz Widzewek,a więc żadne Juventusy i Liverpoole nie robiły na Widzewie żadnego wrażenia.Jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego!