Koszykówka: Zwycięstwo wypuszczone z rąk

23 stycznia 2022, 16:54 | Autor:

Na trzy i pół minuty przed końcem meczu koszykarki Widzewa Łódź prowadziły na wyjeździe z Wisłą Kraków piętnastoma punktami i wydawało się, że bez problemu zwyciężą, a dzięki temu zostaną liderkami tabeli grupy B I ligi. Podopieczne Anny Chodery roztrwoniły jednak całą swą przewagę, finalnie doznając porażki 73:74…

Widzewianki przystąpiły do tego spotkania wzmocnione obecnością Anny Kudelskiej, która ostatnio pauzowała z powodu choroby. I to właśnie ona otworzyła wynik, wykorzystując dwa rzuty osobiste po faulu na niej. W pierwszych minutach przyjezdne dobrze radziły sobie w obronie i nie dopuszczały rywalek do czystych pozycji, a po trójce Wiktorii Stępień zrobiło się 6:0 dla nich. Świetnie dysponowana była Nikola Tomasik – najpierw zdobyła dwa punkty po swoim odbiorze, zaś po chwili, po jej asyście, za trzy trafiła Ewelina Gala. Reprezentantka Polski dodała też „trzy” oczka z linii, dzięki czemu wynik wynosił już 14:2! W końcówce pierwszej kwarty krakowianki nieco poprawiły swoją postawę z przodu, ale widzewianki nie zamierzały im w niczym ustępować, w efekcie czego pewnie oraz wysoko prowadziły aż 25:11.

Początek drugiej części należał jednak do gospodyń, które w nieco ponad dwie minuty zmniejszyły swoją stratę do zaledwie sześciu punktów. Niemoc strzelecką przełamała trójka Kudelskiej, lecz błyskawicznie tym samym, w dodatku w podwójnym wydaniu, odpowiedziała Katarzyna Wilk. Rezultat stopniał do zaledwie 29:27. Później efektownie za trzy przymierzyła Stępień – była jeszcze faulowana, ale rzutu osobistego już nie wykorzystała. Na nic to się jednak zdało, bo Wisła radziła sobie coraz odważniej, w efekcie czego po chwili remisowała 34:34. W końcówce kwarty minimalnie lepsze były łodzianki – cztery razy z linii trafiła Natalia Gzinka, spod kosza rzuciły także Jagoda Bandoch i Stępień. Do przerwy było zatem 42:39.

Trzecia kwarta znów zaczęła się lepiej dla koszykarek „Białej Gwiazdy”, które po kolejnej tego dnia trójce Wilk po raz pierwszy objęły prowadzenie. Rozjuszyło to trener Choderę, bo ta po zaledwie minucie postanowiła poprosić o przerwę na żądanie. Podziałało, ponieważ w następnych akcjach za trzy trafiły Kudelska i Gala, a ta druga poprawiła jeszcze lay-upem. Przewaga czerwono-biało-czerwonych znowu wzrosła zatem do kilku punktów. Później znów z dystansu rzuciła Gala, zaś po celnej próbie obchodzącej dzisiaj urodziny Marii Grudzień zrobiło się 63:53! Gala dodała jeszcze jedną trójkę i przed ostatnią częścią łodzianki wygrywały trzynastoma punktami. Dość wysoko, choć wciąż trzeba było się mieć na baczności.

W decydującej partii żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć punktów, co oczywiście działało na korzyść prowadzących widzewianek, które dobrze broniły – efektownym blokiem popisała się Bandoch. Wisła zapunktowała dopiero po ponad trzech minutach, gdy z faulem trafiła Karolina Zuziak, lecz rzutu osobistego już nie wykorzystała. W tym aspekcie skuteczniejsza była Gzinka, dzięki czemu przywróciła dystans trzynastu „oczek”. Do piętnastu zwiększyła go zaś Kudelska, a krakowianki, mimo wielu sytuacji, nadal nie były w stanie trafić do kosza. Na trzy minuty i trzydzieści sekund przed końcem zrobiła to dopiero niezawodna Wilk. To je wyraźnie nakręciło, bo z każdą akcją zaczęły niwelować stratę. Przyjezdne coraz mocniej się zaś gubiły, w efekcie czego nie tylko roztrwoniły całe prowadzenie, ale czterdzieści pięć sekund przed końcową syreną przegrywały 70:71. Trener Chodera wzięła czas – po nim za trzy rzuciła Stępień! Dwoma celnymi próbami z linii odpowiedziała jednak Martyna Stasiuk i wydawało się, że o wszystkim zdecyduje dogrywka. W ostatniej sekundzie niepotrzebny faul popełniła niestety Gzinka, a jeden celny rzut Stasiuk wystarczył, żeby zwyciężyć 74:73… Łodzianki pozostają na drugiej lokacie w tabeli, z tym samym bilansem, co AZS Politechnika.

Wisła Kraków – Widzew Łódź 74:73 (11:25, 28:17, 14:24, 21:7)

Wisła:
Katarzyna Wilk 22, Martyna Stasiuk 20, Sylwia Wojtylas 10, Karolina Zuziak 9, Patrycja Rogalska 7, Ewa Bacik 6, Kornelia Bukowczan 0

Widzew:
Wiktoria Stępień 20, Ewelina Gala 19, Anna Kudelska 12, Natalia Gzinka 11, Jagoda Bandoch 5, Nikola Tomasik 4, Maria Grudzień 2, Małgorzata Chojnacka 0, Julia Dresler 0, Aida Miazek 0, Wiktoria Ozga 0, Julia Stuleblak 0

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lesław
2 lat temu

Wyjątkowo głupia porażka! Roztrwonic 13 pkt przewagi w niecałe 3 minuty to naprawdę niezła „sztuka”. Niestety trzeba to zapisać na konto trenerki, bo wystarczyło wziąć czas przy 6 pkt przewagi, żeby ten mecze uspokoić i spokojnie dowieźć przewagę do końca.

Michi
2 lat temu

Najbardziej chyba załamany Adaś Sadowiak,wsþółczuję…

WIDZEWIAK72
2 lat temu

15 pkt w 3 min nie tracą nawet dziewczęta w grupie U13.

Grzesiek
2 lat temu

Na usprawiedliwienie naszej Pani Trener i na pocieszenie Adasia przypomnę, iż w podobnych okolicznościach przegrały „brąz” ME w Grecji i kwalifikację olimpijską do Aten z Hiszpankami polskie koszykarki, trenowane wówczas przez Tomasza Herkta. Do dziś nie rozumiem, jak to się mogło stać? Choć pewnie słabe to usprawiedliwienie i marna pociecha…
Za to dla młodych i ambitnych widzewianek powinna być to nauczka, która miejmy nadzieję, zaprocentuje w przyszłości. Pozdrawiam.

4
0
Would love your thoughts, please comment.x