Trzy mecze ostatniej szansy

Piłkarze Widzewa mają do rozegrania w tym roku jeszcze tylko trzy spotkania. Dla niektórych zawodników będzie to ostatni czas, spędzony w łódzkim klubie. Przed rozpoczęciem przygotowań do rundy wiosennej ma dojść do selekcji.

Franciszek Smuda zamierza po zakończeniu jesieni ocenić dalszą przydatność zawodników dla drużyny. Część z nich z pożegna się z Piłsudskiego. Niektórych można wytypować w ciemno, bo obecnie nie mają żadnych szans na grę w pierwszym zespole, a w przypadku kilku innych są duże znaki zapytania. Na konferencji po spotkaniu z Pelikanem dziennikarze pytali m.in. o Aleksandra Kwieka. „Tydzień temu słyszałem, że Kwiek w końcu zaczął się ruszać. Teraz słyszę, że się znów nie rusza. Olek i inni mają czas do grudnia, by się pokazać. Będzie selekcja i zmiany, ale nie po to, żeby w szatni były nowe twarze, ale żeby podnieść jakość zespołu” – mówił Smuda.

Większość decyzji kadrowych zapaść ma przed rozjechaniem się zawodników na urlopy. Pisaliśmy już, że drużyna po zakończeniu rundy jesiennej będzie jeszcze przechodziła okres roztrenowania. Zakończony się on najprawdopodobniej 15 grudnia. Wtedy też skończy się przygoda kilku graczy z Widzewem.

Tym razem w klubie nie chcą dokonywać żadnej rewolucji kadrowej. Wymienionych ma zostać mniej piłkarzy, niż w poprzednich okienkach transferowych, w których przychodziło i odchodziło ponad dziesięciu zawodników. Smuda i jego ludzie mają też przygotowaną listę wzmocnień. Są to w większości młodzi, obiecujący gracze, obecnie poddawani obserwacjom.

Przed drużyną Widzewa mecze z ŁKS Łomża, Lechią Tomaszów Mazowiecki i Sokołem Ostróda. Dla graczy niepewnych swojej przyszłości w klubie to ostatni dzwonek, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy.