Kolejna minimalna przegrana koszykarek

30 listopada 2019, 18:20 | Autor:

Kolejnej porażki doznały dziś po południu koszykarki Widzewa. Choć jeszcze przed ostatnią kwartą łodzianki prowadziły w wyjazdowym starciu z Politechniką Gdańską ośmioma punktami, roztrwoniły całą przewagę i finalnie przegrały 67:70.

Do ostatnich chwil nie było wiadomo, czy w meczu będzie mógł zagrać nowy nabytek drużyny z Łodzi, Taylor Emery. Niestety, choć klub dopełnił wszelkich formalności, w wymaganym czasie nie dotarło potwierdzenie z WNBA Amerykanka nie mogła wesprzeć swoich koleżanek. Jej brak był niestety bardzo widoczny na parkiecie.

Pierwsze fragmenty spotkania to pokaz nieskuteczności z obu stron. Przez ponad dwie minuty piłka nie wpadła do kosza, a złą passę przełamała dopiero Jenna Smith, która dała gospodyniom prowadzenie. Później gra była bardzo wyrównana, zaś wynik oscylował w granicach remisu. Dopiero w samej końcówce kwarty minimalnie odskoczyły gdańszczanki i dzięki dwóm trafieniom Klaudii Niedźwiedzkiej wygrywały 16:12.

Druga część meczu należała zdecydowanie do Widzewa! Podopieczne Wojciecha Szawarskiego zaczęły ją świetnie, zdobywając punkty najpierw po rzutach Moniki Jasnowskiej, a chwilę później Katariny Vucković. W jednej z kolejnych akcji Serbka rzuciła też „trójkę” i od tego momentu to łodzianki prowadziły. Ich przewagę powiększały kolejno Klaudia GertchenJulia DropArina Biłocerkiwśka, a także niezawodna Vucković. Kwartę rewelacyjnie zakończyła też Ewelina Gala, trafiając zarówno za dwa, jak i za trzy. Do przerwy na tablicy wyników utrzymywał się rezultat 39:31 dla przyjezdnych!

Po zmianie stron prowadzenie łodzianek wzrosło nawet do trzynastu „oczek”, gdy kolejne „dwójki” rzuciły Vucković Drop, a rozgrywająca poprawiła je jeszcze rzutem za trzy punkty! Przez kilka minut Widzew utrzymywał przewagę na podobnym pułapie, później jednak koszykarki z Gdańska zaczęły ją zmniejszać. Starała się do tego nie dopuszczać dobrze dysponowana Drop, która na dwie minuty przed końcem popisała się skuteczną akcją 2+1. W ostatnich akcjach cztery punkty zdobyła jednak Marianna Duszkiewicz i przez finałową kwartą gospodynie przegrywały 48:56. 

Kto myślał, że w ostatniej części gry nie doświadczymy emocji, ten się bardzo pomylił! Czwarta kwarta zaczęła się fatalnie dla widzewianek, które kompletnie przestały trafiać do kosza. Przez ponad siedem i pół minuty nie udało im się zdobyć punktów z gry, co skwapliwie wykorzystały zawodniczki Politechniki. Gdańszczanki nie tylko odrobiły stratę, ale też wyszły na sześciopunktowe prowadzenie i wydawało się, że kolejne zwycięstwo wymknie się podopiecznym trenera Szawarskiego z rąk.

Wtedy przypomniała jednak o sobie Vucković! Zawodniczka z Serbii dwa razy celnie trafiła za trzy punkty i na 48 sekund przed końcem doprowadziła do remisu. W odpowiedzi, sfaulowana została Sylwia Bujniak, która wykorzystała oba rzuty osobiste. Szkoleniowiec łodzianek wziął czas i rozpisał akcję, lecz Biłocerkiwśka nie była w stanie jej wykończyć. Piłka trafiła do gospodyń, a Bujniak ponownie nie pomyliła się z linii. Przewaga Politechniki wzrosła do czterech punktów, ale to wcale nie był koniec emocji! Po niecelnej „trójce” Drop dobrze zebrała Gertchen i zagrała do Gali, która już nie spudłowała! Widzewianki musiały faulować, a pewną egzekutorką obu rzutów osobistych okazała się Smith. Niestety, po tym na zegarze zostały tylko dwie sekundy i okazało się to zbyt mało, by przyjezdne mogły jeszcze pomyśleć o wyrównaniu.

Ostatecznie Widzew przegrał 67:70, po raz kolejny po walce, choć tym razem wypuszczając też z rąk sporą przewagę. Miejmy nadzieję, że za tydzień dopuszczona do gry będzie już Emery, która pomoże swoim nowym koleżankom pokonać AZS AJP Gorzów Wielkopolski. Mecz w Hali Parkowej, w sobotę, 8 grudnia, o godzinie 19:00.

Politechnika Gdańska – Widzew Łódź 70:67 (16:12, 15:27, 17:17, 22:11)

Politechnika:
Jenna Smith 18, Sylwia Bujniak 16, Presley Hudson 11, Alice Nayo 8, Martyna Koc 7, Marianna Duszkiewicz 4, Klaudia Niedźwiedzka 4, Karolina Strzelczyk 2, Agnieszka Haryńska 0

Widzew:
Katarina Vucković 27, Julia Drop 15, Ewelina Gala 12, Klaudia Gertchen 7, Arina Biłocerkiwśka 4, Monika Jasnowska 2, Jagoda Bandoch 0, Anna Kudelska 0

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
artur
4 lat temu

GRAJĄ JAK ŁKS NIBY ŁADNIE A PRAWIE SAME PORAŻKI TRAGEDIA

Mr. X
4 lat temu

Minimalna i w ostatnich minutach.
Niestety.
W IV kwarcie nasze dostały wpier..l na własne życzenie.
Pierw dały się złapać na faule i szybko (w ok. 3 minuty) zarobiły 5 fauli i dalej co przewinienie, rzuty osobiste.
A druga rzecz to skuteczność w ostatniej kwarcie prosi o pomstę do nieba.
Rozumiem zmęczenie przez krótką ławkę, ale meczem z Artego pokazały, że mogą zagrać na wyższym poziomie i do ostatnich minut.
Tymczasem mecze, które powinny być wygrane przegrywają.
:-(
A było tak blisko. :-(

2
0
Would love your thoughts, please comment.x