Widzewskie Zaduszki – wspominamy bliskich

2 listopada 2016, 09:24 | Autor:

patryk_kwidzyn

2 listopada, to nie mniej ważny dzień, jak obchodzone wczoraj Wszystkich Świętych. To właśnie dziś, w Dzień Zaduszny, wspominamy naszych bliskich oraz wszystkich tych, którzy odeszli z tego świata. Poniżej prezentujemy sylwetki osób, których widzewska rodzina straciła bezpowrotnie.

Do największych postaci należy z pewnością legenda Widzewa i konstruktor jego sukcesów, prezes Ludwik Sobolewski. Nie ma z nami także jego wieloletniego współpracownika, kierownika drużyny Stefana Wrońskiego oraz trenera Leszka Jezierskiego. Opuścili nas także ikony znane z boiska: Włodzimierz Smolarek, Stanisław Burzyński czy Krzysztof Surlit. W zeszłym roku odszedł m.in. Zbigniew Tąder, wieloletni trener Widzewa i wychowawca wielu talentów.

W czerwcu tego roku głośno było o śmierci trenera Pawła Kowalskiego, który prowadził Widzew w latach 1976 – 1977 oraz 1989 -1992. ŚP. Kowalski wywalczył z klubem m.in. wicemistrzostwo Polski. W czerwcu pożegnaliśmy także Andrzeja Niemczyka, legendarnego trenera siatkarek (zasiadał też w radzie nadzorczej RTS), a w styczniu Mirosława Sajewicza, napastnika, który z łódzkim klubem zdobył dwa tytuły mistrzowskie.

W 2016 roku naszą rodzinę opuściło również dwóch kibiców. W lutym, w wypadku samochodowym, zginął 22-letni Mateusz Kępski z Konstantynowa Łódzkiego, a kilka tygodni temu odszedł od nas 20-letni Patryk Jóźwik z Kwidzyna.

Trybuny widzewskiego stadionu bezpowrotnie straciły takie kibicowskie legendy jak m.in.: „Antał”, „Bolo”, „Brave” z Częstochowy, „Nowciu” z Abramowicza, „Wasyl” z Liściastej, „Rybak” z Pabianic, „Joshi” z Tomaszowa Maz., „Troll” z Kazimierza, „Rysiek” z Żyrardowa, „Żuker” z Drezdenka, „Ciołek” z Ozorkowa, „Angol” z Chojen, „Radik”, „Nagoda” z Aleksandrowa Ł. oraz wielu, wielu innych.

„Nie umiera ten, kto żyje w sercach bliskich…”