AKS SMS Łódź – Widzew II Łódź 1:3 (0:1)

30 kwietnia 2023, 14:42 | Autor:

Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli wczoraj piłkarze rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Patryka Czubaka pokonali na wyjazdowym terenie AKS SMS Łódź 3:1 i utrzymali pozycję lidera w IV lidze. Bramki dla łodzian zdobywali Kamil Tlaga, Mateusz Kempski oraz Konrad Niedzielski.

Na mecz z AKS trener Czubak przewidział kilka zmian w składzie. W bramce jednak tradycyjnie stawił się Marcel Buczkowski. W formacji defensywnej ustawieni zostali Kamil Tlaga, Hubert Lenart, Daniel Chwałowski oraz Damian Pokorski, który zastąpił Wiktora Preussa. W drugiej linii mogliśmy natomiast oglądać Adama Dębińskiego, Macieja Kazimierowicza oraz Łukasza Plichtę. Do grona ustawionego najwyżej trener desygnował Mateusza Kempskiego oraz Ignacego Dawida wraz z Filipem Zawadzkim, którzy na tej pozycji zastąpili Filipa Przybułka i Daniela Mąkę.

Pierwsze minuty tego starcia stały pod znakiem dużej nieskuteczności po obu stronach. W 5. minucie goście stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację. Pokorski dośrodkował do Kempskiego, ale ten niestety uderzył bardzo nieczysto. Po chwili uderzenia spróbował również sam Pokorski, ale piłka wyraźnie mu zeszła i akcję wznowił stojący między słupkami Maciej Humerski. Widzew utrzymywał się przy piłce częściej i mocno naciskał na rywali, gdy ci rozgrywali od własnej bramki. Kolejnym ostrzeżeniem dla gospodarzy był strzał Kempskiego, który powędrował tuż obok słupka. Atak gości spotkał się z odpowiedzią Miłosza Sety, który pokusił się o uderzenie zza linii pola karnego, lecz skierował futbolówkę nad poprzeczką.

Piłkarze Widzewa wciąż szukali swoich szans. W 25. minucie dobre wyjście zaliczył Dawid, ale wszystko przerwał sędzia, wskazując spalonego. Dopiać swego udało się dwie minuty później! Lewą stroną boiska ruszył wówczas Pokorski i oddał strzał na bramkę, który został obroniony przez Humerskiego, lecz wobec dobitki Tlagi były bramkarz RTS był już bezradny. W kolejnych minutach obie drużyny próbowały zagościć w polu karnym rywala, jednak nie oglądaliśmy żadnych klarownych sytuacji. Niestety, w 42. minucie, z powodu urazu, plac gry musiał opuścić Plichta – jego miejsce zajął Filip Przybułek. Do końca pierwszej połowy już nic się nie wydarzyło. Widzew prowadził do przerwy 1:0.

W przerwie trenerzy obu zespołów nie skorzystali ze zmian. Początkowo to gospodarze więcej operowali piłką jednak – podobnie jak w pierwszej części meczu – niewiele się z tego brało. Swój dorobek bramkowy podwyższył jednak Widzew! Po rozegraniu rzutu rożnego Kazimierowicz wrzucił w pole karne, futbolówka trafiła pod nogi Kempskiego, a ten z bliska skierował ją do siatki. Dosłownie dwie minuty później mogła paść kolejna bramka dla widzewiaków, ale po dograniu Dębińskiego źle złożył się do uderzenia Tlaga i nic z tego nie wyszło. Za odpowiedź na tę akcję można uznać strzał Korskiego z 64. minuty – na szczęście w tym przypadku Buczkowski odprowadził piłkę wzrokiem. Dwie minuty później opiekun ekipy RTS zarządził pierwszą zmianę w drugiej części gry – za Pokorskiego na murawie zameldował się Nunes.

W dalszej części spotkania Widzew kontrolował przebieg zawodów. Rywale okazjonalnie tworzyli sobie jednak okazje. Znów nad poprzeczkę posłał piłkę Korski, ale ta na szczęście dla przyjezdnych minęła obramowanie bramki. Podobną szansę miał również Kazimierowicz, choć w tym przypadku próba była o wiele mniej udana. Mimo przewagi na boisku, to AKS nieoczekiwanie zdobył bramkę. Buczkowski po podaniu od obrońcy chciał minąć z piłką pressującego Pawła Zawistowskiego, ale nie udało mu się to i przeciwnik zdołał wykończyć akcję. Rywale nie cieszyli się z bramki zbyt długo, bowiem już po wznowieniu gry prawą stroną ruszył Tlaga, dograł do Niedzielskiego, a ten podwyższył na 3:1. To definitywnie ucięło spekulacje odnośnie tego, kto wygra w tym spotkaniu. W końcówce okazję miał jeszcze wprowadzony z ławki Wiktor Preuss, ale wynik się nie zmienił.

Rezerwy Widzewa pokonały AKS SMS Łódź 3:1 i utrzymały pozycję lidera w IV lidze. Kolejne starcie już za tydzień – na Łodziankę przyjedzie wtedy Sokół Aleksandrów Łódzki.

AKS SMS Łódź – Widzew II Łódź 1:3 (0:1)
74′ Zawistowski – 27′ Tlaga, 52′ Kempski, 75′ Niedzielski

AKS:
Humerski – Witkowski, Gieraga, Świątczak, Korski – Seta (69′ Chomicz), Zawistowski – Banasiak (59′ Karasińśki), Gałązka, Rulewicz (59′ Frącek) – Pietrasiak

Rezerwowi: Rutkowski, Gajda, Klimczyk, Korobka, Solomon, Murashko

Widzew II:
Buczkowski – Tlaga (79′ Preuss), Lenart, Chwałowski, Pokorski (66′ Nunes) – Dębiński (71′ Lipski), Kazimierowicz, Plichta (42′ Przybułek) – Dawid, Kempski (68′ Niedzielski) , Zawadzki (76′ Cybulski)

Rezerwowi: Kwiatkowski – Duda, Kurzawa

Żółte kartki: Korski, Witkowski – Nunes

Sędzia: Tomasz Majkowski

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Leszek
11 miesięcy temu

Tak trzymać chłopaki. No odpuszajcie, awans do III ligi bardzo bardzo ważny. Gra z takimi ogórkami jak większość zespołów IV ligi to dla was dyshonor. Życzę awansu !!!

JANEK
Odpowiedź do  Leszek
11 miesięcy temu

Tak tak i dla tego trzeba specjalnie zatrudniać takich zawodników 30 plus jak Maka Tlaga itp By nich tego awansu by nie było na pewno taki to dyshonor

Kamil Ż
Odpowiedź do  JANEK
11 miesięcy temu

JANEK proszę, zmiłuj się bo znowu mi się głupio zrobiło.

destrojed
11 miesięcy temu

Nunes w rezerwach… i wszystko jasne!
Brawo za zwyciestwo!

Patryk
11 miesięcy temu

Korona na ten moment na 15:15 ma tyle samo pkt co Widzew to się w pale nie mieści jeszcze w listopadzie mieliśmy kilkanaście pkt przewagi słaba korona wygrywa ze stalą a my przegrywamy. Od 19 lat oglądam mecze Widzewa jeżdżę na mecze i nigdy nie byłem tak wkurwiony jak teraz nawet za cacka mimo że hajsu nie było i kadry nie było to były lepsze wyniki na wiosnę.

Darek
11 miesięcy temu

Brawo chłopaki , przynajmniej Wy pokażcie że wiecie w jakim klubie gracie.

Krzysiek
11 miesięcy temu

Dać szansę Kempskiemu w pierwszej drużynie może go misio nie zniszczy tak jak Guzdka

Rafał
Odpowiedź do  Krzysiek
11 miesięcy temu

A w jaki sposób misio jak to mówisz zniszczył Guzdka? Jaki wpływ ma misio na to, że Guzdejvwctym sezonie strzelil 2 gole. Pieprzenia dla pieprzenia widzę trwa w najlepsze.

Dario
Odpowiedź do  Krzysiek
11 miesięcy temu

Popieram Kempski do jedynki słabszy od Zjawinskiego nie będzie

9
0
Would love your thoughts, please comment.x