E. Dobi: „Nie mamy czasu, by robić rewolucję”

2 sierpnia 2020, 21:00 | Autor:

Już jutro Enkeleid Dobi poprowadzi swój pierwszy trening Widzewa Łódź. Wczoraj na łamach oficjalnej witryny klubowej pojawił się z kolei długi wywiad z nowym szkoleniowcem czerwono-biało-czerwonych, w którym poruszył on kilka interesujących kwestii.

45-latek ponownie podkreślił, że nie zamierza przeprowadzać przy al. Piłsudskiego rewolucji. „(…) Cel został zrealizowany, mamy awans. Podjęto pewne decyzje układając te klocki i wykonano postawione zadanie. Teraz nie należy usuwać ich wszystkich i układać od początku, ale dokonać pewnych zmian. Nie patrzmy wstecz. Styl może nie był piękny, ale czy kibice woleliby mieć świetny styl, a nie zrealizować ostatecznego celu? Człowiek, nie tylko piłkarz, powinien mieć cel w życiu. Bez celu nie ma po co żyć” – stwierdził trener Widzewa.

Dobi liczy na to, że wszyscy w klubie będą podążać w tę samą stronę. „(…) Wszyscy musimy zmierzać w jednym kierunku. Zarząd, piłkarze, trenerzy i kibice chcą dobra klubu. Musimy działać jak rodzina. Czasami bracia się kłócą lub ojciec krzyczy na dziecko, jednak dalej są rodziną. Musimy wytworzyć taką atmosferę. Gdy rozmawiam z drugim człowiekiem, staram się postawić się na jego miejscu, by lepiej go zrozumieć. Tylko tak można tworzyć dobrą atmosferę. Nie szukajmy dziury w całym, bądźmy optymistami” – przyznał opiekun łodzian.

Szkoleniowiec z Albanii znany jest z dobrej pracy z młodzieżą, on sam jest jednak zdania, że na boisku wiek nie powinien mieć żadnego znaczenia. „Na boisku nie ma młodych, wszyscy gramy na tej samej murawie. Trzeba wykorzystywać swoje atuty, takie jak na przykład szybkość. Nie ma określonej granicy wieku, która powoduje, że dany zawodnik jest młody lub stary. Piłkarze szukają alibi, ale wiek nie może być zasłoną. Trzeba wyjść na boisko i pokazać swoje umiejętności” – czytamy na łamach widzew.com.

A jaki ma być Widzew trenera Dobiego? „Chciałbym bardzo, by ten klub, ze mną lub beze mnie, ale lepiej jednak ze mną, wrócił na swoje miejsce. Zasługuje, by grać w ekstraklasie, w europejskich pucharach. Na pewno potrzeba czasu, żeby zebrać owoce naszej pracy. Musimy być cierpliwi, bo budowanie zespołu to proces. Nie mamy czasu, by robić rewolucję. Trener potrzebuje około trzech lat, by zbudować coś według swojej koncepcji. Na początku dobrze by było mieć chociaż trzy miesiące, żeby móc w ogóle wprowadzić swoją wizję gry, tymczasem my za trzy miesiące będziemy już w trakcie sezonu. Dlatego pewne nawyki musimy wprowadzić u zawodników jak najszybciej. Mamy dobrych piłkarzy, którzy mają za sobą swoje małe historie. Teraz trzeba otworzyć ich dusze i dać im trochę wolności. Traktuję ich jak tygrysy, które muszą wyjść ze swego rodzaju klatki i odzyskać swoje instynkty” – dodał na zakończenie rozmowy.

Pełną treść wywiadu z Enkeleidem Dobim znaleźć można TUTAJ.