A. Topolski: „Jedziemy na Widzew – wiemy, z kim gramy”

Poprzedniej wizyty w „Sercu Łodzi” trener Adam Topolski nie wspomina najlepiej. Teraz również jest świadom, gdzie i z kim zagra jego zespół. Przed jutrzejszym meczem krótko porozmawialiśmy ze szkoleniowcem Błękitnych Stargard.

– Zanotowaliście bardzo dobry początek sezonu – dwa mecze i dwa zwycięstwa.

– Udało się wygrać w Polkowicach, później poprawiliśmy to z Elaną. Mamy sześć punktów, czego nikt tak naprawdę się nie spodziewał.

– Nie macie łatwych rywali na start – Elana, Widzew czy GKS Katowice.

– Górnik Polkowice to również dobry, zorganizowany zespół. Zagraliśmy tam dobre spotkanie i zasłużenie wygraliśmy. Podobnie z Elaną Toruń. Jedziemy na Widzew – wiemy, z kim gramy i gdzie jedziemy. To trudny rywal, ale my mamy sześć punktów. To duży kapitał.

– W przerwie między sezonami Błękitnych doszło do wielu zmian kadrowych. Klub opuściło kilku kluczowych zawodników.

– Stawiamy na tych piłkarzy, którzy chcą u nas grać i to za określone pieniądze. Budżet mamy słaby. Ściągamy zawodników młodych i perspektywicznych, którzy przystają na proponowane przez nas warunki. Dostaliśmy ciekawych piłkarzy, jak Sadecki czy Łysiak.

– Wasza poprzednia wizyta w Łodzi to dość wyraźna porażka.

– Szkoda tych straconych bramek. Popełniliśmy kardynalne błędy w obronie i Widzew wyszedł szybko na czteroramkowe prowadzenie. Mogło to się zakończyć katastrofą. Strzeliliśmy na 4:1, potem drugą bramkę. W pierwszej połowie moja drużyna była wystraszona.

Rozmawiał Bercik