Futsal: Dziesiąte zwycięstwo widzewiaków!

29 listopada 2021, 18:00 | Autor:

Dziesiąty mecz w tym sezonie rozegrali w niedzielne popołudnie futsaliści Widzewa Łódź. I po raz dziesiąty odnieśli zwycięstwo! Tak jak można się było spodziewać, podopieczni Marcina Stanisławskiego łatwo pokonali na parkiecie Hali Parkowej ekipę Dragona Bojano 5:1. Końcowy wynik mógł być jednak zdecydowanie wyższy.

Gospodarze byli wyraźnymi faworytami i od samego początku zaczęli narzucać przeciwnikom swoje warunki gry. Na pierwszego gola musieliśmy czekać zaledwie trzy minuty – Daniel Krawczyk przytomnie wypatrzył Michała Bondarenkę, a ten mocnym strzałem otworzył rezultat spotkania. Przewaga widzewiaków nie podlegała najmniejszej dyskusji, chociaż i goście pojedynczymi zrywami starali się zagrażać bramce wracającego po kartkowej pauzie Dariusza Słowińskiego – fantastyczną okazję zmarnował w szóstej minucie Karim Madani.

Po krótkiej chwili było już 2:0! Co prawda najpierw Maksym Panasenko trafił tylko w słupek, ale kilkanaście sekund później był skuteczniejszy, umieszczając piłkę obok interweniującego Dariusza Grubby. Łodzianie mieli wydarzenia pod swoją pełną kontrolą, jednak w ich poczynaniach nieco za dużo było nonszalancji. Zbyt często decydowali się też na koronkowe rozwiązania, tak jak przy niewykorzystanym kontrataku trzech na jednego. W końcówce o samotne wyjście z bramki pokusił się nawet… Słowiński, lecz trzeciego gola to nie przyniosło.

Podopieczni trenera Stanisławskiego podwyższyli prowadzenie tuż po zmianie stron, gdy na listę strzelców wpisał się Jan Dudek. Widzewiak mógł błyskawicznie podwoić swój dorobek, ale tym razem trafił tylko w boczną siatkę. Chwilę później szansę na honorowego gola miał również Dragon – centymetrów zabrakło Tomaszowi Musikowi. W odpowiedzi, bardzo groźnie uderzał Marciniak, na posterunku był jednak Grubba. Dominacja czerwono-biało-czerwonych była naprawdę duża, cały czas brakowało im niestety o wiele lepszej skuteczności.

Na czwartą bramkę musieliśmy poczekać do 33. minuty, kiedy to dalekie wyjście golkipera przyjezdnych wykorzystał Dudek. Po kilkudziesięciu sekundach w protokole meczowym udało się zapisać również Krawczykowi. Łodzianie próbowali wielu wariantów, między innymi z lotnym bramkarzem, między słupki wszedł też Maciej Schmidt. Trafienia doczekali się za to przybysze z Bojana! W 36. minucie na indywidualnej akcji Madaniego skorzystał Musik, ustalając wynik starcia. Widzew zwyciężył 5:1 i w tym sezonie wciąż nie stracił nawet punktu!

Widzew Łódź – Dragon Bojano 5:1 (2:0)
3′ Bondarenko, 7′ Panasenko, 21′, 33′ Dudek, 34′ Krawczyk – 36′ Musik

Widzew:
Słowiński – Dudek, Panasenko, Bondarenko, Krawczyk

Rezerwowi: Schmidt – Stanisławski, Gąsior, Marciniak, Kopa

Dragon:
Grubba – Musik, Piór, Madani, Kolke

Rezerwowi: Skierka, Widzicki, Stolc, Drabarek

Sędziowie: Krzysztof Malinowski (Piła), Filip Bartoszewski (Piła)

Foto: Kinga Sałata / widzewfutsal.com

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
JaToJa1910
2 lat temu

Brawo i gRatulacje.

Lars
2 lat temu

Szacun!

Marcin_RK
2 lat temu

Oby na wiosnę były 2 awanse a może nawet 3 czyli nożna, futsal i koszykarki. Tego życzę i tak trzymać!

3
0
Would love your thoughts, please comment.x