M. Kaczmarek: „Jak przyjeżdża Widzew, to zawsze jest ciekawie”

6 listopada 2018, 11:36 | Autor:

Marcin Kaczmarek po raz drugi zagrał przeciwko Widzewowi w barwach Olimpii Grudziądz. Po remisie trzy lata temu, tym razem udało mu się zwyciężyć. Co były zawodnik łodzian powiedział po tym sensacyjnie zakończonym meczu?

Podopieczni Mariusza Pawlaka przez większość spotkania przegrywali z Widzewem, jednak w końcówce zdołali się podnieść. Zdobyli trzy bramki i ostatecznie pokonali łodzian. „Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 2:0 i było ciężko. Widzew zrobił dwie czy trzy sytuacje, z których strzelił bramki. W drugiej połowie to my byliśmy zespołem dominującym, chcieliśmy grać w piłkę i strzeliliśmy trzy bramki w pięć minut” – powiedział po spotkaniu.

Zawodnicy trenera Radosława Mroczkowskiego w drugiej odsłonie zupełnie oddali pole gry przeciwnikowi. To Olimpia była zespołem bardziej zdeterminowanym i wygrała ten mecz. „Widzew na drugą połowę został w blokach, nie prezentował się tak jak w pierwszej odsłonie. My mamy zawodników, którzy potrafią grać w piłkę, umieją przytrzymać futbolówkę, konstruować sytuację. Wygraliśmy, udało nam się to” – podkreślił „Kaka”.

Do samego końca nie było wiadomo, czy były piłkarz Widzewa zagra w tym spotkaniu, gdyż dopadła go choroba. Ostatecznie pochodzący z Błaszek zawodnik wszedł na boisko w drugiej połowie. „Nie wiedziałem, czy będę brany pod uwagę na ten mecz, choroba mnie trzymała. Trener dał mi wejść na 25 minut, ale trochę ten zespół podniosłem przez ten czas. Powiedziałem chłopakom parę słów, także w przerwie. Wyszliśmy wyżej do Widzewa, bo jego obrońcy popełniali błędy i oddawali nam piłkę. Opłaciło się to i wygraliśmy spotkanie. Było dużo kibiców z Widzewa i Grudziądza. Jak przyjeżdża Widzew, to zawsze jest ciekawie” – dodał na koniec Kaczmarek.

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej
5 lat temu

Teraz było tylko i śmiesznie i strasznie

1
0
Would love your thoughts, please comment.x