Kolejny pechowy występ Stefaniaka
30 czerwca 2019, 08:25 | Autor: Kamil
Zgrupowanie w Opalenicy to dla Marcela Stefaniaka prawdziwy rollercoaster. W meczu z Lechem Poznań piłkarz musiał opuścić boisko z powodu złamanego nosa, a trzy dni później zdobył gola w starciu z Zagłębiem Lubin. Niestety, wczoraj znów dopadł go pech.
Obrońca ponownie rozpoczął spotkanie w wyjściowej jedenastce. Tym razem nie trafił do siatki, ale spisał się co najmniej poprawnie. Po pierwszej połowie opuścił plac gry, jednak wrócił na nią kwadrans przed końcem, zastępując wyczerpanego Marcela Pięczka.
Niestety, już po kilkunastu sekundach Stefaniak zderzył się głowami z jednym z przeciwników. Upadł na murawę i długo się z niej nie podnosił, a zmianę powrotną musiał dać mu Pięczek. Po zakończonym meczu defensor zamiast wrócić z drużyną do Łodzi, musiał pojechać z kierownikiem Marcinem Pipczyńskim do szpitala.
Całe szczęście, szczegółowe badania nie wykazały żadnego groźnego urazu. Piłkarzowi został jedynie zszyty łuk brwiowy i wiele wskazuje na to, że we wtorek będzie gotowy, by trenować na pełnych obrotach. Oby dla Stefaniaka był to koniec pecha w tym sezonie, bo podczas zgrupowania pokazał on, że jesienią może być wyróżniającą się postacią w Widzewie!





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Radomiak Radom
Cracovia
Raków Częstochowa
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Piast Gliwice
Termalica Nieciecza
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
„Co Cię nie zabije to Cię wzmocni”.
Powodzenia Stefan.
Życzymy zdrowia. Może Nowy trener da szansę dla Falona, Kozłowskiego, i Kazimierowicza. Bo Smułka nie dał im szans bo tak chciał Masłowski który ściągnął jeszcze gorszych grajków (oprócz Kity) jak mamy. Czekamy na jutro co się będzie działo. Teraz prezes Widzewa to kobieta z jajami bo Kaczorowski to panienka.
Jedyna zgoda to to,że kaczorowski to panienka. I to lekkich obyczajów.
Brawo nie boi się takich Walczakow potrzebujemy
Staraniak może być objawieniem tego sezonu.