Nazwisko nowego trenera po zakończeniu rundy

1 listopada 2016, 20:21 | Autor:

trening

Po odejściu Marcina Płuski obowiązki pierwszego trenera łódzkiego zespołu przejął dotychczasowy opiekun bramkarzy – Tomasz Muchiński. W Widzewie nikt nie ukrywa jednak, że jest to opcja tymczasowa. Kto docelowo usiądzie na ławce RTS?

Muchiński będzie prowadził drużynę Widzewa do końca rundy jesiennej. Ma za zadanie podnieść piłkarzy mentalnie i wywalczyć jak największą liczbę punktów. Na razie sięgnął po trzy oczka w spotkaniu z MKS Ełk, a także awansował na szczebel wojewódzki Pucharu Polski. Przed nim jeszcze cztery pojedynki. Informację o pracy „Muchy” z zespołem tylko do końca jesieni przekazał w wywiadzie dla WTM sam zainteresowany, a teraz potwierdził ją jeszcze nowy członek zarządu – Przemysław Klementowski.

Zdaniem Klementowskiego, nazwisko nowego trenera kibice poznają dopiero po zakończeniu tegorocznych rozgrywek. „Intensywne rozmowy prowadzą Waldemar Krajewski i Mirosław Leszczyński. Rozmawiają z kilkoma kandydatami. Nazwisko nowego trenera powinniśmy ogłosić po zakończeniu rundy jesiennej. To musi być trener mający widzewski charakter, związany z tym klubem” – mówił na łamach „Dziennika Łódzkiego”.

Na giełdzie nazwisk pojawiły się już pierwsze plotki. Jak zwykle, nie zweryfikowanymi dyżurnymi kandydatami do roli trenera WidzewaTomasz Kmiecik (obecnie Boruta Zgierz) oraz bezrobotny Andrzej Kretek. Obaj oglądali na żywo mecz z MKS. Wielu widziałoby na tym stanowisku także Przemysława Cecherza, który już trzykrotnie bliski był podjęcia pracy w Łodzi, a obecnie osiąga świetne wyniki ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Do wzięcia jest także związany w przeszłości z klubem Bogdan Jóźwiak, który niedawno rozstał się z Pelikanem Łowicz. Póki co, w RTS zachowują w tej sprawie dyskrecję i nie potwierdzają żadnych domysłów. Lista prawdziwych kandydatów, może być zupełnie inna.

Nieoficjalnie usłyszeliśmy natomiast, że rolą nowego trenera będzie także przebudowanie drużyny w przerwie zimowej. Kadra ma zostać przede wszystkim odchudzona, ale także wzmocniona tam, gdzie posiada braki. W Widzewie wciąż zamierzają realnie walczyć o awans do II ligi, w czym pomóc mają m.in. terminarz w rundzie rewanżowej czy dobrze przepracowana przerwa w rozgrywkach.

Odpowiedzialni za sport Krajewski i Leszczyński rozglądają się także za nowymi piłkarzami. Jakość transferów zależeć ma oczywiście od stanu klubowego konta. Szefostwo liczy, że kibice zakupią dużą ilość karnetów na nowy stadion, co zwiększy szansę na sprowadzenie na Piłsudskiego klasowych zawodników. Fani Widzewa mogą mieć wobec tego naprawdę duży wpływ na kształt drużyny oraz szansę na wyprzenie w przyszłym roku sąsiadów z ŁKS.