Bez bramek w ostatnim zaległym meczu I ligi

Ostatni zaległy mecz rozegrano dziś wczesnym popołudniem w I lidze. Puszcza Niepołomice podejmowała w ramach dziesiątej kolejki Termalicę Nieciecza, ale widowisko kompletnie nie zachwyciło. Obie drużyny podzieliły się punktami, w dodatku nie obejrzeliśmy ani jednej bramki.

Podopieczni Mariusza Lewandowskiego, który w ostatni weekend awansowali na pozycję lidera, mieli świetną okazję do powiększenia swojej przewagi nad drugim ŁKS Łódź do czterech „oczek”. Od samego początku na murawie niepołomickiego stadionu nie działo się jednak wiele, a najgroźniejsza okazja w pierwszej połowie miała miejsce tuż przed zejściem do szatni, gdy uderzać próbował Roman Gergel. Po rykoszecie strzał minął jednak bramkę.

W przerwie trener gości spróbował odmienić tę sytuację i dokonał dwóch zmian w ofensywie. Kacpra Śpiewaka zastąpił Martin Zeman, a Adama Radwańskiego Patrik Misak. „Słonie” zaczęły utrzymywać się dłużej przy piłce, ale nie potrafiły przekuć swojej przewagi na większe zagrożenie w polu karnym Mateusza Górskiego. Najaktywniejszy w ekipie przyjezdnych był Zeman, jednak również jemu nie udało się tego dnia trafić do siatki.

Termalica tylko bezbramkowo zremisowała z Puszczą, ale i tak umocniła się na prowadzeniu w tabeli I ligi, choć jej przewaga nad łodzianami wynosi nie cztery, lecz dwa punkty. Piłkarze z Niepołomic utrzymali z kolei ósmą pozycję, jednak zrównali się dorobkiem z siódmym GKS Tychy. Warto podkreślić, że był to ostatni zaległy mecz na zapleczu Ekstraklasy, a wszystkie drużyny w stawce rozegrały tę samą liczbę trzynastu spotkań.

Wynik zaległego meczu 10. kolejki I ligi:

Puszcza Niepołomice – Termalica Nieciecza 0:0