Jest wyrok ws. meczu ze Śląskiem. Korzystny dla Widzewa

Choć od meczu ze Śląskiem Wrocław, rozgrywanego w ramach Pucharu Polski, minęły już przeszło trzy lata, temat wciąż jest żywy. Wszystko przez roszczenia, jakie włodarze Widzewa kierowali do rywali. Właśnie sąd wydał wyrok w tej sprawie.

Mowa o Polubownym Sądzie Piłkarskim, przed którym łodzianie chcieli wywalczyć – ich zdaniem – należne im pieniądze. Chodzi o koszta, jakie klub musiał ponieść po pucharowym spotkaniu z 2019 roku, dotyczące zniszczeń w sektorze gości. Choć działacze Śląska autoryzowali listę wyjazdową, nie zamierzali płacić za naprawę tzw. klatki. Musieli to więc zrobić widzewiacy, by wypełnić zobowiązania wobec operatora stadionu – Miejskiej Areny Kultury i Sportu.

Jednocześnie szefowie Widzewa domagali się spłaty całej kwoty przez wrocławian i dopięli swego. Przynajmniej na razie, ponieważ werdykt PSP jest dla nich korzystny, ale jak poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Marcin Tarociński, jest to wyrok pierwszej instancji, a więc drugiej stronie, w tym wypadku przegranej, przysługuje prawo do odwołania. Na razie nie wiadomo, czy na Dolnym Śląsku się na to zdecydują. Wrocławski klub zobowiązany jest do zapłaty na rzecz RTS kwoty ponad 100 tysięcy złotych.

Zapadł wyrok w I instancji PSP w zakresie pokrycia szkód za mecz Pucharu Polski Widzew Łódź – Śląsk Wrocław z 2019 roku. Klubowi gości zasądzono obowiązek spłaty 101 413 złotych na rzecz klubu gospodarza.

— Marcin Tarociński (@M_Tarocinski) December 13, 2022

Co ciekawe, do podobnego zdarzenia, tyle że odwrotnego, doszło w Tychach, gdzie w sektorze gości narozrabiali fani z Łodzi. Okazuje się jednak, że wszystkie koszta za naprawę zniszczeń zostały przez widzewiaków zwrócone – dodał w osobnym wpisie Tarociński.