J. Sanchez: „Pokazaliśmy Ekstraklasie, że jesteśmy mocną drużyną”

3 grudnia 2022, 15:55 | Autor:

W czwartkowy wieczór w „Radiu Widzew” miała miejsce audycja poświęcona podsumowaniu gry napastników Widzewa w minionej rundzie. Gościem specjalnym programu był lider łódzkiej ofensywy – Jordi Sanchez. Hiszpan mówił między innymi o kulisach transferu do Łodzi, różnicach między liga polską a hiszpańską, czy plotkach transferowych, które krążą na jego temat. Poniżej fragmenty wypowiedzi piłkarza:

O adaptacji do polskiej ligi

„Na początku może były małe problemy z przystosowaniem się, bo wszystko dla mnie było nowe – drużyna, nowi koledzy, miasto, stadion i atmosfera. Gdy już byłem gotowy fizycznie i mentalnie do gry, adaptacja przebiegła bardzo szybko. Myślę, że mój futbol jest podobny do polskiego stylu. Zakończyłem tę rundę pewnie, zdobywałem bramki i asystowałem kolegom. Kocham tę grę też pod względem fizycznym, lubię biegać, a w lidze jest dużo miejsca do takiego biegania i to właśnie kocham.”

O kulisach transferu do Łodzi

„Pierwsze zetknięcie z Widzewem było pod koniec sezonu, kiedy zdobyłem gola na wagę awansu dla Albacete. Tydzień później agent złożył mi ofertę i to był nasz pierwszy kontakt. Rozmowy były bardzo szybkie. Myślę, że minęły zaledwie dwa tygodnie, a byłem już z drużyną, więc negocjacje przebiegły naprawdę bardzo szybko. Wybrałem polski kierunek, ponieważ trzy lub cztery lata temu miałem już propozycję, żeby pójść do Polski – wtedy odmówiłem. W tym roku myślałem już nad tym, bo była to dla mnie duża okazja dla przebiegu mojej kariery, żeby coś poprawić i się rozwinąć. W tym roku, gdy dostałem ofertę nie zastanawiałem się długo, bo wiedziałem, że ta opcja może być dla mnie najlepsza. Zawsze mam w głowie myśli co byłoby gdybym przyszedł do Polski cztery lata wcześniej i jak potoczyłaby się moja kariera. Teraz mam okazje, żeby pokazać, że polska liga jest dla mnie.”

O porównaniu ligi polskiej i hiszpańskiej

„Poziom między Ekstraklasą a drugą ligą hiszpańską jest bardzo podobny. Myślę, że silniejsze polskie drużyny takie jak Lech Poznań, Raków Częstochowa czy Legia Warszawa – które są dużymi klubami i grają w europejskich pucharach – być może mogłyby rywalizować w hiszpańskiej elicie. W tym roku Lech pokonał 3:0 Villareal, a to jest jedna z lepszych drużyn w Hiszpanii, więc myślę, że te drużyny mogłyby rywalizować w La Lidze, a niektóre polskie zespoły mogłyby grać też w drugiej lidze hiszpańskiej.”

O samopoczuciu w Łodzi

„Komfort w mieście jest dla mnie bardzo ważny, a to miasto jest dla nas perfekcyjne. Czujemy się tu bardzo komfortowo. Miasto jest duże, ale też nie za duże. Mamy wszystko blisko. Możemy spacerować, bo jest tu dużo parków, gdzie można też wyprowadzać psa. Z pewnością Łódź jest dla nas teraz świetnym miejscem.”

O znajomości z Bożidarem Czorbadżijskim

„Bożidar to mój najlepszy przyjaciel. Z pewnością w przyszłości utrzymam z nim kontakt. Na początku on podszedł do mnie i okazało się, że mówi po hiszpańsku i zaczęliśmy rozmawiać. Jesteśmy sąsiadami i widzimy się praktycznie każdego dnia. Zawsze jeździmy razem samochodem i często spędzamy ze sobą czas, to dobry przyjaciel, jest dla mnie jak taka mała rodzina tutaj w Łodzi.”

O emocjach podczas spotkań

„To mój sposób na grę w piłkę. Emocję są dobre we wszystkich meczach. Dla mnie to normalna rzecz, bo mam taki charakter. Może czasami tego nie kontroluję, ale ciężko powiedzieć… taki po prostu jest mój styl. Jeśli to lubisz to ok, a jak nie to przepraszam (śmiech)”.

O pierwszych meczach

„To jest właśnie magia futbolu. Tak jak powiedziałem. czasami grasz dobrze, tworzysz wiele akcji, ale nie możesz strzelić gola. W meczu z Lechią Gdańsk przeciwnicy oddali trzy celne strzały, ale finalnie to oni wygrali mecz. My mieliśmy większą przewagę i więcej szans, no ale cóż – taka jest piłka. Czasami potrzeba też trochę szczęścia, które my znaleźliśmy na stadionie Warty. Pracowaliśmy jednak w każdym meczu, znajdywaliśmy sposób na zdobywanie goli i na dobre bronienie, dzięki czemu jesteśmy w najlepszej trójce ligi.”

O oczekiwaniach i wynikach

„Tomasz Wichniarek, tłumaczy nam, że klub jest bardzo duży w skali Polski. Wiemy, że jesteśmy pierwszy raz w Ekstraklasie od kilku lat, więc naszym celem jest utrzymanie. Futbol jest jednak magiczny i jesteśmy na 3 pozycji. Pokazaliśmy naszym fanom i Ekstraklasie, że jesteśmy silną drużyną, że bronimy się każdym pojedynczym meczem. Sposobem na to, żeby dalej się z tego cieszyć jest ciężka praca i obrona tej pozycji.”

O plotkach transferowych

„Nic na ten temat nie wiem, naprawdę. Byłem na urlopie na drugim końcu świata i nie dostałem żadnych informacji od mojego agenta. Skupiam się na tym, by się zrelaksować i cieszyć wakacjami, a w temacie transferu nie mam żadnych informacji”

Cała rozmowa z napastnikiem Jordim Sanchezem do odsłuchania poniżej (od 6:20):

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
roy
1 rok temu

Jordi ty jesteś naszym DNA

Wito
1 rok temu

Walczy, biega, piłka mu nie przeszkadza i naprawdę emocjonalnie podchodzi do każdego meczu. Wkurza się na nieudane zagrania i eksplozywnie cieszy się z bramek Widzewa, nawet gdy nie bierze bezpośredniego udziału w akcji. Super gość! Fajnie byłoby, gdyby został u Nas, a jeśli mamy go wytransferowac, to byle nie do ligowych konkurentów.

2
0
Would love your thoughts, please comment.x